alan_

ledwo wczoraj (przy ~-16) uruchomiłem swoją 320d (06') :/ wcześniej była odpalana poprzedniego dnia, w nocy pewno temp. była poniżej -20. po naciśnięciu start najpierw odpalił na kilka sekund świece żarowe, zaczął mozolnie, ledwo wręcz kręcić, po 3s przestał. więc jeszcze raz start, świece na kilka sekund się odpaliły, zaczął mozolnie kręcić i po 3s zaskoczył, ale to takie ledwo ledwo, niby już pracował, ale jeszcze rozrusznik mu pomagał i dopiero po kolejnych 3s zaczął jak traktor bardzo nierówno pracować, dopiero po kolejnych 10s już w miarę normalnie. tak Wasze diesle też mają? nie wiem czy to kwestia paliwa...(specjalnie statoil diesel gold tankowałem tydzień temu) ? być może wezmę dziś aku do domu w celu podładowania (nie wiem czy wykręcę go w ogóle, tyle tam instalacji)

specjalnie teraz wieczorem kilka razy z uwagą ruszyłem i nie zauważyłem żadnej zmiany. ale może za wcześnie żeby ją zobaczyć? nie wiem, teraz pewno zaczyna działać autosugestia

no właśnie myślałem że to dwumas, ale po zastanowieniu wyszło że może nie, bo nie mam objawów jakie większość wymienia (trzęsienie się samochodu, inne ruszanie itp). tylko terkotanie jakby luzy, a po zasprzęgleniu brak dzwięków (tak jakby docisk tarcz wybierał ten luz). no i nie wiem czy to pilna sprawa czy nie...

dodam że po lekkim wciśnięciu sprzęgła dochodzi jeszcze lekkie syczenie (i może lekko pisk jak paska), a przy pełnym wciśnięciu sprzęgła słychać lekki pisk - jakby paska. przy nie dotykaniu sprzęgła (na luzie), nic dziwnego nie słychać. co to może być ? czy jakiś element sprzęgła się telepie/ma luzy ? jeżdżę raczej 'dynamicznie'

hej. kilka dni temu pojawiły mi się dziwne dźwięki. gdy stoję na luzie i mam lekko wciśnięte sprzęgło (noga jedynie oparta, czyli wciśnięte ~.5cm) słyszę spod maski wyraźne 'terkotanie'. słychać je w kabinie i na zewnątrz. gdzie puszczę całkowicie sprzęgło, nic nie słychać, gdy wcisnę je mocniej, również nic nie słychać. sama jazda się nie zmieniła, żadnych różnić nie czuję. co to może być ? przebieg ~140kkm

wymiana to ~1300e (w austrii w ASO). w polsce w Fusie to ~5300pln

dokładnie

ja przez brak wymiany odmy musiałem wymieniać turbo :/ w ASO w austrii powiedział mi technik że co 2 wymianę oleju warto ją wymienić (ale może to z przeczyszczeniem równoważne?)

ja tu nic do pana Rogala nie mam :) tylko tak z ciekawości się pytam (a ten wykres był pierwszy z brzegu), bo zawsze wszyscy mówią o wygładzaniu krzywej momentu, nie wiem jak bardzo powinna być prosta/wygładzona/inna, tak z ciekawości się jedynie pytam :)

ale po co bezustannie zaglądać? ja mam zwykłe małe mp3 (sansa clip+) podłączone AUX i jak jadę to po prostu sięgam do niego ręką (nie patrząc się nawet) i klikam prev/next itp :) znacznie wygodniej.

http://imgur.com/6IV6C.jpg Imho rewelacyjny wykres. czy tych małych zafalowań na wykresie momentu dobry chiptuning nie powinien wyrównać?

wszystkie te zmieniane lampy na całe czerwone i do tego diody wyglądają jak wieś !! :) i przywodzą mi na myśl e36 i e46 z diodami z tyłu :/ bez urazy, ale nigdy bym czegoś takiego u siebie nie zamontował. za to Black Line wygląda świetnie :)

mi turbo padło po ~110kkm, ale ponoć to moja wina :/ nie wymieniłem w porę filtru odpowietrzenia skrzyni korbowej (czy coś takiego), w rezultacie olej zaczął zalewać turbo. w pewnym momencie (na autostradzie) mocy zaczęło ubywać, a pod maską pojawiło sie buczenie (takie bardziej zjechane łożyska przypominający) i zapach palonego oleju. wymiana w austrii w ASO, ~1300e, u FUSa z ciekawości jak się pytałem to ~5300pln. (wymiana z robocizną).

Ja do końca z działania klimy w trybie auto nie jestem zadowolony. ustawiam 18stC i wiatrak często działa na '3', słychać lekko szum, a jak jest mocne słońce, to i tak mi za ciepło. często wolę sam ustawić np. 17stC i wiatrak na '2' (na postoju słychać różnicę- jest ciszej) lub czasem na '3'.

ostatnio zauważyłem lekkie 'syczenie' z przedniego zawieszenia, np. przy przejeżdżaniu przez policjantów. coś podobnego jak w rowerze (tłumienie powrotu). czy to znak że trzeba popatrzeć nad wymianą amortyzatorów? co prawda kilka dni temu samochód był w ASO i jakiś tam przegląd robili i powiedzieli że nic nie trzeba zmieniać.

hej. zdecydowałem się chyba na zchipowanie swojej trójki 2.0d (163KM, manual, 2005). gdzie polecacie w okolicach wawy? w dobrej cenie no i profesjonalnie ? :)

no ok, ale tu mi chodzi o siłę wspomagania. w innych samochodach na postoju mogę obrócić kierownicę jednym palcem, w moim byłoby już trudno (dałoby się to zrobić, ale niezwykle ciężko

geometria przez te 2 lata była 2 razy w ASO sprawdzana i było ok. na zimowych (205/55/16) znacznie mniej wyrywa, więc to jasne dla mnie, że moje letnie opony (225/45/17) to potęgują (nie pamiętam już jaki ET mają, ale raczej odpowiedni dla e90)

dla siebie, ale wolę zapytać, żeby się nie okazało że mam spaczone poczucie estetyki :)

tak się zastanawiam czy to dobry pomysł :) felgi są srebrne, jedynie w PS je przyciemniłem

ee...nie zrozumiałem o co chodzi :) ktoś mi wymieni zalety? sam widzę jedną - jest 'sportowo', ale jednak czasem to męczy. no i niestety przez to muszę ją mocno trzymać, na moich oponach 225/45/17 z przodu straszne rzuca na koleinach i przy zmianie pasa jednak trzeba mocno kierę trzymać (wyrywa się :) )

http://i54.tinypic.com/2rfvq6r.jpg

na pewno na 18'' będzie świetnie wyglądać ale... u siebie mam 17'' 225/40/17 i z tyłu 245/40/17, prowadzi się super, gdy droga jest gładka (np. autostrada). niestety na każdej innej nawierzchni już nie jest tak miło. no i już musiałem je prostować (po 2 latach, wydatek ~900pln) u siebie zrobiłem błąd i kupiłem o szerokości 8,5'' - co w sumie jest trochę za dużo do 2l diesla :) opona z przodu 225 jest minimalnie za mała - zwęża się (235 byłoby lepsze), z tyłu 245 dobrze na niej leży. gdybym teraz miał kupować, to brałbym taką co z przodu opona ~225 dobrze na niej leży. z tyłu coś między 225-245 (245 dobrze wygląda :D )

Witam. ostatnio się nad tym zastanawiałem. dosyć ciężko (w porównaniu do innych samochodów, np. legacy czy outlander) chodzi mi kierownica w e90, niby fajnie - tak sportowo :) ale czasem jednak męczy i tu się zastanawiam czy to jest jedynie kwestia przeprogramowania/zmiany ustawień komputera/pompy wspomagania itp. ? samochód raczej sprawny, mam go od 2 lat i zawsze tak było. był w między czasie kilka razy w ASO i w innych serwisach i nikt nie mówił że kierownica 'źle chodzi'. a jak Wy macie w e90 ?

się już wyjaśniło, był jakiś problem z dolotem chyba (hm...no ale gdzie tam spaliny?) mechanik wytłumaczył mi że leciało też przy okazji lewe powietrze do turbiny. wymienili jakiś element i działa :) (jeśli ktoś ciekawy dokładniej, to poszukam faktury, pewno będzie jakiś kod wymienionego elementu)