Spokojnie z tym kosztem turbiny, ja kupiłem nową , ale to była trochę fanaberia z mojej strony i teraz trochę żałuję, zwłaszcza że turbina padła po 1200 km. Teraz założę regenerowaną i koszt to około 1800 całość ( robocizna, olej, filtry). Czyli dużo taniej. A czytając czasem opinie na temat różnic pomiędzy benzyną a dislem, to odnoszę wrażenie że benzyniaki w ogóle się nie psują, a jak już coś się posypie to naprawa kosztuje tylko parę groszy. Mój komentarz do takich opinii jest jeden " świstak siedzi i zawija w sreberka". Jeżeli dysproporcja byłaby aż taka duża to na rynku byłyby same silniki napędzane benzyną. Wszystko się psuje i wszystko wymaga nakładów.