No to ja oddam swoj glos na BMW. Mam E46 320d 136 KM (2001). Zostalo kupione ponad 2 lata temu przy przebiegu 202 000 (z perspektywy czasu obstawiam, ze przebieg byl oryginalny). Obecnie mam 282 000 i nie robilem przy tym aucie praktycznie nic. Wymienilem jedynie podnosnik od szyby - podobno typowa usterka e46 przed liftem oraz zrobilem zawieche z przodu (delikatnie stukalo od kupna). Poza tym wymieniam olej i filtr co 15 000 (mobil 0w40 td), nie co 22 000 jak wskazuje komp. Na moje oko oleju nie bierze. Konkluzja jest taka - poprzedni wlasciciel dbal o auto i ja tez dbam, i z autem nic sie nie dzieje - i nie zgodze sie, ze E46 to szrot. Cos w tym jest, ze jak sie posmakuje E46 to nie chce sie innego auta. Ostatnio kuzyn zakupil A4 Avanat z 2001 r., mialem okazje prowadzic to auto. I co? Fotele jakies takie niewygodne, nie moglem znalezc odpowiedniej pozycji za kierownica. Plastki jak dla mnie tandeta w A4 - bez porownania do E46. Najlepszym podsumowaniem konfrontacji E46 vs A4 jest sformulowanie redaktora Maznasa z Automaniaka (co prawda odnoszace sie do E90 i chyba A4 B7) - BMW jest jak garnitur szyty na miare u krawca, Audi to dobry markowy garnitur. Co wybral? Garnitur szyty na miare...