Mam 528 i prawie roczna instalacje gazowa, kiedys wybieralem sie na swieta do domu i jak zwykle na dludie trasy przygotowalem pol baku paliwa i caly bak lpg, obliczylem ze wystarcza mi 3 tankowania w trasie i bedzie git, przejechalem pol angli, dotankowalem w dover, przejechalem francje,belgie w holandii ponownie dotankowalem (maja tam chyba najleprzy gaz :D ) wjechalem do niemiec w szoku bylem jak sie okazalo ze na pelnym baku (67l) zrobilem tylko ok 200km !!! zawsze wychodzilo srednio 500. nie wiedzialem co mam robic, wczesniej nie mialem zadnych klopotow z instalacja, dalsza jazda na gazie przestala byc ekonomiczna tankowalem benzyne i na niej dojechalem tez do domu. jak sie pozniej okazalo powstal babel powietrzny w nagrzewnicy w wyniku czego gaz nie byl odpowiednio podgrzewany. teraz jest wszystko ok i jak sie to powtorzy to wiem co robic :)