Skocz do zawartości

signat

Zarejestrowani
  • Postów

    27
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez signat

  1. Zawor sprawdzalem podpinajac do aku i sprawdzajac przeplyw, wiec wiem ze dziala. Filterek czysty, ogladalem pod swiatlo nawet. Filtr odmy wymienilem (chociaz poprzedni byl czysty). Zawór AGR wymyty, chodzi leciutko, przewody podcisnienia byly sparciale ale wymienilem praktycznie wszystkie. Zostal jeden niewymieniony co idzie w okolice poduszki silnika od strony kierowcy. Przeplywomierz profilaktycznie wymienilem na nówke. Co do turbiny to owszem oleju nie bierze ale ja wychodze z zalozenia ze jak turbina ma 185 tys km (z licznika) a byc moze i wiecej to raczej nowoscia nie pachnie. Wiadomo jest ze nawet eksploatowana w najlepszych warunkach bedzie miala juz zuzycie. Regeneracja za 1750 zl brutto to nie jest jakis koszmar finansowy wiec za 2-3 miesiace moze to zrobie aby miec z tym spokoj. Kupie moze jutro ten zaworek profilaktycznie i wymienie ale watpie czy to cos zmieni. Predzej sie spodziewam problemu z wezykiem. Odnosnie samej dolegliwosci to po naprawie skrzyni szarpan juz praktycznie nie ma. To co obserwuje to raczej odglos przypominajacy wypadanie zaplonow na 1-2 cylidrach w benzynowej R6, niby jedzie, niby jest ciag ale slychac wtedy taki charakterystyczny dzwiek jak niespalone paliwo dopala sie w wydechu. W dieslu oczywiscie to niemozliwe ale odglos jest podobny, wyglada to jakby dawka byla niepoprawna lub cisnienie doladowania zbyt duze i niemozliwe do skompensowania dawka paliwa.
  2. Zawor jeden juz wymienilem a drugi jest na 100% sprawny. Wiec to nie to, patrzac na skoki doladowania w INPIE dochodze do wniosku ze w moim przypadku jednak ten zawor na turbinie moze to powodowac. Co do skrzyni, mam oczywiscie shit GM'a . Wg opini Samko zywotnosc skrzyni to 80-100 tys max. Samo BMW przyznalo ze skrzynia rzadko wytrzymuje wiecej i na gwarancji wymienialo wiekszosc z nich. Problem tkwi w konstrukcji konwertera ktora jest nieprzystosowana do warunkow jazdy w PL i mocy auta, zdecydowanie niszczy go ciagle przyspieszanie i hamowanie, jazda 1,2,3 (full gaz ) i hamulec i tak w kolko czyli jazda dynamiczna w korkach, nie lubi tez jazdy z duza predkosci po autostradzie bo opor powietrza i masa auta w polaczeniu z dostarczanym do skrzyni dosc duzym momentem obrotowym powoduje silne przegrzewanie konwertera i generowanie metalowych opilkow ktore skrzynie skutecznie rozprowadza wew. :) powodujac z czasem zatarcie pompy oleju a potem totalna anihilacje :) Zaplacilem za kompleksowa naprawe / regeneracje, czyli wymiane wszystkich podzespolow skrzyni (tarczki, zawory, pompa oleju) oraz regeneracje konwertera. Po naprawie jazda 2 tys na ulozenie, potem zlanie oleju i zalanie swiezym. Nastepne wizyty co 30 tys km wbrew temu co mowi BMW to nie jest longlife i a skrzynia bynajmniej z longlife nie ma nic wspolnego :) Co do objawow to w zasadzie nie bylo zadnych, po dynamicznej jezdzie 120-150 km/h zjechalem na stacje zatankowac i juz przy podjezdzie pod dystrybutor przy ruszaniu z 1 byly duze uslizgi, potem bylo juz tylko gorzej i zaczely sie slizgac kolejne biegi, tak wiec dojechalem pare km do domu i auto zawiozlem do serwisu aby dalej nie gnebic skrzyni. Kod bledu zczytany urzadzeniem do diagnozy skrzyni to 4 czyli uslizg skrzyni. Bledu z inpy nie pamietam ale tez wskazywal na roznice miedzy obrotami silnika a walkiem wyjsciowym. Mimo ze auto ma chlodnice oleju skrzyni to nie zadziala ona w warunkach miejskich w lecie, wiec posrednim wyjsciem na wydluzenie zycia jest domontowanie wentylatora na chlodnicy skrzyni z jakims elektronicznym termostatem lub dodanie dodatkowej chlodnicy.
  3. Witaj skrzynie naprawilem w Samko w Wawie, koszt 4600 brutto + 460 zl za przedluzenie gwarancji do pelnego roku (nominalnie 6 miesiecy bez limitu kilometrow). Po naprawie skrzyni calosc chodzi malinowo ale blad AGR nie zniknal. Szykuje sie do regeneracji turbiny bo zawor na niej umiejscowiony jest moim zdaniem walniety i to on powoduje te delikatne szarpania. Regeneracja turbiny rowniez w tej samej firmie to do 1750 zl brutto
  4. Niestety dzis polegla i p#&%*^$#^% skrzynia GM wiec na razie problem nie jest rozwiazany do konca. Pan w serwisie Samko w wawie twierdzil uparcie ze nie ma mozliwosci wsadzenia do mnie jakiekolwiek innej skrzyni konkretnie tej nowszej z X5 po FL, twierdzil ze mechanicznie sie da ale z uwagi na roznice w sofcie i niekompatybilnosc sterownikow nie ma mozliwosci zakodowania nowej skrzyni, czy to rzeczywiscie prawda ?
  5. Witam, jak na razie udalo mi sie dojsc do tego iz jeden z zaworków sterujacych podcisniniem mial brudny filtr i podejrzewam ze zle działał. Wymieniłem profilaktycznie choc goscia ktory go wsadził tak głeboko pod kolektor i w takim nieprzystepnym miejscu to bym za jaja Q#R$@#@@# :) , wymienilem tez 3 weże podcisnienia które były mocno sparciałe i rozpadały sie przy rozciąganiu, myśle ze to dało najwięcej, choć dalej nie jest idealnie. Bład dalej nie zniknął jednak szarpanie zminimalizowało się i pojawia się bardzo rzadko, na ogół przy przyśpieszaniu delikatnym na 5 biegu od 60 do 90. Został mi jeszcze jeden wąż który idzie gdzieś w okolice poduszki silnika (od strony układu kierowniczego) bo podejrzewam ze nie jest rowniez pierwszej mlodosci. Co do lopatek / kierownic turbiny nie widze szans zeby do tego podejsc bez zdejmowania tej metalowej oslony pod silnikiem ktora jest nie do odkrecenia w moim egzemplarzu albowiem sruby sie kreca razem z nakretkami do ktorych nie ma dojscia bo zeby do nich dojsc trzeba odkrecic plyte :) rewelacja po prostu, probowalem nawet pneumatem ale nie idzie, macie na to jakis patent ?
  6. Witam wymienilem wczoraj filtr + obudowe odmy olejowej (ori BMW), w zasadzie juz wogole nie ma sladu po dymieniu ale problem bledu pozostal. Wczorajsze nocne testy nasunely mi jednak pewne podejrzenia, cisnienie doladowania wymagane przez komputer jest nizsze w tym przedziale "otwarcia" przepustnicy niz uzyskiwane, stad biorze sie pewnie komunikat luftmasse zu hoch, pytanie tylko co steruje wprost cisnieniem doladowania, ten solenoid ktory lezy gdzies przy turbinie ? Co steruje kierownicami VGT ? Ma ktos moze jakies zdjecia ? da sie do tego dojsc od góry czy czeka mnie demontaz tez pancernej plyty pod spodem silnika ?
  7. Dzięki za sugestie, sugerujesz wymiane ? czy da sie sprawdzić jakoś wskazania przepustnicy, w sensie czy naciśnięcie gazu daje odpowiednie otwarcie przepustnicy w INPIE czy znów zostaje DIS ? Wydanie 1000 zl na przepustnice tylko tak sobie moze pomoze jakos mi sie nie usmiecha. Sprawdze czy jest zasyfiona, ale koncza mi sie juz pomysly, a nie lubie wymieniac wszystkich czesci "na pałę" a nuż się uda. Może ktoś z forumowiczów miał już taki błąd u siebie ?
  8. Witam od kilku dni jestem szcześliwym posiadaczem e53 z 2002, 3.0dA. Po wstepnej eufori pozakupowej przyszedl czas na dopieszczanie, po zakupie interfejsu i instalacji INPY stwierdzilem blad 1028 (0404 w hex) dotyczacy niesprawnosci AGR (N Abgasrueckfuerhr-Regulung, Negative Regelabweichung). Wymienilem filtr powietrza (ori BMW), przepływomierz profilaktycznie nieco (z boscha na pierburga ), wymienilem uszkodzony przewod podcisnienia laczacy akumulator podcisnienia z trojnikiem wychodzacym z pompy podcisnienia, wyczyscilem zawalony syfem zawór EGR (sprawdzilem chodzi ladnie), jednak blad dalej wyskakuje, dodatkowym objawem ktory wkurza mnie najbardziej jest szarpanie i lekkie postrzeliwanie w wydech na 4 i 5 biegu w przedziale obrotow 1500-2000 ale tylko gdy delikatnie przyspieszam, osiagi na pelnym bucie od 0 - 100 jak i elastycznosc silnika przy wyprzedzaniu sa moim zdaniem ok, jedynie to szarpanie przeszkadza w trasie gdy jade zalozmy 90 km/h na tempomacie, skrzynia wtedy w wyniku poszarpywania ciagle przerzuca z 5 na 4 i odwrotnie. Dzis wymienie jeszcze cala odmę ale nie wiem czy to pomoze. Czy ktos mial juz doswiadczenia z tym bledem ? bo po przekopaniu forum i niemieckiego i polskiego nic nie znalazlem ponad to co juz zrobilem. Ponizej zalaczam linki do wynikow z INPY, Nie do konca wiem jak interpretowac wyniki pomiaru przeplywki bo po co jest skala do 500 gdy wartosci dochodza do 1600 ? zarowno na oczekiwanym przeplywie jak i uzyskanym. http://pro-plus.home.pl/pliki/bmw/rys1.jpg http://pro-plus.home.pl/pliki/bmw/rys2.jpg Jaka jest poprawna procedura sprawdzania przeplywki w tym modelu ? czy da sie to zrobic INPA czy tylko DIS'em czy tez wogole tylko ASO to potrafi ? Dodam oczywiscie ze pozostale podzespoly w aucie nie zglaszaja zadnych bledow.
  9. Witam, a mozesz to uzasadnic ? dlaczego rozna dlugosc "sumaryczna" (czyli z dlugoscia wykrecenia koncowek, mierzona od srodkow sworzni drazka) ma wplyw na bujanie autem na dolach i skaknie po pasach ? przeciez nawet w nowych autach watpie czy te dlugosci sa idealnie takie same a poza tym mialem kika aut powypadkowcych i zadne nie mialo chyba dobrych dlugosci drazkow zawsze byly rozne a mimo to takich objawow nie bylo, nie widze jak gdyby zadnego uzasadnienia z punktu widzenia fizyki i ruchu kinetycznego pracy wahacza. Pozdrawiam
  10. kolego Jelito cytuje wlasna wypowiedz: "auto pojechalo na zbieznosc, jest ustawiona prawidlowo pod obciazeniem, wahacze tak samo byly dokrecane pod obciazeniem ... " Martwie sie bo zrobilem wszystko jak ksiazka kaze, zgodnie z wieloma sugestiami forum poszedlem po calosci zeby wykluczyc niemal wszystko, opony, felgi, wywazenie, nowe tarcze, gumy wahaczy, koncowki drazkow, skrecenie maglownicy, koncowki drazka stabilizatora a tu zamiast lepiej jest mega zle... tak sie po prostu nie da jezdzic bo to niebezpieczne - zostaly tylko amorki i wahacze dolne ktore maja moze pol roku, sworznie sa dobre nie wyczuwam zadnego luzu, nic nie stuka teraz tyle ze prowadzi sie jak balia z wodą po kretej drodze
  11. a jak chcesz ustawic w e32 zbieznosc tylu ? bo ja nie wiem ... poza tym przed wymiana tulei bylo ok mogles jechac i 200 po dziurach i auto jechalo gladko bez bujania, skakanie, sciagania na dolach itp... nie wydaje mi sie zeby to byle kwestia geometrii. fakt jest taki ze tylne kola sa minimalnie rozbiezne ale zawsze byly i bylo ok
  12. Witam, w zwiazku denerwującymi stukami w zawieszeniu zabralem sie ostatnio za remonty i wymienilem nastepujace elementy: wszystkie 4 koncowki drazkow kierowniczych, tuleje gornych wahaczy (wsadzone gumy lemfordera) oraz ramie pitmana czy jak to sie nazywa (taki element ktory jest kopia ramienia maglownicy), a miesiac temu wymienilem koncowki drazka stabilizatora z przodu i z tylu, niestety po wymianie tulei wahacza gornego z autem stalo sie cos strasznego - trudno jest jechac na wprost z predkosciami wiekszymi niz 120-130, przy wjezdzie w dol przy wiekszych predkosciach auto zawsze przelatuje pol pasa w prawo dzieje sie to tuz po wybiciu - przy opadaniu do dolu mam wrazenie jak by przod jechal swoja droga a tyl swoja a nadwozie doznawalo jakis nieziemskich sil skretnych, chocbym sie zapieral o kierownice to nic to nie daje, jazda z wiekszymi predkosciami jest naprawde niebezpieczna, o dziwo do 120 wszystko jest ok a podane objawy sa wogole niewyczuwalne... jestem zrezygnowany bo utopilem juz z 1000 zl w to zawieszenie a za kazda zmiana jest coraz gorzej.. no moze poza tym ze stuki ustaly uprzedzajac pytania od razu mowie ze auto posiada od dwoch dni nowiutkie tarcze, kola sa proste i wywazone swiezo, opony nowiutkie, nigdy wczesniej takich objawow nie bylo. jedny problem tkwi w maglownicy ktora ma ciut luzu mimo skrecenia na maxa ale tak bylo wczesniej i auto jechalo normalnie. auto pojechalo na zbieznosc, jest ustawiona prawidlowo pod obciazeniem, wahacze tak samo byly dokrecane pod obciazeniem ... czy ktos ma jakis pomysl co to moze byc ? pozdrawiam, Paweł
  13. Witam, wiem ze masz igs ale nie chodzilo mi o wtryski od gazu tylko cieknace wtryski od benzyny, wtedy nazbyt bogata mieszanka roznych paliw tez moze powodowac takie objawy. to ze silnik robiles w zeszlym roku to pomijajac fakt czy ktos to dobrze zlozyl i dobrej jakosci czesci to luzy sie sprawdza wg inspection albo min co 11-13 tys choc ja sprawdzam co 8 tys. no chyba ze ty malo jezdzisz bo dla mnie to 3 miesiace. co do masy to wlasnie usterka ktora raz jest a raz nie ma czesto wskazuje na problemy z masa. musisz sprawdzic napiecie wzgledem bieguna dodatniego na silniku (pracujacym) i potem do karoserii najlepiej do tego punktu gdzie jest wpieta instalka, jezeli roznica napiec bedzie wieksza niz 0,1 V to znaczy ze masa jest do kitu i najpierw trzeba to poprawic. poza tym skoro mowisz ze masz 2 krokowce przed rozdzielaczami gazu to moze one sie rozsynchronizowaly wzgledem siebie i jeden albo oba sa zasyfione ?? silnik krokowy ma ta wspaniala zalete ze zawsze obraca sie o dany staly kat a komputer dawkuje liczbe krokow ktora jest mnoznikiem tego stalego kata co daje duza precyzje regulacji jednak o ile komputer wie ile silnik zrobil krokow to nie wie nigdy od jakiej pozycji zaczal po ponownym wlaczeniu silnika tak wiec wystarczy reka wcisnac lub wyciagnac troche ten trzpien silnika zakonczony stozkiem i juz zmieniamy bazowy punkt od ktorego silnik zaczyna prace a komputer tego nie wie, oczywiscie wiadomo ze od tankowania sie ten silnik nie przestawi ale zbierajacy sie syf (ta oleista mazia ktora spuszczasz z starszych parownikow) jezeli krokowki masz przed filtrem fazy lotnej czesto je brudzi a osad zbiera sie wlasnie na tym stozku ktory jest elementem regulujacym przeplyw, wobec tego zmiejsza sie otwor przez ktory przechodzi gaz i byc moze bujanie obrotami jest spowodowane zbyt uboga mieszanka bo komputer mysli ze daje dobrze bo otworzyl na zadana pozycje krokowke ale nie wie ze ona stoi w zlym miejscu lub po prostu jest na niej syf ktory zmniejsza przeplyw. probój :) pozdrawiam
  14. witam, jezeli chodzi o sprawdzenie auta to test diagnostyczny czujnikow jest miarodajny ale tylko przy niektorych usterkach i to nie wszystkich czujnikow ale mozna wykluczyc np. lambde, wtryskiwacz, przeplywke, tps, krokowke, czasem problemy z zaplonem, ale np znacznie trudniej znalezc uszkodzenie regulatora cisnienia paliwa czy pompy paliwa, przeciekajacego wtrysku. tyle ze jezeli auto mialoby jakas awarie z wyzej wymienionych to i na benzynie byloby to odczuwalne choc moze czasem mniej ale zawsze. instalka gazowa korzysta z bardzo malej ilosci danych wbrew pozorom - tylko z punktu zaplonu+wypelnienie branego z cewki po oraz z czasu wtrysku wtryskiwaczy, sonda lamba jest tylko w celach diagnostycznych podlaczana i nie ma wplywu na prace instalki. Jezeli chodzi o prace instalacji gazowej to najwazniejsze sa tu nastepujace elementy : cisnienie wtrysku gazu a raczej jego stabilnosc wzgledem przeplywu cisnienie ma byc w okolicach 1 - 1,5 bar, poprawnie dzialajacy czujnik polozenia walu - co za tym idzie poprawne wyznaczanie punktu zaplonu, poza tym komp musi miec poprawny sygnal z przeplywki, tps'u i czujnika temp wody zeby wyznaczac odpowiednie wyprzedzenie zaplonu i sklad mieszanki benzynowej czyli czas wtrysku. z mojej obserwacji dzialania programu do strojenia omegasu wyglada na to ze komp od gazu ma wpisane na wartosci fizycznego czasu wtrysku gazu i nie jest to przelicznik czasu wtrysku benzyny tylko ustawiona na hamowni badz raczej czesto na oko wartosc , jest niby funkca uczenia sie i stopniowego dostrajania sie kompa ale to dziala podobnie jak dlugoterminowa korekcja czasow wtrysku benzyny w oparciu o styl jazdy monitorowany na bazie porownania przebiegu z sondy lambda do wykresu otwarcia przepustnicy i jest to po prostu mnoznik koncowego czasu wtrysku gazu w zakresie powiedzmy +/- 15% . opisane przez ciebie dolegliwosci to albo zle dobrany czas wtrysku na biegu jalowym lub bledne dane wplywajace z przeplywki/czujnika tps co komp od gazu interpretuje jak by np. bylo fizycznie wiecej powietrza w dolocie niz jest wiec przechodzi do kolejnej komorki w mapie i daje wiecej gazu a ze naprawde jest inaczej to auto sie zalewa, komp od benzyny na sondzie to widzi i zmniejsza dawke paliwa i proboje ratowac sytuacje silnikiem krokowym podnoszac obroty co komp od gazu interpretuje jako kolejna komorke i daje jeszcze wiecej gazu itd to takie bledne kolo ... parownika raczej nie podejrzewam bo w sytemach igs nie ma sruby do spuszczania syfu, jest taka mikra dziurka od spodu parownika, mozesz ja igla przepchac ale to nie ma wplywu, zywotnosc parownika to podobno min 40 tys km a z reguly 100-120 tys. syf to raczej tez nie problem bo wtedy w calym zakresie obrotow mieszanka bylaby zbyt uboga i auto wogole by nie chcialo jechac gubiloby zaplony chodzilo na 4 garach itd. z uwagi na nizsze cisnienie najwazniejszy jest filtr fazy lotnej i ten sie najpierw sprawdza, mniejszy wplyw maja filtry przed parownikiem bo tam jest duze cisnienie ktore i tak nadrabia mniejszy przeplyw ale jak beda totalnie zapchane glownie opilkami powstajacymi przy tankowaniu (kruszy sie zawor tankujacy i pistolet) to oczywiscie zredukuje to troszke dynamike jazdy z pelna moca. na twoim miejscu bym sie uwaznie przyjrzal czy masz napewno szczelny dolot, czy nie ciekna wtryski, czy sa poprawne luzy zaworowe no i czy masa instalki jest prawidlowa - nie znaczy czysta tylko czy jest to fizyczna masa czy jest do karoseri podlaczona czy do silnika (ta druga opcja jest lepsza zawsze). pozdrawiam
  15. witam, podpiecie pod komp polega na tym ze dumny i butny pan Wladzio podejdzie do auta z wiekowym umorusanym laptopem, podlaczy ci poklejony poxilina lub izolacja magiczny kabel do takiej zlaczki co idzie do kompa od gazu, potem odpali ogolnodostepny w necie software i zrobi pseudodiagnostyke oraz pobawi sie mapami podawania gazu w funkcji obrotow. jedyny plus jest taki ze autoryzowana stacja landi badziewia ma tzw. klucz sprzetowy ktory sie wpina w laptop i ktory rzekomo odblokowuje niektore funkcje diagnostyczno/programistyczne w ogolnodostepnym oprogramowaniu. generalnie oprogramowanie to pozwala na odczyt: predkosci obrotowej, czas wtrysku, temp wody, cisnienia gazu na listwie wtryskow, poziomu gazu (po kalibracji sensora), napiecie akumulatora, czas wtrysku benzyny, temperature przelaczenia na gaz , liczbe zaprogramowanych cylindrow , sekwencje wtrysku i po podlaczeniu dodatkowo przebieg z sondy lambda. dodatkowo jest cos na ksztalt samodiagnostyki i bledow komputera ale to jest bzudra, moj komp np twierdzi ze jest ok i zajebiscie. druga czesc softu to programowanie mapy czasow wtryskow gazu w funkcji obrotow silnika i kata otwarcia przepustnicy. i to w sumie tyle . jest jeszcze opcja aktualizacji firmware'u komputera co w moim przypadku panowie skapliwie uczynili bowiem jak sie dowiedzialem najnowszy software jest mozliwy do zaprogramowania tylko najnowszym interfejsem ktorego nie maja tani gazownicy co bys zawsze jezdzil tylko do autoryzowanej stacji landi .... generalnie mialem kontakt z 3 panami rzekomo fachowacami w zakresie tego softu i kalibracji mapy i strojenia auta ale powiem szczerze ze wszyscy ze strachem myszka ruszali, angielskiego ni w zab, dobrze ze to po polsku wiekszosc jest napisane bo by na zawal padli. dno tragedia i zenada . a jak by ktos zobaczyl jak sprawdzaja czy jest cisnienie na listwie wtryskow to by dopiero sie przestaraszyl, cud ze ci ludzie sie jeszcze w powietrze nie wysadzili :) pozdrawiam
  16. witam, sterownik to nie wycieraczki i bezpiecznik owszem posiada ale tu problem jest nieco glebszy, jak padnie bezpiecznik to wogole nie ma zasilania i komp by nie dzialal, a on dziala, dawkuje gaz, gada po kablu z laptopem, pokazuje mapy, mozna je zmieniac itd, dziala czujnik temperatury wody, dziala przelaczanie, jedynie jest problem z przytrzymaniem otwartych wtryskow dluzej niz 7-9 ms. wtryskami steruja tranzystory mocy, ale po rozebraniu kompa nie widac by cokolwiek bylo przegrzane lub przepalone, poza trudno jest spalic tak tranzystor zeby dzialal tylko czesciowo, albo dziala dobrze albo nie wiec zostaje jakas usterka procesora sam juz nie wiem. co ciekawe stalo sie to nagle z dnia na dzien po zatankowaniu na shellu, wiec niby objaw jak typowa usterka mechaniczna ale to jest wszystko dobre. Co do sprawdzenia kompa to jest problem z podmiana bo te losie w zakladach z uwagi na wysokie koszty nie trzymaja kompow na stanie tylko kupuja jak sie pojawi klient a 6 cylindrowcow tez znowu tak w polsce duzo nie jezdzi i nie codzien sie instaluje instalacje za ponad 4 tys do 6 cylindrowki a nie moge sobie pozwolic na zostawienie auta panom na tydzien az cos sie trafi i sprobuja, tym bardziej ze za kazdym razem jak gdzies zostawiam auto to panowie niby w celach testow ustawien i poprawek wyjezdzaja mi pol baku benzyny jezdzac jak sie okazuje przy okazji na zakupy czesci do innych aut a w drodze niby cos tam stroja po czym rozkladaja rece bo dalej jest zle .... echh szkoda gadac, polska to jest poj.... kraj ...
  17. Witam, problemu nie rozwiazalem mimo ze rozebralem cala instalacje na czesci, przeczyscilem i zlozylem, zwiedzilem ze 2 serwisy autoryzowane landi badziewia i nic ... olalem wogole gaz i jezdze juz chyba pol roku tylko na benzynie i ciesze sie z kazdego kilometra bo to jest dopiero radosc z jazdy ... niestety wydawanie po 2 tys na paliwo miesiecznie zaczyna mnie dobijac wiec albo podejme jeszcze raz wyzwanie naprawy tego badziewia albo kupie prinsa. jezeli chodzi o szczegoly to sytuacja wyglada tak : butla super czysta, wielozawor przedmuchany wyczyszczony, chodzi malinowo, parownik rozebrany umyty, nasmarowany, przetestowany chodzi podobno dobrze, nagrzewa sie tak ze parzy jak cholera, wtryski rozebrane i umyte choc nie bylo co myc, wszystkie chodza i ladnie sie otwieraja, elektryka posprawdzana wszystko niby ok. po podlaczeniu do kompa w landi niby wszystko chodzi ale nie dziala regulacja dawki paliwa tzn dziala ale zmiana dawki nawet o 200% nic nie daje , wyglada to tak jakby komputer nie byl w stanie wygenerowac czasu wtrysku wiekszego niz np. 7 ms co objawia sie w taki sposob ze gdy ruszasz z miejsca z przepustnica otwarta wiecej niz 10% to mieszanka jetst zbyt uboga i wypadaja zaplony co daje efekt jazdy na 2-3 moze 4 cylindrach. jak juz rozpedzisz auto na benzynie do 100 km/h i przelacze na gaz i delikatnie muskam pedal gazu to jakos sie toczy chyba na 5 cyl czasem 6, generalnie dopoki wskazowka spalania nie przekroczy 12 l/100 km potem jest dno. na jalowym tez faluje choc nie mam dziur w dolocie, krokowka jest czysta, przeplywka nigdy nie dostala a zawory ustawione. Wg losi z landi to jest wina kompa od gazu i ze niby sie przepalil i proponuja mi ze jak kupie u nich nowy za 1000 zl to pewnie bedzie lepiej ale nie daja gwarancji ... Powiem szczerze ze po instalacji gazowej za 6000 zl (kiedys) troche wiecej sie spodziewalem ... a wyglada na to ze to jest badziew totalny
  18. Nie bedzie sie swiecic kontrolka ladowania. U mnie roznica byla 1 V :shock: i mimo to sie nie swiecila, kontrolka z tego co wiem i z wlasnych obserwacji swieci sie niestety dopiero wtedy gdy napiecie jest w okolicach 10-10,8 V a czesto szybciej sie zapala kontrolka od ABS'u ktora tez sygnalizuje ze komp ABS sie wylaczyl ze wzgledu na zbyt niskie napiecie.
  19. Witam, na 90% to kiepska masa silnika ( ta na dole od strony pasazera), moja wygladala na dobrą, rezystancja w normie ale tez zaczely sie takie jaja az w koncu kiedys wogole zgasl na pol godziny i nie chcial nawet rozrusznikiem zakrecic albo krecil pol obrotu i wyswietlal co chwile komunikat o bledzie czujnika oleju a potem stawal, slyszalem wtedy rozne teorie, ze rozrusznik do wymiany, akumulator, i ze zegary uszkodzone a potem sie okazalo ze zrobilem sobie sam nowa 2 razy grubsza mase i wszelkie problemy znikly, przede wszystkim zrob test miernikiem na pracujacym silniku dotknij koncowka voltomierza do plusa pod maska a druga najpierw do jakiejs dobrej masy nadwozia - sruba od mocowania amortyzatora i zapamietaj napiecie a potem dotknij do silnika i zobacz czy napiecie jest takie same . roznica moze byc max 0,1 V jezeli jest wiecej to masa jest juz zmeczona zyciem. Jezeli bedzie dobrze to wtedy szukaj dalej.
  20. Dzieki xsilver choc to nie byla radosna wiadomosc ;-) Dzisiaj z rana warsztacie porownalismy wszystko na spokojnie i rzeczywiscie przeguby sa inne tak jak i wielokliny ale przednia czesc walu jest identyczna, tak wiec jak mowil Robert przelozylismy sam przod, na wieloklinie to samo ustawienie, nowy smar do przegubu, nowe poduchy pod skrzynie, troche meczarni z ustawieniem idealnie w linii walu, sprawdzilismy pochylenie przedniego odcinka przed podpora i po zmontowaniu do kupy auto smiga bez stukow, wibracji itp. - czyli da sie, na razie przejechalem jakies 200 km ale jak na wal kupiony za 200 zl nie jest zle. Pozdrawiam i dziekuje wszystkim ;-)
  21. Dzieki Robert za odpowiedz choc liczylem ze mi napiszesz ile zebow ma wieloklin przegubu w 3.5 a ile w 3.0 bo jezeli by bylo to samo to wole miec caly wal a tylko przelozyc przegub. Poza tym troche dziwnie mowisz ze mozna tak bezkarnie przekladac czesci walu skoro nawet service manual mowi ze przy rozkladaniu walu nalezy oznaczyc polozenie na wieloklinie itd zeby potem nie bilo. zalezy mi na tym zeby ten wal skonczyc i cieszyc sie normalna jazda bo jak bedzie znow cos wibrowalo to pewnie zaraz sie posypie lozysko walka zdawczego skrzyni albo most. Pozdrawiam
  22. Witam, już od dłuższego czasu po wypadku borykalem sie roznymi problemami dotyczacymi wału napedowego, ciagle cos bilo, wibrowalo, nie pomogla wymiana podpory i ustawienie wału az do dzisiaj kiedy wraz z metalicznym stukiem wibracje zaczely sie na powaznie okazalo sie ze pekl jeden krzyzak przy samej skrzyni, z racji panujacych opinii o tym ze w bmw sie krzyzakow nie wymienia padla decyzja o wymianie calego walu, no i czlowiek w goracej wodzie kapany pojechal pomierzyl kupil a potem pomyslal i chyba jest problem, kupilem wal od e32 3.0 a mam e32 3.5, wal jest od automatu dlugosc ok ale rozstaw srub na przegubie przy moscie inna i to nie jest chyba problem bo mozna ten przegub przelozyc ? czy moze sie myle i te losie w bmw zrobily inny wieloklin ? ktos juz ten temat przerabial ? w skrajnym przypadku czy moge przelozyc przednia czesc walu z tego "nowego" a tylnia zostawic i oddac to tylko do wywazenia czy ten pomysl jest od razu skazany na niepowodzenie ? prosze o szybka odpowiedz bo jutro z rana musze dostarczyl wal do warsztatu. Pozdrawiam
  23. Z ogrzewaniem nie mam najmniejszych problemow zreszta dzieki tobie odpowietrzalem wg twojej procedury, wszystko jest idealnie, wskazowka stoi w pionie jak zakleta nie zaleznie od tego czy stoje godzine w warszawskich korkach czy jade 200 na trasie, auto nagrzewa sie w ciagu 4-5 min jazdy lub 7 min na postoju. wody nie ubywa w zbiorniczku, wiskoza nowiutka behra, gaz jest wpiety prawidlowo w obieg wodny ustawiony moim zdaniem na jakies 30stopni C, przelacza sie bez problemu, nawet jak sie daje malo gazu to nic nie czuc i jedzie normalnie ale jak dam buta to od razu czuc ze to nie 6 garkow ciagnie auto albo mieszanka jest jakas kasztaniasta. Co do filtra to czy oprocz tego przed wtryskami jest jeszcze jakis w reduktorze/zbiorniku czy wystarczy wymienic ten jeden. Parownik jest chyba taki sam jak w systemach Landi IGS 1 sadzac po zdjeciach na ich stronie. Mam jeszcze jedno pytanie czy moze to miec zwiazek z wielozaworem ? bo z racji mojej naprawy powypadkowej auto stalo prawie 3 miesiace z pelna butla gazu i przy pierwszym tankowaniu mialem problemy bo zacial sie chyba wielozawor i dopiero na jakiejs malej stacji pan podkrecil bardziej cisnienie tankowania i jakos menda puscila.
  24. Witam wszystkich, moje 735iA posiada instalacje Landi Renzo Omegas (tak mi sie wydaje bo zakladal ja poprzedni wlasciciel a z racji zakupu w komisie nie bylem w stanie sie wiele dowiedziec). Samochod jezdzil normalnie na gazie i na benzynie i do wczoraj nie bylo z tym zadnych problemow. Wczoraj jednak zatankowalem gaz na stacji Shella w slupnie pod Warszawa i po paru kilometrach zaczely sie problemy samochod nie chcial sie wkrecac na obroty i tak jak by nie pracowal na wszystkich cylindrach po parunastu km problem ustapil i potem powtarzal sie ponownie jeszcze pare razy (na benzynie wszystko bylo idealnie) wobec tego wyjezdzilem prawie do konca zbiornik i zatankowalem na bp jednak to niewiele pomoglo bo problem dalej sie pojawia, nie zawsze glownie gdy silnik nie jest jeszcze do konca nagrzany ale zdaza sie to i na nagrzanym silniku, denerwuje mnie to strasznie bo szkoda mi automatu bo przez ten gaz, szarpanie i bujanie obrotami skrzynia czasem glupieje. Przychodza mi do glowy 2 rzeczy : albo sie zapchal filtr - mam taki umieszczony za reduktorem z 10 cm przed wtryskami albo cos sie w reduktorze przypchalo ewentualnie wtrysk ktorys sie zabrudzil. Dodatkowo efekt jest taki ze na jalowym biegu zaczynaja sie bujac troche obroty ale tylko po ostrym hamowaniu i wtedy kiedy zaczyna nierowno pracowac pod obciazeniem w innych przypadkach jest ok. Macie jakies pomysly ? Moze ktos mial podobne problemy ? Zaciekawilo mnie na stacji to ze do instalacji przy zbiornikach gazu byla wpieta butla z azotem dosyc spora po co to cholerstwo ? Pozdrawiam, Paweł
  25. wkleje tu pare zdjec auta po dzwonie i cudownej roboty blacharzy .... przeklinam ten dzien kiedy sie zgodzilem na naprawe u nich .... http://213.25.210.34/dzw1.jpg http://213.25.210.34/spaw1.jpg %5B461%3A480%5Dhttp%3A//213.25.210.34/dzw2.jpg
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.