Skocz do zawartości

raven_1983

Zarejestrowani
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje osobiste

  • Moje BMW
    nie powiem
  • Lokalizacja
    Warszawa

Osiągnięcia raven_1983

Nowicjusz

Nowicjusz (1/14)

0

Reputacja

  1. Nie masz przypadkiem klimy?
  2. raven_1983

    e34 - dołożenie klimy

    Szczerze mówiąc to jest to raczej streszczenie ew. opisu ;) Szkoda trochę, że nie mam żadnych zdjęć z procesu montażu ale trudno jednocześnie coś zakładać i robić zdjęcia... Zawsze jak czytam jakiś ciekawy poradnik "jak to zrobić" to chciał bym zobaczyć zdjęcia... ale jak sam już robiłem coś co nie było dokładnie opisane to nawet odgrażałem się na forum (innym), że porobię zdjęcia... koniec końców brakowało chętnej osoby do robienia zdjęć :D Zapytać zawsze możesz - na ile będę w stanie na tyle pomogę, jednak wolał bym aby pytania te były zadawane na forum. Ktoś inny może mieć taki sam problem a wtedy będzie miał gotowe rozwiązanie, lub też ktoś może mieć lepszy sposób rozwiązania problemu (np. mniej pracochłonny) :)
  3. raven_1983

    e34 - dołożenie klimy

    Rzeczywiście jest dość sporo roboty przy klimie... ale... nie jest to aż tak straszne. W przypadku E34 nie trzeba: a) zdejmować deski rozdzielczej b) rozpinać układu chłodzącego c) wyjmować chłodnicy d) przeprogramowywać sterownika silnika Jeżeli auto nie posiadało by wiązek pod klimę w komorze silnika to roboty było by nieco więcej. U siebie miałem fabryczne wiązki w komorze silnika, z gniazda w komorze silnika do ECU i z gniazd do wnętrza w nogach kierowcy. Zaczynałem z nagrzewnicą Siemensa bez klimy. W przypadku gdy uda się zakupić nagrzewnicę z pełnymi wiązkami i wszystkie elementy to montaż można wykonać spokojnie w jeden weekend ew. dwa wtedy w jeden weekend robimy wnętrze a w drugi elementy z komory silnika. Piątek po pracy: - demontaż tunelu środkowego i konsoli - demontaż nagrzewnicy (nie trzeba zdejmować dechy)... warto spuścić nieco płynu z układu żeby nie polało się do wnętrza ale i tak trochę się będzie chciało wylać... chyba najlepiej podpiąć pod nagrzewnicę wąż z wodą i przepłukać bieżącą wodą żeby wnętrza nie ubrudzić. Sobota od rana: - montaż drugiej nagrzewnicy... dla klimatronika trzeba dość wysoko odgiąć deskę - przyda się pomoc drugiej osoby. - Demontaż zderzaka - jeżeli jest takowy zamontowany to demontaż dodatkowego elektrycznego wentylatora chłodzącego chłodnicę wody - odpięcie chłodnicy wody z zaczepów - montaż skraplacza z wiatrakiem (warto sprawdzić czy działa mostując przekaźnik) - montaż sprężarki i dołożenie kółka pasowego klimy (do koła pasowego nieco marny dostęp warto zdjąć żaluzję, tunel i odkręcić wiatrak od wiskozy) - montaż przewodów i osuszacza (dla sprawdzenia szczelności można zamontować używany, ja od razu założyłem nowy). - podpięcie elektryki - dla oryginalnych wiązek będzie to właściwie pełne plug&play, ew. może być konieczność w przypadku klimatronika dołożenia przekaźnika (komputer silnika informację o tym, że ma załączyć klimę dostaje + a klimatronik daje -) - założenie zderzaka i osłon pod silnikiem - przypięcie chłodnicy i montaż wiatraka, rolety i tunelu W tej chwili mamy zmontowany cały układ, podpięty, gotów do zabawy tylko wnętrze auta wygląda marnie ale zakładam, że tak jak i mi zejdzie się wam na to cały dzień :) Niedziela: - Składamy do kupy wnętrze, sprzątamy, sprawdzamy, pewnie coś poprawiamy, odpoczywamy. Jeżeli czegoś nie uda się zrobić w sobotę to przenosimy na niedzielę. Wiem, że opis jest mało szczegółowy, gdybym chciał opisać wszystko to by książka z tego wyszła. Osobiście walczyłem z montażem około miesiąca czasu - najpierw przez tydzień wieczorami dorabiałem wiązki elektryczne do klimatronika - miałem nagrzewnicę z elektroniką ale bez wiązek... były ucięte. Potem w jeden weekend wymieniłem nagrzewnicę i doprowadziłem wnętrze do ładu i składu (mniej więcej... nadal brakuje mi 2 kawałeczków dywanika żeby wykończyć nagrzewnicę). Było sprawne wszystko oprócz klimy bo jej jeszcze nie było założonej. Zeszło się później trochę czasu bez żadnych prac, potem w jeden dzień założyłem całość klimy w komorze silnika - ale nie dałem rady odkręcić śrub na wale żeby dołożyć kółko pasowe klimy. Tę część "roboty" wykonał miły człowiek który w założeniu miał sprawdzić szczelność, wykonać próżnię i nabić klimę - brakowało mi miejsca aby podejść odpowiednim kluczem a nie chciałem demontować rolety sądząc, że z kanału się to zrobi bez problemu. Koniec końców i tak trzeba było zdemontować, a kanał był nie potrzebny. Układ był szczelny i działa bardzo dobrze. Całościowy koszt klimy jaki poniosłem to około 1300 złotych z nabiciem, nowym osuszaczem, skraplaczem i filtrem kabinowym. Czy było warto? bezdyskusyjnie tak - nawet gdybym nie zdołał odpalić klimy to i tak było warto bo miał bym w końcu filtr kabinowy :) Wyszła z tego nieco książka... jeżeli ktoś ma jakieś pytania to śmiało - chętnie odpowiem i oszczędzę czasu na dochodzenie "jak To zrobić".
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.