
exploz
Zarejestrowani-
Postów
19 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez exploz
-
Witam. U mnie w 323i turbiny nie ma...ale u kumpla w 330d jest. Problem mial podobny...podziele sie informacja jak to naprawil ale ostrzegam, ze wszystko na wlasna odpowiedzialnosc.... Wyczytal gdzies na forum ze na turbinie osiada sie syf itd itd...jakies niemieckie forum... Rozwiazanie ktos tam podal nastepujace... Pojechac na autostrade, i pojezdzic na full obrotach tak z 15 minut. Jak tam napisali, lopatki turbiny rozgrzaja sie na tyle ze wypali cale syfy i ma byc ok. Ku mojemu zdziwieniu zrobil tak (co mu odradzalem bo wiemy ze turbina to dosc delikatna czesc w silniku) Pojechal..wrocil...i od tego momemntu, jakies 5 miesiacy z tym problemem sie nie spotkal ponownie. Turbina jak ciagla tak ciagnie wiec nic jej sie nie stalo...ale wg mnie, ryzyko duze zeby tak przegrzewac sprzet... Pozdrawiam
-
[E46] Centralny zamek - NAPRAWA (przekaźniki)
exploz odpowiedział(a) na piotres temat w Zrób to sam - gotowe recepty
Witam. Problem z tymi przekaznikami to chyba norma w e46, ale jak widzimy, troche umiejetnosci manualnych i mozna to samemu naprawic. Mi zajelo to ok 2 godzin, nie chcialem czegos wiecej zapsuc. Przekazniki zamowilem z tego samego sklepu co w linku, przyslali nowe, wiec bylo ok. Usmialem sie przy tym, bo podczas mojego starcia z przeznikiem...wyrwalem chyba ta sama sciezke, i musialem poprowadzic przewod niemal ze identycznie jak na jednym ze zdjec. W kazdym razie, smiga wszystko juz ponad rok...wiec odpukac w niemalowane i zyczyc szczescia innym ktorzy podejma sie tej naprawy. Dzieki za ten watek na tym forum, bo naprawde mi pomogl. Pozdrawiam. Daniel e46 323i -
Witam. kiedys wymienialem termostat w mojej 323i. uzupelnilem plyn, odpalilem maszyne i co...wskazowka na czerwone pole, dolny waz zimny a gorny goracy...zgasilem maszyne, poczekalem 5 minut, odkrecilem korek...plynu nie widac, no to dolalem...odpalilem, znowu czerwone...odkrecilem, dolalem...gniotlem weza zeby dobrze to odpowietrzyc. juz myslalem ze nowy termostat jest padniety ale okazalo sie ze to wina powietrza w obwodzie. Termostat w e46 jest tak zrobiony, ze jak sie zepsuje to zawsze zostaje otwarty zeby sie motor nie przegrzal...wtedy sie co najwyzej niedogrzewa. Tak wiec jesli masz zimny dolny waz to napewno nie termostat tylko cos innego. Ja bym obstawial wstepnie na zapowietrzony uklad. Zgrzej motor, i zaraz po wylaczeniu delikatnie przez szmate odkrec korek ok 35 stopni obrotu tak zebys uslyszal syyyykkkk...wtedy zabiera powietrze i ladnie wpija plyn do obwodu. Pozniej dolej troche i zrob tak kilka razy. Ja tak odpowietrzylem...bo gniecenie weza przez 30 minut nic nie dawalo. Powodzenia...i zycze zeby to bylo tylko to a nie jakas pompa etc.
-
wiesz co, diode masz, ale nie jestem pewnien, czy kolejnym warunkiem do wystrzelenia poduszki nie powinny byc zapiene pasy... Gdzies to wyczytalem (informacja niesprawdzona wiec oszczedzcie sobie krytyki), ze zeby poduszka wystrzelila, musza byc zapiete pasy + mata musi wskazywac ze ktos tam siedzi. Eliminujac problem maty przez wlutowanie diody, dalej trzeba bedzie spelnic warunek zapietych pasow. Wiec jesli to prawda...jadac autkiem samemu, w razie dzwona (ktorego nie zycze) wystrzeli tylko poduszka kierowcy. Jak na poczatku wspomnialem, informacja nie sprawdzona. Ale bardzo realna ze wzgledu na bezpieczenstwo gdyby np, poduszka wystrzelila gdyby ktos nie mial zapietych pasow.
-
dzisiaj (po dlugiej przerwie) wzialem sie za airbaga, tyle ze nie sam...tylko ze specjalistami z bmblitz.com. Jako ze moja bunia w uk smiga, takich udalo mi sie zalatwic. Sprawdzilem Carsoftem bledy, wciaz te same...u specjalistow w gararzu, check robili jakims snooperem (jakos tak to sie nazywa) i pokazalo im calkiem cos innego, mianowicie "mata". Ale co najlepsze, mowia od razu ze mata 250 funtow, ale moga mi przemapowac sterownik od poduszek, i jesli tylko pasy beda zapiete, poduszki normalnie zadzialaja. Zadnego lutownia, wyciagania foteli itd...teraz pytanie do siedzacych w temacie??? czy ktos wie jak cos takiego mapowac? jaki software do tego trzeba urzyc? jaki interface? Fura ma byc zrobiona juz na wieczor, wiec jesli wszystko bedzie ok...dodam cos jeszcze tutaj. Obawiam sie tylko jednej rzeczy...ze Carsoft nie do konca pokazuje poprawne wyniki, poprawne bledy...Robilem nim ABS u kumpla..pokazywalo czujnik Abs tylni z prawej strony, a u kolesi na snoopie ( oby nie SnoopDogg ) ze czujnik predkosci i od tego ABS tez sie swiecil...nie wiem!
-
poprubuje, moze dojde jakos...jak nie to wizyta u jakis "specjalistow"
-
witam. 24 Linker Sattellit (Sidebag Sensor) / Druck-Fuhler (przez umlau), Beifahrer Airbag w angielskiej wersji 24 Left Sattellit (sensor for sidebag) - or pressure sensor passanger
-
Witam. To moj drugi post tutaj. Po pierwszym poscie udalo mi sie wykryc i usunac wade ABSu w mojej e46. Teraz postaram sie opisac drugi i na dzien dzisiejszy ostatni z problemow jaki mam. Swieci sie kontrolka AIRBAG'a. Po skanie Carsoftem wyskakuja nastepujace bledy: 24 Left Sattellit (sensor for sidebag) - or pressure sensor passanger 16 Belt Switch, driver side nie mam problemu z przetlumaczeniem tych bledow, ale prosze wszystkich siedzacych w temacie o pomoc: od czego zaczac, co najpierw sprawdzic, wymienic, co rozrecac? Blad 24? czyzby mata pasazera?16? napinacz? Jesli ktos mial juz podobny problem z e46 prosze o pomoc. z gory dzieki. pozdro
-
witam. byc moze to samo co dzieje sie w e46, padaja przekazniki w module cantralnego. na taj samej plytce sa przekazniki od centralnego, szyb oraz szyberdachu jesli takowy masz. Dziwne jednak ze wszystko naraz padlo. U mnie centralny zamykal sie zawsze a nie chcial otwierac. Wymienilem przekazniki i jest wszystko ok. W gotowych tematach tutaj na forum jest opis z fotkami. dobra lutownica - odsysacz i jakies max 2 godziny. Ale nie daje gwarancji ze to to... poniewaz do poszczegolnych elementow tj. szyby / centalny / szyberdach...jest osobny przekaznik...moze styku nie ma przy wtyczce do modulu?
-
"A teraz nie odczuwasz tego "trrr trrr" poniewaz hamujesz w innych warunkach niz przedtem. Podejrzewam ze odczuwales ten "problem" na deszczu itp poniewaz przyczyna takiego zachowania ABSu jest utrata przyczepnosci jednego z kol mimo dzialania tego systemu" czarny316, problem ten wystepywal niezaleznie przy jakiej pogodzie...nawet dzisiaj przed przestawieniem auta pod garaz tyrczalo gdy hamowalem a teraz juz nie tyrczy...wiec stwierdzam PROBLEM ZLIKWIDOWANY
-
czarny316, problem byl i zniknal!...moze przeczytaj jeszcze raz wszystkie posty a zwlaszcza te w ktorych opisywalem moje zjawisko..Nie wiem czy mozesz przy suchej nawierzchni, dobrych oponach wprowadzic kola w poslizg hamujac bardzo bardzo bardzo lekko, noga tylko polozona na pedale hamulca,np dojezdzajac do swiatel 5km/h. Kiedy hamuje mocno to normalne ze jesli tracisz przyczepnosc to ABS zaczyna dzialac. W kazdym razie problem zniknal, przy normalnym hamowaniu, nie gwaltownym...niezaleznie jakie predkosci...juz nie tyrkocze, wszystko cichutko i gladko. Jeszcze raz dzieki Krystian, wyslij konto nr konta, przeleje Ci 5taka na piwko ;) pozdro
-
krystian, dzieki za foto i podpowiedz odnosnie tego problemu...ktory oficjalnie uznaje za ZAMKNIETY... udalo sie! nic nie brzeczy i dalej dziala: po przeczytaniu ostatniej odpowiedzi do mojego posta, zabralem klika narzedzi, latarke i udalem sie do mojej e46. Odkrecilem kolo, rzucilem okiem na sensor abs'u i od razu wydawalo mi sie ze nie dochodzi tyle ile powinnien. Srubka, jakby nigdy nie odkrecana...oznacza to ze mechanicy wymienili wszystko, piaste, tarcze oraz czujnik od jakiejs starej buni. Psyknalem wd40, poszla w rekach...troche walczylem zeby wyciagnac czujnik ale sie udalo...no i, czujnik byl oblepiony syfem, wyczyscilem go delikatnie. W sumie trzeba go chyba bedzie za niedlugo wymienic, ma on na samym koncu blaszki przekladane chyba magnesami, ktore akurat u mnie sa juz lekko nadkruszone. Ze jest niedziela i nie ma mozliwosci kupienia nowego czujnika na szybkosci, zalozylem spowrotem ten stary, juz wyczyszczony...efekt: PROBLEM ZNIKNAL. czesc ktora Krystian przedstawil na fotce wyglada calkiem dobrze u mnie, nie ma syfu na niej. Dzieki wszystkim za pomoc, nie myslalem ze takie male cos moze byc tym problemem, a czas jaki mi to zajmie na naprawe to ok 30minut. Wynika z tego fakt, ze zanim zacznie sie cos naprawic, trzeba pomyslec i przeanalizowac wszystko..a najlepiej na BMW-klub.pl Dzieki!
-
krystian, sprawdze to w pierwszej kolejnosci i w tym bede szukal przyczyny...porownam jedna strone z druga, moze sie dopatrze czegos. dzieki za podpowiedz
-
krystian, no u mnie zalozyli jakas stara piaste z tarcza i lozyskiem...specjalisci cieli koszty...wiec jest to mozliwe ze rdza i inne brudy tam siedza, jak to z reguly jest na czesciach ze zlomu - sprawdze to
-
Varrol, wlasnie z tym u mnie problem, ze w momencie kiedy auto juz prawie sie zatrzymuje, nizaleznie od sily hamowania, slychac pompe absu i czuc na pedale szarpanie, mimo ze przyczepnosc ciagle jest i nie ma zadnego poslizgu. Dzieje sie to zawsze w tym samym momencie...powiedzmy ze hamuje ze 100km/h...wszystko ok przy 90, 80, 70....40...dalej nic sie nie dzieje, poprawne hamowanie...a gdy predkosc spadnie do ok 4km/h ...zakladajac ze dalej hamuje, pojawia sie to burczenie na ok 1sec.... trrrr trrr trrr i auto sie zatrzymuje. Trudno mi to opisac lepiej, bo to takie dziwne jest...ale powiedzmy ze sie staram zeby kazdy to mogl sobie wyobrazic... Podnosilem juz, krecilem...nic nie obciera, nie hamuje...pojade zaraz poszlifowac po okolicy...zobacze czy felgi tak samo nagrzane..moze jedna z nich bedzie bardziej...dzieki za wszystkie podpowiedzi
-
wybralem sie na sucha, prosta droge..i wykonalem kilka mocnych, gwaltownych hamowan. hamulce dzialaja, abs bylo czuc i rzeczywiscie kontrolka nie migala nawet kiedy dzialal... Jesli kontrolka, zapala sie na stale kiedy jest cos nie tak z ukladem abs, znaczy to ze u mnie jest ok, i czujniki dzialaja...bynajmniej moga podawac niepoprawne dane, tak jak wy koledzy tutaj napisaliscie. Gdyby ktorys z czujnikow absu byl padniety, kontrolka powinna sie zapalic na stale? Jedyne co mi pozostaje na dzien dzisiejszy...to sprawdzic te predkosci obrotowe...zabieram sie za Inpe, tylko nie wiem czy to z modulem Carsoftu bedzie dzialac?poszukam na forum to sie dowiem. Cos mi sie wydaje ze to moze byc to...nieodpowiednie podane informacje z predkosci obrotowej kol...bo podany przypadek dzieje sie niezaleznie od sily hamowania...zawsze przy tej samej predkosci, ok 4km/h kiedy auto prawie calkiem sie zatrzymuje.
-
to cos pojawia sie bez poslizgu kiedy kola sie normalnie kreca, sprawdze ta zebatke na piascie. mam tylko watpliwosc: w poprzedniej 5ce e39,ktora mialem, kiedy abs zaczynal dzialac, kontrolka na desce rozdzielczej migala...sygnalizujac dzialanie absu. w aktualnym przypadku o ktorym mowa, kiedy ten dziwiek sie zaczyna i slychac pompe, kontrolka nie miga, czyli tak jakby poslizgu zadnego nie bylo... wychodzi w sumie na to...ze musi byc cos pomiedzy czujnikiem a ta zebatka...jakies bledne odczyty czy cos...sprawdze, czy musze sciagac tarcze i obejmy klockow zeby dostac sie do tej zebatki?
-
Przed naprawa i bliskim sporkaniem z kraweznikiem tak nie bylo. Objaw ten pojawia sie nawet przy suchej nawierzchni gdzie nie ma prawa do poslizgu...dodam...ze nawet hamujac z 10kmh...lekkie nacisniecie, samochod sie toczy...i ten dzwiek sie pojawia. Robilem scana Carsoftem, bledow nie ma... moze rzeczywiscie bedzie to cos z ta zebatka gdzie czyta czujnik :/
-
witam. Jest to moj pierwszy post tutaj wiec prosze o wyrozumialosc. Zamieszczam moj problem, bo juz wczesniej skorzystalem z tego forum i naprawilem kilka drobnych wad w mojej e46 samemu. Sprawa wyglada tak: e46 mialo kontakt tylnim kolem z kraweznikiem. Nastepstwem tego byla wymiana jednego z tylnich wahaczy i klika innych czesci odnosnie zawieszenie w tym kole. Mechanicy specjalisci wsadzili mi uzywana piaste, z lozyskiem i tarcza (na tej jednej uszkodzonej stronie). Dodatkowo nowe klocki po obu stronach na stare tarcze. I tu zaczyna sie problem...hamulec dziala w 100%, przynajmniej tak mi sie wydaje. Po nacisnieciu mocno padalu auto wrecz staje w miejscu. W ostatniej fazie hamowania, tuz zanim auto sie zatrzyma slychac cos w rodzaju "trrrrrrr" z pompy abs's, oraz czuc drganie padalu hamulca. Dodam ze dalej on hamuje, i nie dochodzi do poslizgu. Trwa to mniej wiecej 1 sekunde i jest to dosc glosne. To samo zjawisko wystepuje przy bardzo delikatnym hamowaniu...kiedy klocki nie wywieraja wielkiego nacisku na tarcze. Slychac Trrrr trr trr i czuc pedal...auto zatrzymuje sie. Kiedy nastepuje to zjawisko kontrolka Abs'u nie mruga. Kontrolka abs's po uruchomieniu silnika gasnie, wiec chyba wszystko dobrze z tym. Czujniki podpiete. Nie wiem co to moze byc?!!! 1. uzywana tarcza ktora zalozyli fachowcy jest do du**? i trzeba wymienic? 2. Nieodpowietrzony do konca uklad hamulcowy? przez co abs swiruje? 3. Moze jakas inna wada ukl hamulcowego? tyle ze pojawilo sie to dopiero po serwisie u tych mechanikow. Mam komplet tarcz na przod, jesli nie bedzie jakiejs idei na naprwe tego, sprobuje wymienic przod i tyl na nowe...i zobaczymy. Sam nie wiem, prosze o pomoc jesli ktos mial juz podobny przypadek. Fachowcy powiedzieli mi ze ten dzwiek ustapi...kiedy klocki z tylu dotra sie i wpasuja w stare tarcze. Nie wiem jak dlugo to ma jeszcze potrwac ale jest to lekko wkurzajace. Dziekuje za wszelakie podpowiedzi. Pozdrawiam