Witam mam następujący problem.Jakiś czas temu pojechałem swoją E36 320i Vanos do elektryka w celu diagnozy komputerowej,bo auto dziwnie szarpało i gasło na niskich obrotach. Pan elektryk stwierdził że padł czujnik połorzenia wału .Kupiłem nowiutki w ASO 400zł,wymieniłem i to samo te same objawy auto szarpie i gaśnie na niskich obrotach.Udałem się ponownie do elektryka,i zostawiłem auto do naprawy.Cały czas pokazywało ten sam błąd ,,czujnik połorzenia wału przerwa lub zwarcie do masy,,.Pdmieniliśmy kompa z drugiej identycznej numery kompa pasowały. I to samo. Okazało się że jest coś nie tak z przewodem od czujnika do kompa. Jest to trzy przewodowy kabel i do tego jest ekranowany coś w podobie jak do anteny telewizyjnej.Gość wymienił ten przewód n zwykły.Auto chodzi ale od tamtego czasu czasami dziwnie pracuje silnik jakby nieruwno chodził drży cała buda jak w czterocylindrowej jednostce.Silnik R6 powinien chodzić idealnie ruwno. Myśle że ten kabel łapie jakieś zakłucenia i dla tego tak silnik nie ruwno pracuje. Miał ktoś taki problem? Samego przewodu pewnie nie kupie pewnie całą wiązkę Ktoś mi pomorze rozwiązać ten problem? Co o tym myślicie kochani forumowicze na ten temat?