BMWojtas1983

Witam Koledzy ja też zastanawiam się nad montażem cb do mojej e46. Sęk w tym że główny mój dylemat to długość anteny. Wiem, że 1.5 m do dobry wybór, ale mało praktyczny (chowanie do auta). Kusi mnie zestawik President johny ASC + President Missouri (72 cm). Coraz wiecej kierowców widzę z tą antenką i czytałem na temat wspomnianego zestawu ciekawy artykuł. Czy ta antenka warta jest swej ceny, czy może jednak ml145, ale w wydaniu sirio lub midland (chciałbym dodać, że mam kombi więc antena tylko na dach).

Mam je cały czas przy prędkości obrotowej silnika ok 2000 obr/min. Szczególnie je czuć jak dodam gazu. Tak się zastanawiam, czy to nie w związku z pewnym wpadnięciem w taką małą studzienkę, od zaworu wodnego albo gazowego (bo u nas to nie mogą być równo z asfaltem tylko albo wyzej albo niżej :mad2: ). Akurat na skrzyżowaniu skręcałem w prawo, dość szybko, i wtedy się w nią wbiłem lewą stroną. Uderzenie było dosyć, że tak powiem twarde bo zawieszenie było ściśnięte, ale żadnych zmian w prowadzeniu nie odczułem, nic nie stukało. I tak większe trafienia zaliczałem moja poprzednią meganką i wszystko było ok. Poza tym już jechałem po tym zdarzeniu autostradą i idzie jak po sznurku. Tak się zastanawiam czy nie mogła wtedy strzelić jedna poduszka pod silnikiem i teraz część wibracji przenoszonych jest na karoserie. Bo uszkodzoene koło dwumasowe to aż ciężko uwierzyć. Czytałem na forum, że auto wtedy szarpie, a ja bez żadnych problemów poruszam się na półsprzęgle, ruszam, cofam, biegi wchodzą elegancko. Na biegu jałowym to dosłownie jestem zaszokowany jak kulturalnie mogą pracować 4 gary.

A widzisz, zapomniałem linka wkleić. Oto i on: http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?p=653266#653266

Oczywiście, że tak. Ja nawet nie pomyślałem, żeby w ogóle radio zmieniać. Chodzi mi tylko, że auto mam z 2003 roku, a radio na cd nie obsługuje MP3 :mad2: . Nie będę tu wspominał o innych formatach, a o usb to pomażyć można. Niemniej jednak mogli chociaż zrobić jakieś wejscie aux tak, żeby można było podłączyć jakiegoś plajera.

Kolego multilab, dzięki za odpowiedź. Jednak muszę skorygować Twój bład. To jest silnik czterogarowy. Poza tym to nie jest auto z początku produkcji e46 czyli coś koło 1999. Jest to rocznik 2003. Fakt, słyszałem, że jest to jakaś wersja przejsciowa, bo te modele po lifcie są rozróżniane na stronach producentów części jako modele do 09.2003 i potem modele od 09.2003. Pierwsza rejestracja mojego była 10.2003 więc wyprodukowano go pewnie jeszcze przed wrześniem. W moim przypadku przyczyny padniętej cewki dopatruje się z innego powodu. Prawdopodobnie w komisie, w którym go kupiłem komora silnika została potraktowana myjką wysokociśnieniową. Było tam wręcz sterylnie. Więc pewnie gdzieś woda sie dostała i padła cewka. Takie rzeczy są na porządku dziennym w megankach. Tylko tam cewka kosztuje 500 zł :duh: . Wiem bo ja miałem i kolega mojego starego też. I to on właśnie potraktował silnik myjką. Potem juz nie ruszył. Ja tego błędu u siebie nie popełniłem, choć miłaem ochotę umyć silnik. Czy świece były wymieniane? Zapewne tak. Bo książka serwisowa prowadzona od początku. Uzbierały sięw niej trzy inspekcje. Ostatnia jakieś 5000 km temu. Wszystkie robione w ASO w Lipsku.

Ja mam kolego bosch aero twin. Kosztowały ok 110. Zbieraja bardzo dobrze, ale jak z trwałoscią to nie wiem, bo mam je ok 1,5 miecha.

To, że auto ściąga po pewnym czasie jest rzeczą normalna i wynika z pochylenia jezdni, nadanego przez konstruktorów w celu odprowadzania wody do kanalizacji oraz z przyspieszenia Coriolisa, wynikającego z obrotu ziemi (tylko przy poruszaniu się wzdłuz południków). Poza tym z tego co mi wiadomo samochód może zboczyć z toru maksymalnie o jeden metr na każde przejechane sto, ale jest to nie potwierdzone. Jeśli chodzi o drgania kierownicy to przeczytaj mój post i porównaj objawy.

Kolego mi się też wyświetla tylko numer utworu. Generalnie to radio ładnie gra, ale jest bardzo biedne. Teraz za 300 lepsze dostaniesz, przynajmniej pod względem funkcjonalnosci.

Ja w mojej e46 318i małem podobny problem. Zapaliały się kontrolki check engine i EML. Samochód pracował jakby na 3 gary. I to na autostradzie w Niemczech w jakąś godzine po zakupie :!: :worried: . Zadzwoniłem do komisu, gdzie go kupiłem i kazali wracać. Jak się tam dokulałem to bardzo miły i sympatyczny serwisant czekał juz z czterema nowymi cewkami. Potwierdził na kompie, zmienił w 15 min i pojechałem z powrotem. Z tego co on powiedział to jedna cewka 30 jurków (mi zmienił za darmo w ramach gwarancji).

Witam serdecznie wszytskich forumowiczów. Drgania kierownicy to dosyć znany problem, ale zapewniam, że w tym przypadku to nie są hamulce ani zawieszenie. Od kilku dni przekopuje to forum i nic konkretnego w tym temacie nie znalazłem. Otóż problem polega na tym, że w czasie jazdy, gdy silnik osiąga ok 2000 obr/min zaczyna lekko drgać kierownica. Te drgania są nawet bardzo trudno zauważalne gołym okiem. Tylko czuć wyraźnie w dłoniach, że kiera się równomiernie rusza. Ich częstotliwość to trochę szybciej jak ikonka obok :twisted2: . Szczególnie jest to wyczuwalne na 3 i 4 biegu przy prędkościach 40 - 60 km/h. Nie jest to zależne od prędkosci samochodu. Owe drgania nie generują hałasu. Ostatnio odczułem jakby te drgania przenosiły się na budę, ale raz są mocniejsze, raz słabsze. Gdy prędkość obrotowa silnika przekroczy ok 2400, drgania ustają i autko jedzie gładziutko bez żadnych problemów. Jak do tej pory wyeliminowałem zawieszenie, koła, zbieżność - auto jedzie jak po sznurku, bez drgań i innych hałasów (jechałem nim na razie 160 i nic). To co udało mi się znaleźć na tym forum i wywnioskować to: 1) Zapieczony zacisk hamulca (jeden gościu w 530d miał podobne objawy, choć trudno mi w to uwierzyć, żeby hamowana jedna strona samochodu powodowała drgania w kierownicy, no ale mże to przez to, że przód jest nienapędzany), co jest możliwe, bo na niewielkich spadkach gdy auto powinno się juz toczyć, ono wciąż stoi. 2) Uszkodzone dwumasowe koło zamachowe. I tu też mam wątpliwości, ponieważ auto jest z 2003 roku, od pierwszego właściciela z Niemiec i ma przejechane tylko 75 tys. Z drugej jednak strony jak przeczytałem o objawach uszkodzonego dwumasa to m.in. występują u mnie lekkie drgania na pedale sprzęgła, choć auto nie szarpie jak to niektórzy opisywali. No może na początku pare razy mi szarpnęło, ale mam je dopiero 2 mies i to była raczej kwestia wyczucia. Chciałbym się zapytać czy ktoś z Was miał podobne objawy i co było ich przyczyną? Jeśli to dwumasowe koło zamachowe to co może powodować w nim takie zdeważenie (ja osobiście podejrzewam duży luz na łożysku ślizgowym masy wtórnej, ale przy 75000 km?), czy w ogóle po tak małym przebiegu może dojsć do uszkodzenia dwumasa (auto jest z drugiej ręki i nie wiem jak eksploatował go poprzedni właściciel, niemniej jednak na dowodzie widniał pan w wieku mojego ojca i pewnie jeździła nim też jakaś kobieta z długimi pazurami, sądzac po śladach na i pod klamką jak i przy hamulcu recznym). Z góry dzięki wielkie za wszelkie odpowiedzi.