witam Mam dość nietypowy problem z przegrzewaniem silnika. Więc tak. Jest mróz na dworze odpalam auto no i w droge auto ładnie się nagrzewa wskazówka wychodzi poza pion wiec coś nie tak, zatrzymuje się i sprawdzam dolny przewód od chłodnicy jest zimny, czyli termostat nie otwiera (myśle wymienie i będzie ok). W miedzy czasie auto troszke stygnie odpalam, wskazówka troszke poniżej pionu jade dalej. Dochodzi do pionu i stoi ani w lewo ani w prawo zatrzymuje się chwytam dolną rure no i zdziwko :shock: ciepła czyli otworzył się co jest grane? Czy możliwe, że termostat zawiesza się? pytałem mechanika to powiedział że jakby się popsuł to by się otorzył i by w takiej pozycji został i on niewidzi problemu :mad2: . Dodam jeszcze że jak jest na dworze ciepło to nie ma problemu skazówka idzie do pionu i tam pozostaje. Obieg powrotny w zbiorniczku jest, płynu nie ubywa,dwa lata temu wymieniane obydwa termostaty. Czy może jakiś czujnik wariuje jak jest mróz czy poprostu wymienić ten termostat, ale za każdym razem jak sie grzeje wyłącze silnik chwile poczekam włącze i jest ok. Niewiem co robić :mad2: