Witam wszystich Pierwsze co zrobię, to sprawdzę czujnik położenia wału - taka diagnoza pojawiła się najczęściej. 7 ostatnich znaków w VIN to DA29143, czyli wg dekoderów VIN styczeń '94 3.0. - także swapa raczej wykluczam. W 2001r. przyjechało z NL do PL i od początku jest "w rodzinie". Od 2001r. była założona instalacja II generacji, po przejęciu autka na wiosnę zmieniłem na Stag300. Przez te 7 lat, pomimo częstej wymiany świec, kabi, kopułek, palców, przepływomierzy zaliczyła pewną ilość strzałów. Przepływomierz regenerowany oznacz to, że po wystrzale i uszkodzeniu przez wygięcie tej blaszki w środku, zawozi się go do speca, który to go rozkręca/rozcina, prostuje blaszkę, skręca/skleja silikonem i później przepływomierz sprawia wrażenie dobrego (uff.., ale wielokrotnie złożone zdanie wyszło ;) . Sprawianie wrażenia dobrego tzn. skrzynia nie szarpie przy zmianie biegów, spala normalne ilości paliwa, obroty nie falują, nie gaśnie. Z tego co widzę, to wizyta na komputerze jest raczej niezbędna. Proszę o poradę jak to rozwiązać pod względem strategii, aby nie nawymieniać za dużo dobrych części i nie jeździć na kompa za dużo razy. Czy poprawność działania czujnika położenia wału da się sprawdzić miernikiem? Jak sprawdzić krokowca już czytałem, sprawdzę w sobotę. Czujnik położenia przepustnicy i przepustnica - hmm... Problem gaśnięcia występuje tylko i wyłącznie na biegu jałowym i przy postoju na D. Czy przepustnica nie jest wtedy zamknięta?