Sekal

miki ma racje... zresztą zamieściłem pare wykresów samochodów ze strumienicami ale nadal są tacy co wątpią i będą tacy.... tak zbudowany jest te świat... ja pracuje na bazarku w pawilonie handlowym i trafiam na takich ludzi jak to było w przypadku przykładu z jabłkami :lol: nie padają wiązanki ale to co "rzeźbimy" z ojcem klientom to głowa mała :lol:

o jejku... ja jestem entuzjastą wszelkich zmian samochodu podług własnych wizji, bo to jest fajne i świadczy o pasji kierowcy... ale po raz kolejny pisze na tym forum że nie wystarczy zrobić swap silnika... będzie jeździć, będzie lepiej, ale wiesz... no to są duże różnice mocy... choć o ile wiedza mnie nie zawodzi to już 320 i 328 mają podobnie już zrobiony układ przeniesienia napędu itd... tak czy siak fajnie że to sobie robisz, fajnie że sobie poradziłeś i jeździ bryka i życzę frajdy z jazdy :) pozdrawiam...

Nie, chodzi tak samo... równo, nie gaśnie, nie dławi się, nie czka ani nic z tym podobnych objawów... i to niezależnie od ilości obrotów, wszystko ok... Ja nie miałem większych problemów z jego założeniem... wiadomo, że po założeniu musiałem go szczegółowo że tak powiem dopasować, aby nie obijał mi się o podwozie, ale to jest zawsze (skutek skręcania)... odgłos jest "normalny"... ani cichszy ani głośniejszy... przynajmniej z punktu widzenia mojego i mojego kolegi mechanika... a brzmi miło dla ucha... dla szczególnej "symfonii" wydechu to bym raczej zmieniał tłumik końcowy... ja końcowego nie zmieniałem bo nie miałem takiej potrzeby... pamiętaj że kolektor jest razem z portkami, zaczyna się przy kolektorze i kończy przed tłumikiem końcowym... wszystko jest zrobione tak, żeby wymienić tylko ten element który jest wadliwy... więc jeśli odkręcisz portki od korektora, odłączysz sonde i tłumik końcowy to tylko zamieniasz katalizator na ten tłumik... pamiętaj że możesz mieć w wyniku tego do wymiany podkładke/uszczelkę pod portkami... no i łączenie tłumików dobrze by było abyś przesmarował pastą do wydechów, to takie dodatkowe uszczelnienie... jak już pisałem, ja i mój fumfel nie zauważyliśmy znacznej zmiany w głośności pracy wydechu... jeździ mi się z nim dobrze, nie jest głośny, burkliwy czy coś, nie wpłynął ujemnie na pracę silnika, kosztował stosunkowo nie drogo i sam w domu na kanale wszystko zrobiłem... więc jest spox...

moim zdaniem ładne... powinny pasować wizualnie...

głośniki dobierasz parametrami odpowiednio do radia (lub wzmacniacza jak taki masz)... jeśli głośniki oporem, impedancją i mocą pokryją się z tym co wysyła sygnał uzyskasz optimum... ważne też jest połączenie, gdyż na kablach i stykach możesz tracić moc lub zyskiwać zakłócenia przepływu itd... jeśli nie chcesz zabijać pasażerów i siebie dźwiękiem to 50W to optimum... powiedz co ci gra dokładnie w furze a ja powiem ci mniej więcej jak co dobrać... jeśli chodzi o znane marki polecam alpine i pioneera... nie polecam magnata czy philipsa... taką rozsądnym kompromisem jeśli chodzi o sprzęt audio jest sony... i przygotuj się na to że porządne głośniki będą droższe niż radio i ewentualny wzmacniacz...

można i tak... ja wymieniałem miesiąc temu tłoczek i płyn i pomagał mi przy tym młodszy brat... udało mi się odpowiednio wszystko zrobić... ale wiecie, co kto może... jakbym nie miał brata do pomocy też pewnie bym czymś blokował pedał... w sumie rozwiązanie dobre jak każde inne...

ja mam taki tłumi zamontowany... myślę że nie powinno go za szybko przepalić czy coś... jakby co - trudno... zapłaciłem za niego 80zł co nie jest dużą sumą jak na rok czy dwa jazdy bez problemów...

fajnie że sobie poradziłeś i było to proste :D życzę szczęśliwego użytkowania szyby :)

dokładnie tak... pamiętaj tylko o tym wężyki, kosztuje grosze bo dużo ci nie trzeba... i ja osobiście proponuje aby dwa razy spłynął płyn bez powietrza, tak dla pewności...

czasem skrzypi sam pedał sprzęgła... ja tak miałem i widziałem na forum już temat o tym... jak słyszysz skrzypienie przy pedale, to po prostu jest sprężynka wypychająca pedał... trzeba zdjąć osłonę na nogi nad pedałami i psiknąć np. w40 na tą sprężynkę... o ile to to a nie sprzęgło samo w sobie... mi pomogło i miałem spokój...

no ja mam elektryczne szyby i nie miałem żadnej linki w związku z tym... ale może kolega mieć racje... zdemontuj i zobacz...

albo się wypieła i się blokuje... tak czy siak musisz zdjąć boczek...

a to ciekawa stronka pasująca do tematu http://www.spritmonitor.de/en/

ja bym stawiał na silniczek... ja miałem problem z wypadaniem szyby z prowadnicy... jak cichnie ci silniczek i nie unosi szyby to jego wina... jak zdejmiesz boczek to ładnie go widać...

nie wiem czym mierzył... sufmiarką? linijką? ekierką? trikorderem spoka? zacznijmy od tego że strumienica montowana w miejsce katalizatora czy też choćby tłumika środkowego pogarsza statystyki silnika, a co za tym idzie przynosi straty mocy, momenty itd... to nie są rzeczy wyssane z palca czy z pani domu... z chuja nie wytrysły na deski kibla... tu są wyniki badań zwyczajnego wstawienia popularnych i łatwo dostępnych strumienic: http://www.chojnacki.com.pl/wykresy/wykres.php?id=24 http://www.chojnacki.com.pl/wykresy/wykres.php?id=34 http://www.chojnacki.com.pl/wykresy/203.doc http://www.chojnacki.com.pl/wykresy/wykres.php?id=210 montaż strumienic to nie instalacja kolanka pod zlewem... gdzie sobie kto chce to może kibel w domu stawiać... strumienice to muszą być jak już to dwie (dolot i wylot), dobrana średnicą itd. i w odpowiednim od siebie oddaleniu itd... do tego masa innych wymogów musi być spełniona... aby zdziś zyskał moc w swojej furze montując sobie strumienice w garażu to musi być cudotwórcą...

ponoć kto pyta nie błądzi... ale pyta to bardzo brzydkie słowo... ja zaś słyszoł com jak sie wleje buteleczke acetonu i wrzuci dwie kostki od zmywarki (np. calgonit 3w1) to mogie zyskać dodatkowom moc... problem jest tylko z wydechem, trzeba drutem owinomć solidnie aby nie rozerwało go... można tyż samemu se zrobić strumienice... wystarczy ponawiecać rurke i powkrencać w niom śruby... fajnie brzmi no i dodatkowe cunie sie zyskuje...

ja nie mam katalizatora i żyje... strumienicy nie mam bo po co? jak zakupiłem swoje BMW okazało się że od sondy lambda aż do tłumika końcowego jest... zwykła rura... nawet nie nierdzewka... zwykła i to byle jak wspawana... pytam kumpla mechanika co robić, a on żeby wstawić zwykły tłumik środkowy... i tak zrobiłem, kosztował mnie on ok. 100 zł... i gra muzyka... nie ma co się szarpać na katalizator czy broń boże na strumienice jakich jest masa na allegro... jak się ma za dużo kasy lepiej wpłacić na biedne dzieci...

czytam temat i oczom nie wierze... "nie kupuj turbo taniej zrobić swap na większy silnik"... ech... nie wystarczy zamienić 1.8 na 2.5... są tu takie tematy które ładnie tłumaczą czemu nie... poza wymianą silnika trzeba wymienić masę innych rzeczy - przełożenie napędu na oś, skrzynie biegów, "dolot" i "wydech", most (tzw. "szpera"), hamulce itd nie wspominając że 1.8 ma akumulator pod maską a od 2.0 w bagażniku... nagle się okazuje że nie opłaca się robić swap silnika tylko cały samochód wymieniać... seryjne fury z dużymi silnikami mają swój urok tak samo jak tuningowane małe motory... tak czy siak - swap silnika to gra nie warta świeczki, a robienie turbo to więcej niż wrzucenie sprężarki i spore koszta, dlatego często łtwiej, szybciej i taniej wymienić cały samochód...

ja tam się ciesze że nie umie korzystać z opcji szukaj... gdyby nie to nie powstałby tak wspaniały post... po prostu bezcenne...

:modlitwa: szacunek człowieku... wydrukuje sobie ten post i powieszę w garażu obok samochodu aby mieć listę wymarzonego tuningu do którego dążyć...

moje e 36 z 1.8i pali po mieście ok. 10 litrów, a w trasie zależy - jadąc "normalnie" ok. 120-130 to ok. 8 litrów, ale jak "grzałem" 140-160 w porywach do 180 to już ponad 9 litrów... mniej niż 10 litrów zejść się nie da pomimo że to tylko m43 silnik... nie ma bata aby twoja paliła tak jak mówisz... skoro samo BMW podaje spalanie dla wszystkich jednostek 2.0i w nadwoziu e36 w wysokości ok. 13 litrów??? ty jedź do Bawarii i pokaż im swoja gablote, niech zobaczą jaki silnik masz, może go powielą i wtedy ich 150 konne silniczki będą pilić 10 l... wooo... wyobrażacie sobie? moje 115 paliło by wtedy w mieście ok.7 litrów... istna utopia...

Pro_EXtremE zdradź mi jak możesz gdzie i za ile zakupiłeś ten filtr? Z góry dzięki.

Nie chodzi o skojarzenie gazu z plebsem. Ale BMW to samochód o charakterze sportowym bądź co bądź, więc decydując się na taki samochód musisz się liczyć m.in. ze spalaniem. Jak uzbierasz i kupisz Forda Mustanga z 76r. to też założysz gaz aby taniej paliwo wychodziło i będzie ok? Nie które rzeczy "gryzą" się ze sobą po prostu, jak białe skarpetki do czarnego garnituru.

Mi się też kojarzyło z panamy w paskach, ale któregoś dnia wsiadłem do BMW... i się przestało kojarzyć. A co do zabezpieczeń to jak ci maja ukraść to i tak wezmą. Znałem gościa który ganiał dla ś.p. Dziada za samochodami. Tacy ludzie znają na pamięć wszystkie układy i zabezpieczenia jakie mogą być w danym aucie. Tamten gość "robił" e30. W ciemno wiedział co gdzie jest, jaki kabelek, jaki kolor, którędy idzie itd. mechanicy w autoryzowanych serwisach tego nie wiedzą.

Nikt ci nie odpowie co jest nie tak po zdjęciu w dodatku małym zdjęciu. Jak chcesz się dowiedzieć weź ze sobą mechanika na oględziny lub pojedź z właścicielem do warsztatu lub na stacje diagnostyczną. Jak uczciwy to pojedzie.