Fela

No i zgodzę się z Twoim przebiegiem 305k. U mnie problem jest taki, że samochód dziennie pokonuje +/- 10 km. Niedogrzany silnik w dużym stopniu pewnie przyczynił się do problemów z braniem oleju - również wtedy wymieniłem łańcuszek który też miał luz. Po wyjęciu głowicy i sprawdzeniu wałków wszystko jest idealne, w żadnym miejscu nie są podtarte. Nastawnik wydaje mi się że nie jest kwestią przebiegu tylko czasu. Jeżeli nie jeździsz na uszkodzonych uszczelniaczach to katalizatorom nic nie grozi

Odgrzewam kotleta :) Dzisiaj wymieniłem uszczelkę w pompie vacum (w kształcie H) oraz oring na łączeniu z głowicą. Ubytek oleju praktycznie był niewyczuwalny. Od jakiegoś czasu pojawiał mi się smród w kabinie, tylko po mocnym hamowaniu. Dwa dni temu nie dało się jechać samochodem, tak potężny wyciek, że jak podniosłem maskę to było biało :shock: Sama operacja wyjęcia nic trudnego, od góry można wszystko spokojnie zrobić ale od dołu widać dokładnie gdzie jest wyciek. Ehh te N46, w tym roku z droższych napraw zrobiona głowica, uszczelniacze bo kopcił jak Tatra, silnik valvetronic, no i jeszcze standardowo została uszczelka pod misą bo tam też jest mokro. A kto by powiedział, przebieg 150k Samochód mam od 10 lat i do tego czasu żadnych większych dokładek a w tym roku nadrobiłem wszystko :) Jestem z okolic Krakowa i jak ktoś ma podobny problem to chętnie pomogę - wyjęcie pompy + cała robota max 1,5h

Witam serdecznie wszystkich forumowiczów. Chciałem się podzielić swoimi spostrzeżeniami związanymi z siłownikiem Valvetronica. Od mniej więcej roku samochód przy ruszaniu dziwnie szarpał - pierwsze skojarzenie - kończy się sprzęgło, dwumasa do wymiany, krzywo łapie docisk..hmm? No ale nic jeździłem dalej bo nie było to tak bardzo uciążliwe. Któregoś pięknego dnia wyskoczył chceck - po podpięciu pod kompa silniczek zaczął się przypominać, kilka mocniejszych stuknięć w obudowę i dalej hula :-) w zeszłym tygodniu wyskoczył po raz kolejny, po skasowaniu na drugi dzień to samo. OK najwyższa pora na wymianę. Zakupiłem nówkę VDO za 600 Pln i udało się wymienić własnymi siłami i chceck już się nie pokazuje. Po przejechaniu ok 200 km zauważyłem jedną rzecz - samochód przestał całkowicie szarpać przy ruszaniu. Wykonałem z ciekawości ok 50x ruszanie z miejsca i nic!! idealnie pomału rusza do przodu. Wcześniej bez obrotów +/- 2k nie było mowy o płynnym ruszeniu. I teraz pytanie - jakie znaczenie może mieć pozycja wałków? jeżeli silniczek nie pracował w całym zakresie obrotów tylko w części może to mieć na to przełożenie? Problem jest u mnie rozwiązany tylko zastanawia mnie ta dziwna zależność. Temat założyłem dla osób, które mogą mieć podobny problem aby nie pchały się w pierwszej kolejności za kosztowną wymianę sprzęgła i dwumasy. Samochód z 2005r. Aktualny przebieg 140k - wiarygodny, jestem właścicielem od 9 lat.

Niestety tak jak pisałeś - nie ma czasu, tz nawet nie w tym problem tylko nie ma stanowiska na cały samochód. Zajmuje się głownie remontami silników, skrzyń i innych podzespołów. Ceny to ok 300-400 pln + uszczelniacze po 2 zł sztuka :-) Ma ktoś może jakiś inny pomysł?

Witam wszystkich serdecznie Posiadam u siebie w E90 nieszczęsny N46B20B i jak to w tym modelu bywa poszły uszczelniacze. Ma ktoś jakiś sprawdzony namiar na mechanika, który potrafi wymienić same uszczelniacze bez ściągania głowicy? Nie chcę robić wszystkiego bo silnik jest suchy i po wymianie rozrządu Będę wdzięczny za pomoc Pozdrawiam

.

A faktycznie jest...przyznam szczerze że szukałem ale nie widziałem go. Wielkie dzięki. A przed założeniem wskazane jest jakoś nasmarować te krzyżaki albo sprawdzić, żeby znów nie było niespodzianki?

No to mam nie mały problem..we wtorek muszę zacząć poszukiwania bo samochód potrzebny:-( Gdyby ktoś znalazł gdzieś taki to proszę o namiar.. Dziękuję i Pozdrawiam

Sugerowałem to przed wymianą ale stwierdził, że jeżeli nic się nie działo przed wymianą to poźniej też powinno być dobrze. A to zawsze może mi zrobić a koszt około 500 zł za kompletną regenerację mechatroniki także wydaje mi się, że cena też jest przystępna..

A nie orientujesz się czy można jeździć bez wału? 15 metrów przejechałem i nic sie nie działo w zasadzie ale nie wiem co przy większych predkościach...

Witam Jak w temacie...dzisiaj trafiła mi się taka przygoda... Rozleciał się przedni krzyżak. Na szczęście 2 km od domu także wróciłem i wał wykręciłem..i tu moje pytanie, czy mogę jeździć bez przedniego wału? Obdzwoniłem 4 znajome szroty i nic. Problem z częściami do X jest bardzo duży.. Jak ktoś ma taki wał to pisać odrazu:-) Pozdrawiam i bardzo proszę o radę czy samochodem można jeździć czy niestety muszę szukać wału? Pozdrawiam

Sprawa rozwiązana, jak stwierdził znajomy który zajmuję się skrzyniami automatycznymi lało się z "przelotki". Wymienić ją to niestety trochę gimnastyki przez to, że samochód ma x-drivea ale cała zabawa z wymianą filtra, oleju i przelotki w skrzyni kosztowała mnie tylko 650 zł ( materiał + robocizna), także wydaje mi się że cena dobra...:-) jak by ktoś potrzebował namiar z małopolski to mogę śmiało polecić. Pozdrawiam

Samochód odstawiłem do mechanika, jutro będę wiedział co jest grane. Zasugerowałem mu delikatnie to co napisałeś i będzie patrzył. Z tego co mi powiedział na temat oleju to wygląda jak ze skrzyni. Jak będę wiedział to dam znać. Pozdrawiam

Witam Wszystkich Patrzyłem na forum ale niestety mało jest na temat skrzyni rozdzielacza i jej wycieków... Mianowicie problem zaczął się od nieprzyjemnego zapachu spalonego oleju w kabinie, po zaglądnięciu po samochód nie miła niespodzianka. Na wyjściu ze skrzynki na tylą oś jest dosyć mocno zabrudzone wszystko. Miał może ktoś podobny problem? podejrzewam wyciek z oringu uszczelniającego kołnierz przekazania napędu. Jeżeli moje obawy są słuszne proszę o informację czy jest duży problem z wymianą jego? i druga rzecz pasuje odrazu może olej wymienić tylko pytanie jaki tam jest? z góry dziękuję za pomoc

A stukanie było związane z gniazdami amortyzatorów. Po wyjęciu tych plastikowych zaślepek w kolumnie pod maską(pod wzmocnieniem poprzecznym), okazało się, że łożyska były zardzewiałe i jedna z kulek wyskoczyła do góry. Po wymianie na nowe(nowe używane) problemu nie ma :-) Koszt nowego gniazda 400 zł a używka 100 zł. Mam w Krakowie dobrego Pana który ma praktycznie wszystkie części do BMW(różne modele) w bardzo dobrym stanie. Jeżeli by ktoś coś potrzebował chętnie pomogę. Pisać na priv albo email [email protected] Pozdrawiam

NO i w końcu problem rozwiązany... Wymieniłem z przodu jeszcze tuleje tylnego wahacza i niestety to nie pomogło, następnie zamieniłem koła przód-tył i też za wiele nie dało - ale przynajmniej wykluczyłem:-) Co się okazało - myślałem, że tarcze z tyłu są nowe. Ale po zdjęciu koła okazało się że były toczone... Zaryzykowałem wymianę i opłacało się. One były wszystkiemu winne. Ciężko było na początku wywnioskować co może być przyczyną - osobiście dałbym sobie palec uciąć że przód dawał po du.. Problem rozwiązany i teraz mogę się cieszyć z jazdy :-) Pozdrawiam

No i du... Tarcze zmierzone i odchyłka na całej obręczy waha się w granicach 0,05 tak więc tutaj nie tkwi problem. Jutro rano zabieram się za wykręcanie przednich wahaczy, może tam coś znajdę. Normalnie ręce opadają a zaczyna bić coraz bardziej

WItam! Tarcze na pewno się nie przegrzały(jazda 80km/h i delikatne hamowanie - przejechane jakieś 200km). Dzisiaj załatwiłem sobie przyrząd do mierzenia bicia i na środę jestem umówiony z mechanikiem i myślę, że zrobię tak jak mówisz aaben. Zacznę sprawdzać wszystko po kolei razem ze sprawdzeniem zbieżności. Tak jak pisałem w zawiasie nie ma najmniejszego luzu a przeguby też są OK. Gość na szarpakach łapał mi za każdy element i w ten sposób stwierdził że wszystko jest lala. Jedyne co mi teraz przychodzi do głowy to ta piasta...lub coś z felgą. Jak uda mi się zlokalizować co było nie halo to napiszę :-)

Witam Mam pewien problem. Skręcając koła w prawą stronę po wykonaniu obrotu o jakieś hmm 200-250 stopni pojawia się jeden stuk...takie pyknięcie. Nie wiem z czym to może być związane ale pojawia sie tylko jak skręcam właśnie w prawo. Stuk jest wyczuwalny na kierownicy. Szukałem informacji ale ciężko trafić na taki pojedynczy przypadek. Czy to może być problem z kolumną? maglownicą? Dodam że słychać to puknięcie w samochodzie... A druga sprawa wiążę się z wibracją przy hamowaniu. Koła 225/45/17 - przyznam się że niestety dwa razy udało mi się najechać na nierówność w drodze(coś ala nadlany asfalt), gdzie słyszałem jak odbój od amora chciał mi wskoczyć pod maskę. Samochód nie myszkuje, nowe tarcze, nowe klocki, żadnych luzów w zawieszeniu(byłem na szarpakach). Problem jest tylko przy hamowaniu - gdy puszczę kierownicę hamuje prosto nic nie ucieka ale są niestety wibracje. Co może być przyczyną? Mogła się skrzywić felga? coś się podziać z piastą? Pozdrawiam

odnosnie bicia i drgan na kierownicy mialem taki sam problem a mianowicie dotyczyl on opon w samochodzie. Nie wiem co bylo z nimi nie tak ale po wymianie na nowe jak reka odjal..

AD 1 Zobacz sobie czy masz dobrze przykrecony filtr powietrza. Czy czasem sie nie naderwalo mocowanie i czy duma nie ociera

Witam Mam taki maly problem. Z prawym lusterkiem jest cos nie tak...mozna je ustawic gora dól natomiast nie da sie prawo lewo....a druga sprawa to taka ze ono za lużno chodzi...tz nie ma blokady tylko wystarczy je delikatnie dotknąć i sie rusza... czy jest mozliwość ze wyskoczylo z czegos tz jakiegos zabezpieczenia czy to jakas stała awaria? pozdrawiam:)