MELONIK - niestety opór materii jest czasami silniejszy niż najlepsze zdolności, upartości itp... Robiłem dokładnie tak samo jak ty, ale moje plastiki może były starsze niż u ciebie, bo były kruche jak szkło. Pierwsze złamanie w jednym miejscu + 5 okruchów, więc już trudno było złożyć w całość. Zcaliłem to, umocowałem w szynach, owinąłem, nasączyłem klejem. Ale zawsze zostaje jakiś kawałek, którego nie można wzmocnić - choćby szyjka przy główce przegubu. Do wpięcia kulki w gniazdo trzeba pewnego nacisku i mimo smaru pękało w innym miejscu, znowu na 5 kawałków. Byłem bardzo zdeterminowany, bo wówczas (2 lata temu) w serwisie BMW te części nie były do kupienia. Wkurzało mnie, że przez takie jak piszesz "gówienko" muszę kupować kompletny reflektor.