jak pech to pech :( jechałem sobie kiedyś tak ok.100km/h i wpadłem na rozkopaną droge poprzecznie była roskopana coś jak pod rury oczywiscie juz czekało to na zalanie asfaltem ale i tak było to obniżenie i jak wiadomo niżej i zakończone ostrym progiem jak w to wpadłem to prawie leciałem. i do tamtego czasu coś mi huczy w tylnej osi pierwsze podejrzenie padło na niewyważenie kół, pojechałem do specjalistów i sprawdziłem jest ok. dalej huczy :( podejrzewam łożyska :( może ktoś też coś takiego kiedys miał :?: a najbardziej huczy jak wchodzę w łuk drogi nawet powoli :( huczenie jest pulsacyjne, nie jest to stukanie itp. coś jak w polonezach most wył tylko jest to pulsacyjne pomocy :!: [/img]