Witam. Mam taki problem iż od pewnego czasu coś szumiało kiedy wciskałem pedał sprzęgła. Pewnie łożyso oporowe. Za jakis czas sprawa sie pogorszyła ponieważ sprzęgło ślizgało, dało się jechać ale przy np mocniejszym wciśnięciu gazu obroty rosły ale nie przyspieszał. Teraz całe sprzęgło do wymiany... Jeździłem tak jakiś czas a tu dziś wciskam pedał sprzęgła I silnik gaśnie, biegi bardzo cieżko wchodzą, cieżko ruszyc albo ktorykollwiek bieg wbic. Jak już udało mi sie ruszyć i jechałem zauważylem że nie slizga, co jest? Ledwo dojechałem do domu. Nieraz wszedł bieg lzej, jak wczesniej, ale rzadko i slizgało sprzegło. Nieraz nie dało sie wbic żadnego, raz nawet zazgrzytała mi skrzynia przy probje wbicia trojki. Dlaczego nie slizgało mi sprzegło ?? miał ktos podobny przypadek? jak by tarcza byla do wywalenia to nie było by raczej takiej sytuacji, prawda? Może to cos innego poszło?? albo tez cos innego... czemu gasł? może docisk poleciał?? jakie są objawy kiedy sie rozleci? Wydaje mi się że wszystko poszło łozysko oporowe jest podowem gasniecia??? .... Dzieki za odp. i pomoc. Pozdrawiam