Miałem od nowości, przez 3 lata / 30 tys. km/ X1 25e F48 (hybryda plug-in). Samochód rewelacja - żadnych problemów technicznych - przez 3 lata żadnej usterki, wersja idealna do sposobu użytkowania - dużo krótkich jazd po mieście (w trybie elektrycznym) i czasami trasa, w nocy ładowanie z gniazdka w garażu, ogrom mocy pod pedałem - jazda to sama frajda. Jedyne wady to monostabilny przełącznik kierunkowskazów (wyłączenie po np. zmianie pasa wymaga pełnego skupienia 🙂) oraz mały bak paliwa - bardzo krótki zasięg w trasie.
W grudniu 2023 wymieniłem na nowy X1 30e U11 (hybryda plug-in). Samochód jeszcze ładniejszy - wykończony wręcz wzorowo, o dużo bardziej przestronnym wnętrzu, większej mocy, większym baku paliwa i co najważniejsze z normalnym klasycznym przełącznikiem kierunkowskazów. Moc systemowa 320 KM (5,4s do 100) pozwala cieszyć się jazdą (większość beemek zostawia w tyle), w trybie czysto elektrycznym rozpędza się bez problemu do 135 km/h - całkiem spore auto idealne zarówno do ruchu miejskiego jak i na dalekie trasy . Niestety - nowe auto odebrane z salonu nie dojechało do domu !!!. Po 300km wyświetliło komunikat "zatrzymaj się w bezpiecznym miejscu przegrzanie skrzyni biegów" - w serwisie przez 3 dni zaktualizowano oprogramowanie, sprawdzono instalacje elektryczną i oddano z nadzieją, że będzie dobrze. Po dwóch tygodniach przestał działać monitor centralny - a to w tym modelu spory problem bo nie da się nawet zrobić cieplej/zimniej - znowu 3 dni w serwisie - ponownie aktualizacja oprogramowania i sterowników, sprawdzenie instalacji elektrycznej i ta sama nadziej w głosie serwisanta, ze będzie dobrze. Problem z bluet'fem - telefon łączy się co drugi dzień - ponownie aktualizacja oprogramowania. Praktycznie codziennie komunikat o "ograniczeniu układów wspomagania kierowcy" - podobno zimą to normalne bo zabrudza się kamera i radary (ciekawe, że w poprzedniej beemce ten problem nie występował -miała również pełen pakiet innowacji). Jak zdejmujesz nogę z gazu to auto czasami intensywnie hamuje rekuperacją innym razem przełącza się na "luz" i auto przyśpiesza - tak podobno ma być bo auto "inteligentnie żegluje" - jeżeli to prawda to za automatyczne wyrzucenie na luz po zdjęciu nogi z gazu przy 150km/h powinno się cofnąć producentowi homologacje. Auto ładuje się do zasięgu 48km (prąd kończy się po ok 42 km) a według danych zasięg elektryczny to 71-88 km - serwis twierdzi, że to z powodu zimy - to że jest 5° C powyżej zera wprowadza serwisanta w zakłopotanie. W 2 miesiące przejechałem 3000km, auto w tym czasie było 2 razy po 3 dni w serwisie, praktycznie co tydzień "zadziwia" mnie swoim działaniem.
Moja rada: chcesz kupić X! U11 - poczekaj jeszcze 2 lata - może dopracują ten model - chyba, że zdecydujesz się na wolontariat w roli testera .