Ratm

Ten film ewidentnie pokazuje to co kilka osób tutaj pisało. Jedziesz szybko lewym pasem to 1) mega skupienie, 2) dostosowanie prędkości do warunków (pogoda, ruch). Ten "miszcz" nawet nie hamował, myślał o dupie maryny albo jechał na automatach (bo przecież po to są, żeby czytać gazetę a auto samo zapierdala). Każdy odpowiedzialny kierowca, nawet jakby jechał wcześniej 200 spokojnie by wyhamował bo było gdzie i było widać że jest korek. Edit: tak po bliższej analizie filmu to wygląda na to że to jeden z "bezpiecznych bo powolnych" bo tu nie ma prędkości większej niż 120. Jechał wolno i bezpiecznie myśląc o tym jaka tesla jest zajebista i że chyba trzeba kupić no i bum.... i teraz już nie ma wyboru, musi kupić ale na drugi raz trzymać się jednak prawego pasa. Jakby w ciezarówę przywalił to tylko sobie by szkody narobił.

Adam jak zwykle oderwany od rzeczywistości.

no nie da się inaczej napisać jak: o "kurka wodna"!!!. Chłopie przesiądź się na komunikacje miejska bo stwarzasz niebezpieczeństwo na drodze! Następny co kupił prawko od ruskich? Edit: okazuje się, że cenzura na forum jest, to poprawiłem

Tylko nie jedź autostradą

na żywo w słońcu dużo ładniej ten kolor wygląda niż na renderze. gratulacje

Typowe auto zeby do salonu wsadzic i gosciom pokazywac?

E tam, jak sebix jest na utrzymaniu mamy lub panstwa to moze zapier...ć. a jesli ma firme i wykaze straty to mu jeszcze zapłacą

Masz pelne prawo tak uważać, co nie zmienia faktu że tak nie jest i że się mylisz

No ale to oczywiste. Przecież nikt tu nie twierdzi że jest inaczej.

Ja tam nic o 10 sek nie widziałem. Jeśli masz 10 sekund zanim gość cie dojedzie to nie jest żadne wymuszenie. Rozwiązanie tego problemu jest takie proste, a jednocześnie nierealizowalne: trochę zrozumienia dla innych. Niech Seba nie mruga na kogoś kto słabszym autem też chce wyprzedzić ciężarówkę. Niech zawalidrogi zjadą na ten prawy pas jeśli jest wolny. Definicja zawalidrogi: ktoś kto kurczowo trzyma się lewego pasa choc widzi, że za nim chcą jechać szybciej, a ma gdzie zjechać.

A dlaczego nerwowo reagują? Bo albo nigdy tyle nie jechali i nie mają pojecia o czym piszą, albo są niedzielnymi kierowcami i nie ogarniają auta. Nikt tu nie pisze że jezdzi 200+ przez zatłoczone miasto czy autostradę. Jeśli tak ktoś jeździ to ja pierwszy zwyzywam go od debili. Ale z odpowiednio mocnym autem czy moto, w odpowiednich warunkach (mały ruch, dobra droga) 200 na prawdę nie jest niczym strasznym. Ale żeby to rozumieć to trzeba trochę tak pojeździć, najlepiej zaczynając od kursów bezpiecznej jazdy lub wypadu na mały tor.

A czemu nie zrozumiesz? Bozia rozumu poskąpiła? Skąd wziąłeś głupotę, że trzeba jak najrzadziej zmieniać pas? To najprosciej jak sie da: 1) jadac lewym pasem gdy jest miejsce na prawym łamiesz przepisy. 2) jadac lewym pasem gdy jest miejsce na prawym tamujesz ruch lub zmuszasz do wyprzedzenia cie prawym pasem - zwiększasz ryzyko wypadku 3) jadac lewym pasem gdy jest miejsce na prawym niepotrzebnie irytujesz innych użytkowników drogi, ergo zachowujesz się jak buc. P.s. mieszkałeś dłużej w USA? Bo tam tak rzeczywiście jeżdżą, ale tam masz 3-8 pasow w 1 stronę wiec jakoś można to przeżyć. Dodatkowo większość ludzi nie umie tam jeździć więc zmiana pasa to manewr super niebezpieczny, zaliczany do reckless driving.

Ja dokladnie to sugeruje i sam to robie jak mi się nie spieszy albo jade slabym autem

Problem polega na tym że zajechanie drogi nie ma nic wspolnego z prędkością a różnicą prędkości. Adam twierdzi ze przez ludzi co jadą 160 sa wypadki, smierc i zaraza. Ja twierdzę ze przez ludzi co jadą 140 i nie patrza w lusterka bo przeciez nikt nie ma prawa jechać szybciej. A podawanie przykladu jednego debila co w nocy ciupal 300 jako dowod swoich teorii to dopiero odklejenie od czegokolwiek.

Nice! Tez mi sie marzylo kiedys zolte auto, ale z tych kolorow BMW nie bylo co wybrac. Ten jest taki malo wyrazisty

Jak komuś ciężkie m5 pali 10 litrów, to znaczy że nie powinien tym autem jeździć. Skoda lub toyota mu starczy.

Zgaduję, że to żart. To ja też opowiem: z maską BMW jak z żoną, jak dobrze nie pierdolniesz to się nie zamknie...

Wiem że nie na temat ale to i tak jeden wielki offtop. Mialem ostatnio wielką nieprzyjemność korzystać z apple tv. Jest to zdecydowanie najgorszy serwis pod względem łatwości i wygody obsługi. Może na tv apple (o ile takie w ogóle są) dziala to ok, ale na lg dzialalo kiepsko a na laptopie wręcz tragicznie. Nie oceniam kontentu bo za malo mialem czasu się z tym bawić, ale na 1 rzut oka też raczej słabo było.

Tesla wyprzedza BMW: https://moto.pl/MotoPL/7,88389,31692835,kierowcy-tych-aut-najczesciej-lamia-przepisy-tym-razem-to-nie.html

Stara jest to nie ogarnęła;)

https://www.auto-swiat.pl/wiadomosci/aktualnosci/kupiles-tesle-i-jestes-niezadowolony-to-siedz-cicho-bo-cie-pozwa/6cjpy3j

nie lepiej

Ach ci wariaci drogowi... czasem tak pędzą, że aż trudno ich wyprzedzić...

Adam, tyle się opisałeś a wystarczyło napisać: jeżdżę jak stara baba. Na to samo by wyszlo. Żeby rozwiać wątpliwości mam pod 50 i 2 dzieci.

Adam, albo już stary jesteś albo jeździsz jak stara baba (ale w takim razie po co ciągle gadasz o tych 3s do setki?) Nie ma czegoś takiego jak bezpieczna prędkość, nawet przy 30km/h można kogoś nieźle pokiereszowac a przy odrobinie pecha zabić. Prędkość trzeba dostosować do warunków i umiejętności. Szczególnie z tym drugim ludzie mają problem. Dlaczego jazda z dzieckiem 180 jest zla? Dlaczego bez miałaby być ok? Dlaczego jazda z dzieckiem 140 jest Ok (prawo pozwala, zakladam ze wtedy Ok)? Zderzenie przy 140 też zwykle oznacza śmierć lub poważne uszkodzenia ciała (to samo przy 120, ponoc to max przelotowa tesli). Rozwiazaniem może być ograniczenie prędkości na autostradach do 50 i zabieranie samochodów jak przekroczysz o więcej niż 10 (patrz skandynawia ) ale tam też ludzie jakimś cudem giną. Oczywiście nie neguję fizyki i przywalenie w coś z większą prędkością ma gorsze skutki niż z mniejszą, ale generalnie powyżej 100 już te skutki są opłakane, po drugie cala sztuka zeby w nic nie przywalić. Podsumowując, nie mierzmy innych swoją miarą bo co dla jednego już jest szaleństwem dla drugiego dopiero początkiem skali (i nie chodzi tu tylko o prędkość).