Frompein

Siemanko, mam niemały problem ze swoją bunią e34 2.5 tds. Pierwsze jazdy po kupnie w lekkim deszczyku, w nocy na drugi dzień przyszedł mróz i lipa. Samochód przestał odpalać, kręci i z rury leci dym czarnosiwy, czasem jakby prawie zaskoczy ale nic poza tym. W ostatnim czasie jedyne co mogłoby mieć związek to wymiana filtru paliwa i powrót z pseudo xenonów HID na normalne żarówki, wymieniałem jeszcze filtr kabiny i to chyba tyle z rzeczy po zakupie które zdążyłem wymienić. Jest jeszcze jedna rzecz którą usłyszałem po przekręceniu zapłonu ale nie zawsze, mianowicie spod kokpitu lub maski dochodzi dźwięk jakby syczenia, coś takiego. Druga sprawa na pierwszym i szóstym wtrysku przy gnieździe znajduje się trochę oleju. Egr zaślepione Zastanawiam się czy nie odpalić go z plaka i czy to nie pogorszy czasem sprawy, zależy mi głównie na tym żeby doprowadzić go do garażu i tam już pomału będę dochodził do setna sprawy. Proszę o rady bo nie wiem zbytnio jak go uruchomić nie robiąc przy tym większych szkód. Pozdrawiam :)