Skocz do zawartości

StasiuStanisławski

Zarejestrowani
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje osobiste

  • Moje BMW
    było E60 535d 272km 2004
    jest F10 520d 184km 2013

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia StasiuStanisławski

Nowicjusz

Nowicjusz (1/14)

0

Reputacja

  1. Panowie n47 257 tys przebiegu. 10 tys temu wymieniany rozrząd, wszędzie było czysto. Dziś po 10 tyś zmieniam olej i aluminiowe opiłki w filtrze oleju. Mechanik sprawdzał cisnienie jakie daje pompa, było ok. Opiłków również żadnych nie było dlatego nie interweniowaliśmy w tej kwestii. Pisał że miska była czyszczona, obudowa rozrządu również i mogło w silniku coś zostać. Oczywiście silnik równo pracuje nic nie klepie i jest wszystko ok. Istnieje prawdopodobieństwo że to jakieś pozostałości po naprawie które nie zostały przeprowadzone w należytej czystości czy nie napawa to zbytnim optymizmem?
  2. Witam. To mój pierwszy post na tym forum po przesiadce na f10 z e60. Samochód posiadam 5 miesięcy zrobiłem nim już około 12 tys km. Przy zakupie samochodu znalazłem purchla wielkości pazkoncia u dłoni na drzwiach kierowcy, przy listwie tam jak jest ten rant na samym dole drzwi. Oglądałem też inne egzemplarze, wszystkie które oglądałem miały problem pod uszczelką przy lusterku. Moja oczywiście też tam ma problem, plus te drzwi kierowcy. Nie było się o co przyczepić do tego auta więc je wziąłem. Teraz pierwsza styczność ze śniegiem, dwa tygodnie ostrej zimy. Myje dzisiaj samochód po tym "pierwszym rzucie zimy" i widzę że na drzwiach pasażera z tyłu z prawej strony pojawiają sie mikroskopijne ogniska korozji. Małe, namacalne tylko palcem, ale sprawdzałem to jesienią i tego nie było. Lece kolejne drzwi, znów pod palcem coś wyczuwam, wszystko to jest małe ale przecież zima sie nie skończyła a jak nie teraz to w przyszłym roku to może dużo bardziej spuchnąć. Idąc tym tokiem myślenia po pierwszej dawce soli powyskakiwały mi purchle chyba na wszystkich czterech drzwiach, narazie wyczuwalne pod palcem i bardzo małych rozmiarów. Gdybym wiedział że na tym się to skończy to nawet bym się tym nie przejmował. Lecz zaprzyjaźniony lakiernik powiedział że nawet jeśli to będzie zrobione tak jak być powinno nie ma gwarancji że to nie powróci. Auto jak dobrze wiem jeszcze się łapie na gwarancje na blachy BMW ale nie widze tego że wymienią mi od ręki 4 drzwi w 10 letnim aucie. Również nie jestem pierwszym właścicielem, oraz według wpisów w bazie samochód jeździł do aso tylko na przeglądy żeby utrzymać gwarancje i chyba w 2017 roku miał wymieniony cały układ klimatyzacji ze sprężarką chłodnicą itp. Więc nawet auto nie było serwisowane na dobrą sprawę w aso. Chciałem zapytać Was czy mieliście jakieś doświadczenia z tym, bo wbrew pozorom jest to dosyć częsty temat według wielu osób, ale mało o nim pisze w internecie. Drzwi oczywiście wszystkie w oryginalnym lakierze i miernik pokazywał wartości oryginalne, oraz osoba która się na tym zna nie znalazła śladów ingerencji ponownego lakierowania. Zapraszam do dyskusji, czy to ogólna bolączka modelu, czy rdzewieją tylko samochody które miały jakąś przeszłość blacharską? Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.