Caryca

Będę jechała kulturalnie, jak dziadek 90 letni lub.... baba :lol: bedzie to ciężka droga dla mnie. Przy ostatnim razie tez tak jeździłam a panewa i tak poszła po 600 km... :x

Wiesz co jadę do Lipsko/Mazierze bmw wyrwich group czy jakoś tak.... mam prawie 400km w jedna stronę... :roll:

Olej był. Tez zachodzę w głowę dlaczego tak sie zrobiło. Była serwisowana cały czas w ASO ; do lipca. W listopadzie ją kupiłam. Przejechałam moze z 100/150 km i od razu na serwis. Po serwisie Ok 200 i zaczął sie cyrk.... w środę odbieram auto i szczerze boje się aż wracać taki kawał drogi, że znowu coś się .... :duh: :( silnik wymieniony, egr nowy wsadzony i ....... nowy rozrząd.

Tyle to już wiem ale nie tu był problem. :roll:

Kolego, wstępna diagnoza taka jak pisałeś. Szok. Tyle kasy zostawiłam a takiej pierdoły nie sprawdzono... mam nadzieje, że teraz Panowie ogarną temat.

Koleżanko ;) 1000 razy mówiłam o opilkach i czyszczeniu ale jeśli nowe wszystko wlecialo to powinno być Ok a tu :duh: teraz jedzie do innego mechanika bo mi już wszystko co może opadło :mad2:

No jeśli osprzęt nie ma nic wspólnego to nowy słupek plus panewki, korbowód, wal powinien załatwić robotę. W starym silniku wszystko nowe było zaczynajac od oringow, wężyków, koła pasowego itp itd wiec to można przełożyć.

Był zmieniany i to samo po 600km

Cześć. Mam problem. Oddałam auto na zrobienie w sumie rozrządu i serwisu startowego. Po nim po 200km przekręciła się panewka.... no cóż. Powiedzmy zdarza się(o interwałach olejowych mi nie piszcie bo auto zaraz po zakupie było wstawione na ww serwis). Pojechała do mechanika, wsadzone nowe panewki, korbowód, szlif wału. Auta nawet nie zdążyłam odebrać bo im na jeździe próbnej znów poszła panewka... Zakupiono nowy blok i po przejechaniu Ok 600km znow poszła panewka... cisne cały czas , że problem jest z smarowaniem - mechanik twierdzi ze nie ma możliwości bo w starym silniku pompa była sprawna, smok nowy. Z nowym blokiem nowa pompa itp. Idzie ciagle panewka na 4 cylindrze i to przy śmiesznej prędkości Ok 120. Czy jest ktoś kto miał taka akcje bo ręce mi opadają :/ auto nowe a stoi cały czas w warsztacie. Nawet nie zdążyłam nim porzadnie pojeździć.

Odkąd dpf wycięty z poziomem oleju spokój. Wszystkie płyny teraz ok. W kompie zmieniał , 2 razy jechałam na sprawdzenie czy ze strony elektronicznej jest ok-jest ok. Problem z tym kopceniem i śmierdzeniem teraz :/

Mam problem z e70. Kopci na biało,śmierdzi. DPF wycięty (tak wiem...., bo poziom oleju co chwilę się podnosił i dpf palił). Jeden mechanik twierdzi ,że wstawienie dpf nic nie da, bo powód musi być gdzie idziej (np.wtryski-pod kompem się nic nie pali żeby coś było z tym nie tak), drugi,że wina braku dpf. Więc co robić?

Dzięki. Linka przecięta, dopiero puściło. Będę wymieniać (tzn. nie ja osobiście bo baba żeby jeszcze za mechanikę się brała... :8) )cały mechanizm.... Znajomy elektromechanik mówi , że już kilka przypadków z X takich miał. Z naszymi i X6... :duh:

W tym pierwszym to on caly modul wymienia? Jutro ona na spkojnie obejrze

Tak jak napisałam robiłam to już. Dalej trzyma...obawiam sie najgorszego...:/

JW. Zaciągniety ręczny nie chce puścic, linki z tylu w bagażniku też nie. Nie idzie autem ni w 5 ni w 9 ruszyć. Jakieś pomysły?