Witam, kupiłem beemke e87 n45b20 jakieś 3 miesiące temu. Wszystko fajnie było do czasu zapalenia kontrolki oleju żółtej. Jako, że to auto nie ma bagnetu normalnego tylko elektroniczny to wstrzymałem się z dolewką, myślałem, że czujnik wariuje, bo raz pokazywało max a raz powyżej minimum. Oddałem auto do mechanika, zlał olej, rzeczywiście było mniej, ale czujnik był dobry. Zrobił dolewkę i zaproponował remont, bo podobno kopci na niebiesko. Ja osobiście nie widziałem, żeby kopcił, a sprawdzałem wiele razy od odbioru od mechanika. W środku śmierdzi olejem na postoju, pewnie dlatego, że z pokrywy zaworów lekko poleciało na kolektor wydechowy. Jeżeli by palił olej to czy można jakoś zweryfikować podczas jazdy skąd? Czytałem, że przy moim przebiegu (163k) lubią padać uszczelniacze zaworowe, oddałbym do Mechanika, ale chce mieć pewność co jest nie tak z tym autem. Olej zalany motula 5w30, przy wymianie żadnych niepokojących rzeczy typu mała ilość czy opiłki.