misiek_bmw

U siebie skrzynkę VTG po regeneracji zajechałem w niecałe 35k km jak zdarzało się świrować na wyłączonym DSC. A pierwsza regeneracja była robiona po 200k km. Teraz już noga spokorniała

W 320d xDrive też borykałem się z wibracjami całego nadwozia w przedziale prędkości 130-160 km/h Chwlię mi zajęło dotarcie do tego i zdążyłem wymienić wał z łącznikami i podporą, poduszkę skrzyni/VTG, nowe opony Michelin(podobno bardziej miękkie i komfortowe) i wyważanie kół w kilku zakładach wulkanizacyjnych, tarcze+klocki przód, półosie przód, drążki kierownicze (w pierwszych modelach podobno były wadliwe) i ustawienie geometrii. Nic się nie zmieniło po tych wymianach. Miałem brać się za zawieszenie tylnego mostu, bo tak radzili na różnych forach, ale zacząłem od poduszek silnika bo na nich też wisi przedni napęd i to był strzał w dziesiątkę. Wszystkie dolegliwości przeszły. Stare poduszki w porównaniu z nowymi siadły o ok. 8mm i prawdopodobnie przy obciążeniu podczas jazdy silnik łapami praktycznie siedział na obudowie przenosząc wszystko na budę. Dziwne tylko dla mnie było, że do 120km/h nic się nie działo a dopiero od 130 jakbym jechał po tarce.

Jedz na serwis klimy czy nie brakuje czynnika. U mnie niewiele brakowało a też już głośniej pracowała spreżarka. I tak jak kolega wyżej napisał przy wymianie dostanie też dawkę oleju.

Jakby ktoś szukał w 320d xDrive przyczyn wibracji całego nadwozia w przedziale prędkości 130-160 km/h to niech sprawdzi poduszki silnika. Chwlię mi zajęło dotarcie do tego i zdążyłem wymienić wał z łącznikami i podporą, poduszkę skrzyni/VTG, nowe opony Michelin(podobno bardziej miękkie i komfortowe) i wyważanie kół w kilku zakładach wulkanizacyjnych, tarcze+klocki przód, półosie przód, drążki kierownicze (w pierwszych modelach podobno były wadliwe) i ustawienie geometrii. Nic się nie zmieniło po tych wymianach. Miałem brać się za zawieszenie tylnego mostu, bo tak radzili na różnych forach, ale zacząłem od poduszek silnika bo na nich też wisi przedni napęd i to był strzał w dziesiątkę. Wszystkie dolegliwości przeszły. Stare poduszki w porównaniu z nowymi siadły o ok. 8mm i prawdopodobnie przy obciążeniu podczas jazdy silnik łapami praktycznie siedział na obudowie przenosząc wszystko na budę. Dziwne tylko dla mnie było, że do 120km/h nic się nie działo a dopiero od 130 jakbym jechał po tarce.

Chodzi o flanszę przy skrzynce VTG (xdrive).

Ciekawe czy to nie niesie się po wale, bo u mnie okazało się, że frez na flanszy w skrzynce VTG był na wykończeniu i to właśnie stukało. Wystarczyłby jakiś ostrzejszy start spod świateł i wałek obróciłby się w flanszy.

U mnie też jest delikatny luz. Zawsze będzie chociażby na zębach mechanizmu i wielowypuście flanszy w skrzynce.

Felgi masz oryginalne, czy może z dodatkowymi pierścieniami centrującymi ?

Witajcie, Czy udało się komuś namierzyć czym zlikwidować ten rezonans ?

Odstawiam na warsztat, zobaczymy co wymyślą. Dam znać co u mnie wyjdzie. [edit] U mnie niestety też skończyło się skrzynią rozdzielczą. Nie było żadnych objawów szarpania, przeskakiwania tylko to stuknięcie. Skrzynka po regeneracji i stukania nie ma.

Witaj, czy namierzyłeś źródło tego dzwięku ? Od niedawna jestem posiadaczem 320xd i również mam takie objawy.

Witam wszystkich, Po kilku latach w quattro powrót do marki BMW tym razem nie RWD a XD :twisted: