Witajcie planowałem zakup m4 f82 z co najmniej 2017r, początkowo do 250k brutto, ale po przeglądnięciu ogłoszeń doszedłem do wniosku że w tej kwocie nie znajdę nic bezwypadkowego. Pojawila sie jedna z 2018r z przebiegiem 16k u autoryzowanego dealera za 350k. Nie byłoby problemu gdyby nie to, ze skonfigurowalem sobie nową m3 na kwotę 430k. Nie pytalem jeszcze w salonie, natomiast po lekturze tego tematu widzę ze mozna liczyc na 15% rabatu. To wszystko sprawia, ze roznica miedzy f82 a nowa m3 robi się smiesznie niska. Dodam ze wizualnie duzo bardziej podoba mi sie starsza generacja, ale chyba ciezko byloby mi zyc z faktem ze wystarcztlo dolozyc 20k i miec nowe auto. Czy cena 350k za auto z 2018 nie jest cena przesadzona?