Różnica litra pojemności daje różnice litra spalania. Hmm. Więc, albo małe palą za dużo albo duże za mało :D. Widzę że mit o paliwożerności BMW pryska przy nowoczesnych silnikach. Podoba mi się, że spalanie zależy tu w dużej mierze od stylu jazdy. Meganka coupe która wcześniej hulałem tez tka miała i za to ją ceniłem. Można było dotrzeć z pukntu A do punktu B mieszcząc się w 6,5 litra, można tez było tą samą trasę przebyć płacąc 13 litrów/100km, ale z dużo większym współczynnikiem frajdy :D. Denerwują mnie natomiast auta w których trzeba płacic "haracz" za pojemność. Audi A6 2,4 V6 którym też czasem śmigam nie pozwala zejść wiele poniżej 10l/100 km. I konia z rzędem komu się uda. Ten silnik to jakiś cholerny niewypał. Pali więcej niż 2,8 V6!! Próbowałem na trasie z do warszawy (dla mnie 350 km) udowodnić włascielowi że osiągnę 8 litrów..nie dało rady, a zaprawde powiadam Wam ze nie deptałem! Jeśli auto pali proporcjonalnie do stylu jazdy to doskonale. Stawiam na 328 i takiego będe szukał. A 330ci :lol: coż, pewnie nie spali wiele więcej niż 328, ale psychicznie się lepiej poczuję że ma 2 litry z hakiem a nie trzy :D:D;) Kolego wlasnie w tym rzecz ze 328 spali wiecej niz 330, chociazby z tego wzgledu ze w 330 jest nowsza generacja silnikow, wiec ten argument mozesz wyrzucic do kosza. 330 napewno bedzie drozsze, napewno jest ich mniej, ale tez jest to o wiele lepszy silnik zarowno pod wzgledem osiagow jak i ekonomii. To troche tak jakby porownywac 325 m50b25 i 328 m52b28 roznica w spalaniu jest spora na korzysc 328.