Witam wszystkich forumowiczów. Od razu piszę, iż przeczytałem chyba ze 100 postów na temat falujących obrtów ale mało z nich pasuje do mojego przypadku. U większości obrty skacza do np. 2000 tys i albo sie utrzymuja albo spadają. Od jakiegoś miesiąca (samo z siebie) skaczą obroty na gazie. Tzn. tak: odpalam rano, muszę trochę pojezdzic na Pb zeby sie rozgrzal i przezucil na gaz. W tym czasie na benzynie co dojadę do np. skrzyżowania od razu mi gaśnie, zdarza się, że spadną oborty do 200 i tak sie utrzyma może z 10 sekund ale i tak poźniej zgasnie. Gdy przeżucę już na gaz to i dojeżdzam do skrzyżowania i stoję na hamulcu to oborty skaczą, np: 900 - 400 - 900 - 400 itd. i tak w kółko, wrzucam na P to czasami ustępuje a czasami nie, ustepuje jesli np. dodam gazu ale po chwili znowu to samo. I teraz mam pytanie, czy te skaczące obroty na gazie to mają coś wspólnego z silniczkiem krokowym od Pb? Od razu jaśniej napisze, że na benzynie nie skaczą tylko od razu gaśnie. Pozdrawiam