Witam ,
Mam pytanie , czy ktoś mierzył się z problemem, awaryjnego otwierania zatrzaśniętej maski w przypadku zerwanej linki w e 39.. Teoretycznie nie jest to wielki problem ,ale w teorii. Pooglądałem pare filmików na YT ale niestety walczę z tym od 2 dni i bez skutku. Ciekawy jestem czy można by sie dostać tam od dołu w jakiś sposób..Generalnie od przodu , można to zrobić przez wyjęcia prawej nerki, następnie pociągnięcia na dół cięgna krótkiej linki łączącej 2 zamki . W ten sposob otwieramy lewą stronę , natomiast prawy zamek jest bardziej problematyczny . Należy przesunąć jakimś wygiętym narzędziem , typu kleszcze z wygiętymi noskami lub czymś podobnym, ten element , łącznik czy jak to się zwie , gdzie łącza się te 2 linki w prawą stronę. Trzeba użyć przy tym lusterka i oświetlenia , bo ten wichajster jest schowany u gory w samym rogu plastikowego profilu i nic nie widac .. W ten sposób można otworzyć prawy zamek . Problemem jest jedyne dostęp , ona jest umiejscowiona w za plastikowym profilem wlotu powietrza , w który miedzy innymi wchodzi nerka..Ciężko dostępne miejsce , trzeba pokombinować, i przesunąć ten łącznik w prawa stronę. Problem polega na tym ,ze u mnie on gdzieś sprężynuje lub cos si stało i nie cofa się , odbija, przez co blokada maski prawego zamka nie poddaje się.. Wiec pytanie , czy ktoś mierzył się z tym problemem i czy jest możliwy dostęp do tej linki od dołu , bo juz starciem wszelkie siły... Jak to zrobić by otworzyć inaczej maskę??
Bede wdzięczny za podpowiedz..
Pozdrawiam serdecznie ...