Ja również przechodzę przez to samo- jawne oszustwa. Super oferta, badam vin szczegółowo i wychodzi kolizja. Piszę do komisu, który wystawia, że jednak nie muszą mi odpowiadać, bo samochód jest bity. Po tej wiadomości zostaje tak przysłowiowo zjechana i wyśmiana przez sprzedającego, że szkoda gadać. Pan jednym słowem zrobił ze mnie idiotkę i prosił o numer do "fachowca", który go tak dobrze wyklepał :mad2: . Żenada. A tak abstrahując, znacie może jakąś sprawdzoną stronkę do sprawdzania vin? A może ktoś z Was by mi sprawdził, oczywiście mogę zapłacić, bo bez tego ani rusz! PS. Juz nieaktualne, znalazlam!