Witam. Z tym problemem walczę już prawie dwa lata, ale ostatnio bardzo się nasilił. Podczas próby odpalenia zegary włączają się tak jakby na pierwszą pozycję mimo że kluczyk przekręcony jest na druga pozycję. Wtedy mimo że kręci rozrusznik baśka nie odpala. Podmieniane były zegary, wymieniona kostka stacyjki, sprawdzona instalacja (tyle ile mogłem). Do nie dawna było to sporadyczne, po chwili kręcenia kluczykiem zegary się zaświecały i odpalił. Ostatnio przy tych upałach potrafię machać kluczykiem po 20minut a raz kwiczałem prawie 1,5godziny. Wiem tylko tyle że jak zegary się nie włączą nie ma zasilania na sterownik i główny przekaźnik oraz pompka paliwa nie startuje. Brak błędów w silniku, w reszcie jakieś mało istotne błędy. Może ktoś ma jakiś pomysł bo przeszukałem już internet i nic podobnego nie ma. Ręce mi z nią opadają