Witam, mam problem z gruszką bądź uszkodzonym elektrozaworem, otóż po odpaleniu auto normalnie grucha na turbo zassysa ten króciec jednak gdy wrzucam wysokie obroty na jałowym jest zero reakcji króciec nadal jest zassany i ani drgnie, podmieniałem z tym od agr z tym , że bez skutku, oba zawory wymieniłem rok temu możliwe, że oba już zdechły, dodam ze agr jest zablokowany ale to raczej bez większego znaczenia bo od dołu zbiera się ładnie, jednak wyżej już prawie wgl, miałem już sytuację , że gdy podczas jazdy przy prędkości 60-70 wrzucałem wyższe obroty tzn but w podłogę to silnik wpadał tak jakby w tryb awaryjny , że wgl nie ciągnął tak jakby turbina zdechła, gasiłem auto i wracało wszystko do normy co jest powodem przycinającej się tej gruchy ? nasmarować ją smarem miedzianym czy po prostu nowy elektrozaworek trzeba kupić? spróbuje jeszcze może strzykawką zrobić podciśnienie na tej gruszce żeby zobaczyć jak się zachowuje , doradzicie coś ? co obstawiacie ? elektrozawory pierburga btw.