Moje wrażenie ogranicza się do krótkiego obcowania z moim egzemplarzem G20 i jest na pewno subiektywne, biorąc pod uwagę, że to moje pierwsze BMW. Zauważam inne prowadzenie, niż w poprzednich samochodach, ale nic mnie (jeszcze?) nie zaniepokoiło w stopniu takim, jak niektórzy opisują. Wydźwięk dotychczasowej dyskusji jest mniej-więcej taki, że albo jest dobrze, albo samochód w pewnych warunkach zachowuje się niestabilnie i nieprzewidywalnie. Chciałbym wierzyć, że problem zostałby dostrzeżony przez BMW (tym bardziej, że dotyczy nie tylko względnie nowej odsłony serii 3, ale też "5") i albo byłby rozwiązywany w indywidualnych przypadkach przez serwisy, albo wręcz uruchomiłby akcję serwisową (bo auto jest niestabilne = może być niebezpieczne?). Alternatywa jest taka, że motoryzacja schodzi na psy i nawet marki "premium" mają olbrzymie problemy z kontrolą jakości. Nie bardzo też chcę wierzyć w to, że opisywany problem to kwestia opon, przecież wtedy mógłby być dostrzeżony przez BMW i bez straty wizerunkowej wina mogłaby być zrzucona na producenta X, który wypuścił wadliwą serię opon, etc. Osobny wątek to kwestia braku dostrzeżenia ww. problemu przez różnych recenzentów, blogerów itp., którzy opisywali prowadzenie auta jako dobre lub wręcz bardzo dobre, niektórzy zauważali dość sztuczne odczucia na kierownicy. Wiadomo, że w parkach prasowych egzemplarze były wcześniej sprawdzane i pewnie wyselekcjonowane, ale skoro problem jest - ktoś powinien głośno o nim mówić.