Skocz do zawartości

Duży sp. z o.o.

Zarejestrowani
  • Postów

    21
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

1 obserwujący

O Duży sp. z o.o.

  • Urodziny 28.03.2000

Informacje osobiste

  • Moje BMW
    E39 2.5d chip 200km 490Nm 2001r
    E53 3.0d 2005r
    E65 740i 2005r

Osiągnięcia Duży sp. z o.o.

Praktykant

Praktykant (3/14)

0

Reputacja

  1. Link już poprawiony na pasujący element. Sprzedawca z allegro naprowadził mnie na poprawną aukcję, zostawiam dla potomnych :D
  2. Znalazłem w mojej okolicy magika od BMW. Dosyć dużo ludzi go chwali więc stwierdziłem, że zajadę i podpytam co i jak. Werdykt - sprzęgło hydrokinetyczne :o A konkretniej lock-up nie do końca spina. Stwierdziłem, że zaryzykuję i wymienię, umówiłem się na 24-go lutego, jeśli to będzie trafne - będę bardzo zadowolony. Jeśli będzie mylne to będę jeździł aż w końcu wyrzuci jakiś konkretny błąd :roll: Jedyny minus to, że chłopak nie ma możliwości ściągnięcia u siebie sprzęgła i to muszę znaleźć sam, więc pewnie padnie na zakup z alledrogo bo nigdzie indziej nie ma :? https://allegro.pl/oferta/sprzeglo-hydrokinetyczne-konwerter-bmw-e65-e66-735-9977055427 Niby ma pasować, ale czy na pewno?
  3. Na weekend przysiądę do tego bardziej konkretnie, żeby rozwiązać problem tej komunikacji (mam tylko nadzieję, że nie będzie to szukanie igły w stogu siana). Korci szybciej ale niestety praca nie pozwala, a do tego auta niestety pracę trzeba mieć :D ale może przy okazji jakieś podpowiedzi na forum znajdę i lepiej się przygotuje do tego zabiegu
  4. Właśnie dzieje się też to w specyficznych momentach na równej drodze też, ale jedynie przy przyśpieszaniu, po prostu kiedy przyjdzie mu jakieś obciążenie, bo jednostajną prędkość utrzymuje bez problemu. (nie pamiętam teraz dokładnie czy na każdym biegu czy tylko na konkretnym, ale na 99% na obojętnie jakim biegu) Jestem z podkarpackiego, okolice Sanoka niestety niezbyt znam tutaj okolicznych fachmenów od BMW szczególnie, że przeprowadzałem się tutaj. Ale gdyby był ktoś też może z okolic Sandomierza kto zna się na BMW to bez problemu też bym podjechał. Z wielką chęcią oddałbym auto do kogoś kto załatwi sprawę raz a dobrze, bo tak to mogę nawymieniac pół auta :lol:
  5. Jasny gwint... :shock: dostęp tam jest taki, że praktycznie żaden, masz rację. Chyba trochę z tym poczekam aż zrobi się trochę cieplej bo to robota na dłużej :roll: W ISTA udało mi się znaleźć reset adaptacji przepływomierza, zrobiłem adaptację na nowo VVT, nie ruszałem jedynie adaptacji skrzyni biegów bo nie ma aktualnie warunków na przejście adaptacji (ciągle też wyrzucało mi błędy komunikacji ze sterownikiem skrzyni biegów co jest chyba dość dziwne :shock: ), ale niestety nic to nie zmieniło (przy okazji zakodowałem nowy akumulator i jak zwykle nikt nigdy wcześniej nie kodował jego wymiany :duh: ) ale to zachowanie auta jest już bardzo denerwujące, udało mi się je nagrać dziś w trakcie jazdy i co gorsza, nawet kiedy się mocno przyśpiesza to w wyższych wartościach obrotowych jest tak samo..(nie mówię, o pełnej parze z kickdown bo tu o dziwo jest raczej ok) https://www.youtube.com/watch?v=n-dAPDIzuAY
  6. Wszystkie cewki wymienione na nowe oryginalne Boscha, parę jazd próbnych i w sumie za wiele zmian nie dało się odczuć, było tak jak wcześniej Trochę później mając chwilę wolnego czasu i korzystając z auta na podnośniku (wymiana sprężyn) przejrzałem też dokładnie wydech pod względem szczelności (auto hamując silnikiem czasem dawało odczuć takie tępe "buczenie" jakby wydech właśnie miał nieszczelność). Parę przedmuchów się znalazło, w szczególności, że ktoś rozbebeszyl obie puszki tłumika końcowego (te takie dwa zespolone w jeden) i niezbyt umiejętnie je pospawał... :duh: już nawet nie wspomnę w jaki sposób była połączona rura, która prowadziła do tego tłumika. Zamówiłem więc oryginał, wstawiłem tak jak ma być, wszystko uszczelnione tak jak fabryka nakazała i teraz szarpanie WYSTĘPUJE CZĘŚCIEJ :shock: nie tylko pod górkę, ale normalnie przyspieszając na równej drodze auto potrafi wskoczyć w naprawdę konkretne szarpanie bez pokazywania żadnego błędu... Jeśli wierzyć tematom znalezionym w internecie czuję, że te katalizatory mogą mieć serio najlepsze czasy za sobą i chyba będą zaklejone olejem (poprzedni właściciel zamiast zmienić odmy dolewał po prostu olej, a na mnie padło całkowite ich zużycie co mogło zakleić katalizatory do reszty). Jutro po pracy spróbuję jakoś się tam dostać i zajrzę do środka. No chyba, że źle obstawiam? Choć na moją logikę skoro uszczelnienie wydechu tylko pogorszyło sprawę to raczej tworzy się za duże ciśnienie spalin, które powoduje wypadanie zapłonu / zaburzone spalanie. Ktoś coś? :?
  7. Wiem właśnie, że czujniki lepiej tylko oryginalne, mam też volvo które tak samo nie toleruje zamienników więc założyłem Boscha o takich samych numerach, ale gdzieś kiedyś (chyba) słyszałem, że niektórzy muszą robić adaptację, inni to znów wyśmiewali, stąd niepewność :?
  8. Przyjacielu drogi! W razie gdybyś miał taką sytuację jak ja to już ci mówię co i jak! :D Wszystkie bezpieczniki były sprawne więc musiałem szukać usterki w innym miejscu. ISTA wyrzucała komunikat, o braku połączenia z DME, po odłączeniu DME auto zachowywało się tak samo jak z nim. Wyciągnąłem więc ten "power moduł" żeby przyjrzeć się dokładnie bezpiecznikom na nim, ale te też były dobre Za to coś mi podpowiedziało żeby sprawdzić piny w tym ustrojstwie i BANG! Dużo zaśniedziałych pinów, a jeden aż czałkowicie zjadło :!: jako, że nie miałem jak go "przedłużyć" żeby było jak oryginał to otworzyłem ten moduł, znalazłem ten zjedzony pin i wyciągnąłem go "do środka" Przylutowałem do niego inny przewód, na wszystko założyłem termokurczkę żeby nie zwarło się przypadkiem do czegoś innego obok, Przylutowany przewód przeciągnąłem przez obudowę tego modułu i zarobiłem na jego końcu złączkę (taką wsuwkę), -przechodzimy do auta- Znalazłem kabelek, który prowadzi do zjedzonego pinu (nie było ciężko go namierzyć bo końcówka pinu nadal siedziała we wtyczce) Odciąłem kabelek na wygodnej długości (żeby w przyszłości złożyć wszystko jak oryginał) Część kabelka idącą od wtyczki zaizolowałem dla pewności, Drugą część kabelka (tego idącego "do silnika" ) zarobiłem końcówką (nasuwkę) żeby złączyć z tą dorobioną wcześniej no i żeby to było wszystko szczelne. Podłączyłem wszystkie inne wtyczki jak i tą dorobioną DZIAŁA! :8) Na koniec musiałem jedynie na nowo ustawić punkty zerowe zawieszenia EDC poprzez ISTE bo wyrzucało błąd, że źle stoi (była obniżana więc może to tylko u mnie było wymagane). Zrobiłem to trochę "po druciarsku" ale chciałem wyeliminować czy aby to wina tego pinu czy cały element jest do wymiany i jak widać, mały kawałeczek drucika unieruchomił całe auto Zabawniejszy morał tej historii jest taki, że rozmiar jednak nie ma znaczenia :roll: Jeśli jeszcze nie miałeś z tym problemu to myślę, że nie zaszkodzi zajrzeć czy nie ma tam śniedzi. Lepiej ją wyczyścić teraz niż żeby zjadło Ci pin tak jak u mnie. Dobrze chociaż, że stało się to (dziwnym trafem) jak zatrzymałem się na stopie, a nie gdzieś na autostradzie :) A wracając do falowania, to tak wpadło mi do głowy czy czasem po wymianie przepływomierza nie trzeba go na nowo adaptować? :? Bo wymieniałem go na nowy, ale nic nie adaptowałem, co prawda cewki już zamówione ale nie zaszkodzi to też sprawdzić :D
  9. Dobrze, sprawa wygląda następująco, że auto nie szarpie... bo rzuciło palenie :duh: Z tego co wyczaiłem to żaden program nie widzi/nie ma komunikacji ze sterownikiem silnika :shock: Przeszukałem trochę internet na ten temat i w wielu przypadkach jeśli samochód straci kontakt z DME to może wyrzucać takie właśnie różne kwiatki (u mnie błędy skrzyni, EDC, ABS, niskiego ciśnienia w kołach, poduszek itd...) Co też trochę by się potwierdzało, bo po odłączeniu DME auto reaguje dokładnie w identyczny sposób i daje te same błędy co kiedy DME jest normalnie podłączone... sprawdziłem chyba wszystkie bezpieczniki w aucie tj. te nad akumulatorem w bagażniku, te w schowku i kilka pod filtrem kabinowym i wszystkie są dobre :shock: Natomiast nigdzie w tej "skrytce" nie widzę żadnych przekaźników, jedynie te kilka bezpieczników w plastikowej "płytce", która wsunięta jest tak jak reszta komputerków znajdujących się tam a wygląda to tak: cała ta skrytka prezentuje się tak: a jedyny przekaźnik jaki znalazłem w tym aucie znajduje się obok akumulatora w tylnej części komory Normalnie ręce mi opadły... :( Mam nadzieję, że to może jakiś głupi przekaźniczek/bezpiecznik, którego nie zauważyłem, a nie komp do wymiany lub co gorsza jakaś przerwa na kablu w tej plątaninie...
  10. Tak zapewne tego szukalem :D Ale co się teraz porobiło, to pierwszy raz auto odmówiło mi na tyle posłuszeństwa, że zgasło na środku drogi i już nie odpaliło. Ujechalem autem jakieś 5km i na skrzyżowaniu przy zatrzymaniu przed stopem auto zgasło, wyrzuciło błąd CF17, CF16 , CF15, CF14. Błędy po skasowaniu od razu wracają, Nie da się auta odpalić, wskakuje jedynie na zapłon. Po drodze kiedy jeszcze pracowało nic nie wskazywało, że coś jest nie halo :shock: Na zegarach jest komunikat "transmission fault! Drive moderately" Dobrze, że wyjazd nie był czymś pilnym i ze stało się to w miarę blisko domu to przy rozłączeniu skrzyni przez linkę (nad dźwignia otwierania maski) udało się auto powoli ściągnąć do domu. Myślę, że to chyba przekaźnik dał, o sobie znać, czy coś innego może być jeszcze powodem?
  11. Patrzyłem właśnie pod filtrem kabinowym od strony pasażera, ale jest tam jedynie kilka komputerów, no chyba, że nie za dokładnie się przyjrzałem :? No cóż, zamówię komplet cewek, żeby wykluczyć w całości ten element (a naddatek zawsze może leżeć w zapasie w razie "w"). Wolałbym zamówić oryginały Boscha, ale z tego co widzę Bosch ma jedynie cewki działające na 14V :shock: a inne takie jak np. Beru (którego dwie sztuki mam zamontowane) działają na 12V.
  12. Trochę wolnego się trafiło więc i miałem nareszcie czas przejechać się trochę autem :D Jak do tej pory szarpanie myślę, że ustąpiło (a przynajmniej jeszcze się nie ujawniło) więc uszczelnienie mogło coś pomóc. Po kilku godzinach jazdy auto myślę, że było porządnie rozgrzane to i udało się podłączyć inpę, która niestety nie pozwoliła się nagrać bo po paru sekundach się wykrzacza i nie odświeża się sama :mad2: ale mam chociaż zdjęcia (proszę wybaczyć, że to nie zrzuty ekranu ale było znacznie szybciej pstryknąć zdjęcie niż zapisywać każdy Print Screen na touchpadzie :oops: ) Oto wyniki: Sądząc po wynikach znaleziona nieszczelność była jedyną nieszczelnością więc trop był dobry :8) Niestety falowanie przy obciążeniu/przyśpieszaniu pozostało. Trochę wstyd, że siódema pod górkę robi wuuu wu wuuu wu... :oops: Na wolnych obrotach nic nie faluje. (Co warte podkreślenia przy bucie w podłodze nic nigdy nie falowało ani nie szarpało) Ale tu znów myślę, że nasuwa się kolejny trop bo udało mi się zainstalować ISTE, która pokazała mi kilka błędów, których nie widziałem w INPIE (lub byłem ślepy), po usunięciu błędy znów się pojawiły więc raczej nie są to przypadkowe błędy. Mowa dokładnie, o tych wynikach: S0364 - wyczytałem, że często podobno przekaźnik znajdujący się "w podszybiu" powoduje taki błąd. Jest możliwość, że to to może być powodem tego falowania? :? Zaraz skoczę, dobiorę się do owego przekaźnika i jak tylko śnieg mnie bardzo nie zasypie (staram się za bardzo siódemą na sól nie wyjeżdzać) to się przejadę i powiem czy to to :D #Edit. Albo jestem ślepy albo pod filtrem powietrza w E65 jest jedynie zbiór różnych komputerów bez żadnych przekaźników/bezpieczników :shock: W każdym razie, odpaliłem auto i sprawdziłem jeszcze czy dodając gazu na postoju falują jakoś obroty i jest parę spostrzeżeń. 1. Albo w E65 jest jakoś dziwnie skonstruowany pedał gazu, albo kiedy delikatnie się go dodaje to auto mało co reaguje na obroty, można wcisnąć prawie do połowy a obroty będą bardzo powoli rosnąć :? 2. Wiadomo, że nie da się utrzymać gazu perfekcyjnie w jednej pozycji, ale zauważyłem, że na wolnych obrotach (nie dodając gazu) obroty trzymają się sztywno, ALE kiedy trzyma się gaz w jednym położeniu np 2tyś obrotów to falowanie, o te około 100/200 obr/min występuje :| co więcej, kiedy obroty przy tym falowaniu spadają, słychać i czuć takie delikatne wypadanie zapłonu, za chwilę działa znów równiutko (wtedy obroty rosną). Nagrałem tego filmik, ale wiem, że ciężko jest to zauważyć nie mając własnej nogi na gazie i tyłka na fotelu :? https://www.szybkiplik.pl/F6s8KxEdxn
  13. Jeśli dobrze pamiętam, a cylindry są numerowane tak, że od strony kierowcy najbliżej chłodnicy jest cylinder nr 1, a od strony pasażera najbliżej chłodnicy jest cylinder nr 5 to najpewniej cewki innej marki będą na cylindrach 2 i 6 lub 7 (dziurawa pamięć :oops: ). Poduszki silnika są sprawne, ( a nawet bardzo świeże bo przez poprzedniego właściciela wymieniane w maju 2021r z tego co widziałem w papierach :D ) filtr powietrza również jest nowy (mann) Na wale i jego podwieszeniu zero luzu, podwieszenie dyferencjału też nie ma żadnego luzu. Kiedy delikatnie przyspieszam na wolnych obrotach auto zamiast jechać płynnie, bardziej jakby robiło "kangurka" tj. Obrotomierz przyspiesza o 200obr/m, na chwilkę staje w miejscu, znów przyspiesza o ok. 200obr/m (ale prędkość ciągle idzie w górę choć "na plecach" jest odczuwalny ten "kangurek") Po mojemu może ponowna adaptacja skrzyni może pomóc bo np. pod górkę myślę, że trochę za późno redukuje bieg (1000obr/m pod dosyć duże nachylenie chyba nie jest normalną prędkością obrotową) Czasem pod górkę zamiast tego kangurka jest to właśnie szarpanie które już jest bardzo odczuwalne dla każdego w aucie (jeśli trzyma się gaz w jednej pozycji, po jego dodaniu bieg idzie w dół i auto jedzie normalnie) Jeszcze nie miałem okazji przejechać się trochę dłużej po uszczelnieniu dolotu, zdążyłem jedynie przejechać się kawałek (jedynie parę minut) i przez tę chwilę szarpanie niby nie występowało, ale wiadomo jak to jest, kiedy chce się coś wywołać to jak na złość się nie pokaże, a kiedy się myśli, że wszystko jest już ok to wyskoczy jakiś kwiatek :? (Tzw. "kangurek" jednak pozostał, choć tu pocieszam się ponowną adaptacją) Zrobię dokładnie tak jak mówisz wszystkie testy i jak już będę miał jakiś konkret to wszystko dokładnie powstawiam :wink: z plusów udało mi się zainstalować INPE, która nie sypie błędami co trzy sekundy więc mam nadzieję, że coś owocnego z tego wyniknie :D #edit. Aha! I zapomniałem też dodać, że myśląc jak to ten "kangurek" przypomina jakby samoistnie dodawanie i ujmowanie gazu wyczyściłem też dokładnie przepustnice powietrza. Nie była jakoś bardzo zabrudzona, ale jednak trochę brudu się tam nazbierało. Na włączonym zapłonie dodając i ujmując gazu (bez odpalania auta) nie zauważyłem też żeby w jakiejś pozycji się blokowała
  14. Super, że się odezwałeś! :D A więc, akurat mam zdjęcie tej zakładki ale jak dobrze pamiętam auto prawdopodobnie nie było dobrze rozgrzane więc mogą być tu jakieś przekłamania (chyba, że nie ma to na to wpływu) Zakładka --> https://ibb.co/cwWJ59S PO zrobieniu tego zdjęcia zrobiłem test szczelności dolotu i znalazłem miejsce zaciągania lewego powietrza przy czujnikach położenia VVT (te dwie kątowe wtyczki na końcach pokryw zaworów) :roll: uszczelki wymieniłem i teraz jest tam szczelnie. Również sprawdziłem oporność wszystkich cewek i każda niby miała 0.8 Ohm więc niby podręcznikowo. Jutro, najpóźniej po jutrze (zależy jak praca mi pozwoli) dobrze rozgrzeję auto, zainstaluję INPE na jakimś innym sprzęcie (bo niezbyt lubi się z Windows 10 ) zrobię zdjęcia wszystkich zakładek i od razu wrzucę tutaj :D
  15. Może to coś podpowie w tej sprawie: https://ibb.co/LQj2Dr0 Czyżby wtryskiwacze benzynowe? :?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.