Skocz do zawartości

tylordurden

Zarejestrowani
  • Postów

    87
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez tylordurden

  1. Prawdopodobnie bedzie to lozysko atakujące od wału, sprawdz na stronie "czesci do bmw" dostepnosc
  2. No to jak najbardziej poprosiłbym o wgranie fabryki. Zrobiłeś to?
  3. btw, oryginalnie było 245/45 więc masz ciut za małe, chyba że napisałeś z błędem.
  4. Jeśli potrzebujesz to mam oryginalne chromy na zbyciu do m-paka.
  5. Czy podczas szarpania jest znaczna strata mocy czy po prostu poszarpuje ale ciągnie do przodu? Bo jeśli nie masz znacznej straty mocy to jedź sprawdź mechatronikę skrzyni. Najczęściej to właśnie ona jest powodem szarpania lub niepłynnego przepinania biegów.
  6. Niestety nie wiem, mam tylko krotki filmik z zewnatrz gdzie widac jak jest luzna.
  7. Witam ponownie. Problem jednak nadal jest. Wymieniona rozdygotana plecionka poprawiła ciutek sytuację ale teraz dalej się znów pogarsza wszystko. Zauważyłem że na zimnym buczenie jest mniejsze, dlatego wracając od mechanika napisałem tu że problem rozwiązany, jednak z każdym kolejnym dniem czuję i słyszę to coraz mocniej. Buczenie powoli zamienia się w drżenie, ewidentnie tak jakby silnik na niskich obrotach za bardzo się telepał a z nim skrzynia i wydech, a podkreślam że poduszki mam nowe oryginalne, i ten problem był również przed wymianą poduszek. Oddaję 9 grudnia znów do zakładu furę bo tak się nie da jeździć. Im wyższy bieg tym gorzej lecz tylko w przedziale 1000-1600 obrotów, choć mam wrażenie że zakres obrotów się systematycznie zwiększa. Nawet powoli zaczyna basowo buczeć pod 1800, leczy tylko na wyższym biegu. Nie mam już pomysłów, zakład chce zdemontować całkiem wydech i tak pojeździć chwilę, może to ciągle gdzieś od wydechu idzie, dudni i basuje mocno niczym subwoofer.
  8. Oj nie wiem co zaklad wsadził, musiałbym podpytać.
  9. UPDATE: Plecionka wydechu wymieniona, nie pomogło. Pozdrawiam
  10. Robił to oficjalny partner dealera który wykonuje dla dealera naprawy, taki podwykonawca, więc domyślam się że wiedzą co robią.
  11. Czytając temat od początku skojarzyłem o co chodzi, miałem to samo w CLSie 350. Tzn domyślam się że o to chodzi bo właśnie dokładnie tak miałem przy lekkim puszczeniu gazu, tak, że zwalniał ale deliklatnie. Żadne łożyska czy półosie, to jest moim zdaniem typowo coś w dyfrze, więc zanim go rozbierzesz radzę po prostu wymienić w nim olej. Huczeniem tego bym nie nazwał tylko bardziej taką sową która krzyczy "buuuuuu" na sędziego.
  12. Nowe, wymienione miesiac temu razem z paskiem i napinaczem.
  13. Koledzy, Układ wydechowy sprawdzony, poprawiony dolot i obudowa filtra powietrze bo w ogóle była luźna, do tego zasysało lewe powietrze do turbo. Przy okazji mechanik zobaczył że turbo ma mały luz wzdłużny.. nie wiadomo skąd. Buczy dalej tak samo, no więc pytanie czy od złej pracy turbo może tak buczeć silnik że aż w budzie rezonuje przy niskich obrotach? Poza tym bmw jeździ ładnie, sam mechanik stwierdził że porównując z innymi F11 N47 to mój egzemplarz wyjątkowo gładko pracuje i się prowadzi. Ktoś z Krakowa chętny na wzajmne oglądanie swoich Efek?
  14. Nic tam nie tykali, DPF sie regularnie wypala dalej.
  15. Raz u nich byłem na wycenę i zarówno cena jak i czas realizacji były 2x wieksze niż u konkurencji więc ostatecznie zrezygnowałem. DPFa na pewno nie tykali, poza tym dlaczego miłoby po tym zacząć mocno basowo buczeć?
  16. No ja też tak obstawiam, lecz właśnie dzwonił lokalny mechanik bo on miał dziś najszybciej z wszystkich czas i nic nie znalazł, żadnych luzów czy czegokolwiek, już się ostro wkurzam...
  17. Postaram się nagrać. Chłopaki od Beemek w Krakowie? To pewnie własnie tam gdzie ja cały czas robię. Gumę dyfra właśnie oni robili i to po tej wymianie zaczęło się to buczenie. Trochę mi ta guma jako powód buczenie nie pasuje, bo buczy nawet przy 1100 obrotów jak dopiero ruszam, więc wał się jeszcze praktycznie prawie nie kręci, chyba że przez tą gumę jakoś źle tłumi to co podaje wał z silnika. Swoją drogą widziałem jak założyli tą gumę i nie ma szans że to jest źle. Ja słyszę basowe buczenie nawet na postoju, kiedyś na bank tego nie było, ale jak tak lekko dodaje gazu to właśnie około tego 1000rpm slychać niski, dudniący basior, dlatego też odrzucam kwestie wału, łączników wału itd, to musi być coś co jest przy silniku bezpośrednio, sam ten bas zmienia się dokładnie tak jak pracuje silnik.
  18. Cześć koleżanki i koledzy, Pojawił się u mnie nietypowy objaw, który psuje całą przyjemność z jazdy moją bawarką. Po kolei - gdy kupiłem F11 to miała parę rzeczy do zrobienia, między innymi luzy na gumach tu i tam i do tego to legendarne drżenie na postoju, poza tym podczas jazdy było idealnie, zero wibracji czy dźwięków, jeździła dosłownie jak elektryk z dźwiękiem diesla. Zacząłem od wymian luzów na wahaczach, serwisu olejowego itd, czyli standardowe rzeczy. Później zleciłem po kolei wymianę urwanej gumy dyferencjału tylnego, i po odebraniu samochodu z warsztatu pojawiło się takie dość mocne basowe dudnienie/buczenie przy obrotach 1100 do 1500 ale tylko podczas jazdy pod obciążeniem. Jadąc ze stałą prędkością po płaskim albo z górki to tego nie słychać w ogóle praktycznie, natomiast najgorzej jest przyspieszając delikatnie lub np jadąc stałą prędkością ale pod lekką górkę, wtedy słychać dość mocny bas który aż uszy męczy. Nie towarzyszą temu żadne wibracje, jest to czysty, mocny, bardzo niski bas jak z jakiegoś suba. Pomyślałem że pewnie po wymianie gumy cały wał się usztywnił i teraz silnik ze skrzynią bardziej rezonują, bo przecież i tak mi drżało na postoju, więc zleciłem wymianę poduch pod silnikiem i skrzynią (oryginały). Po wymianie na postoju już nic nie drży absolutnie, jest miodzio, natomiast buczenie jak było tak jest. Gdzie tego szukać? Wydech? Dolot podobno? Jakim cudem pojawiło się to z dnia na dzień po wymianie gumy dyferencjału, to przeciez nie ma sensu... Pomocy
  19. Panie i Panowie, problem rozwiązany :D Poduszki wymienione na oryginały, i nastała absolutna cisza. Czy zimny, czy ciepły - nie czuć w ogóle pracy silnika na biegu jałowym. Na P, D, N i R jest zawsze masełko, zero jakichkolwiek wibracji, nawet dzis rano przy 3 stopniach na dworze przy pierwszym odpaleniu. Coś cudownego. Pozostało coś co miałem nadzieje że też od razu zniknie, mianowicie "buczenie" i dudnienie basowe przy około 1500 obrotów podczas jazdy pod obiążeniem, im wyższy bieg tym bardziej czuć, dlatego obstawiam poduszke skrzyni. Wymienię jakoś szybko bo to też wkurza. Także polecam poduchy oryginalne, ja mialem jakies tanie zamienniki i tu był problem. Pzodrawiam
  20. Dziwnie żeby po samej zmianie oleju takie coś się podziało. Dla pewności bym do nich wrócił i się upewnił że wlali odpowiedni olej, a jeśli będą się upierać że tak, to trudno, niech zmienią ponownie ale patrz im wtedy na ręce. Sam filtr powietrza jest zbyt lekki i delikatny żeby 1600kg fury mógł tak rozbujać, także ja tą opcję w ogóle odrzucam, zwłaszcza że w mojej poprzedniej F11 to patrząc na filtr gdy bmw stało zapalone na postoju miało się wrażenie że patrzysz na jakiś mega głośnik od suba rozkręconego na maxa, tak drżał że aż się cały obraz rozmywał a w kabinie NIC, absolutna cisza.
  21. Dzień dobry, Czy mógłbym prosić o sprawdzenie? WBAMX11090DY03008 Dzięki
  22. Mechatronika - sterownik hydrauliczny (płyta). Koszt wymiany razem z olejem 2000-3000. Konwerter bardzo rzadko jest tu winowajcą. Zarówno w BMW jak i w skrzyniach 7biegowych Mercedesa to właśnie płyta daje takie objawy.
  23. Jak będziesz w okolicach Krakowa to daj znać.
  24. https://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=103&t=319180 14 stron na ten temat, sam obecnie też z tym walczę, choć u mnie wibracje są tylko na zimnym, co ciekawe - mogę przejechać tylko powiedzmy 5km, zatrzymać się pod sklepem gdy dalej jeszcze trzęsie bo przecież ledwo się zaczął grzać, a po godzinie gdy wracam ze sklepu to już trzęsie mniej, zupełnie jakby ciepło z cylindrów rozeszło się bardziej po całym silniku przez tą godzinę i to ma w moim przypadku duze znaczenie. W skócie dla Ciebie w kolejności w jakiej często ludzie próbują rozwiązać problem: -poduszki - podobno w niektórych przypadkach dopiero oryginały rozwiązują problem, ja mam nowe zamienniki i szczerze to dość mocno czuć jak silnik się na nich buja podczas "przygazówki" więc niedlugo zmieniam na oryginały -węże podciśnienia -koło pasowe -wtryski (to rzadziej) -rozrząd (jeszcze rzadziej) Ciekawostka - to jak wizualnie silnik się trzęsie jak sobie na niego patrzysz po otworzeniu maski nijak się ma do drgań. W moim poprzednim F11 tak cholernie drżał silnik i pokrywa że na początku się bałem czy to tak powinno być, jednak NIGDY nie było czuć w kabinie drgań. W moim obecnym F11 silnik wizualnie drży mniej, natomiast bardziej czuć w środku. Tu na logikę właśnie można wywnioskować że to poduchy - gdy są za miękkie to "pochłaniają" większą część drżenia silnika, wtedy on sam mniej wibruje ale bardziej poduchy przekazują drgania na budę. I odwrotnie - gdy poduszki są twardsze lecz bardziej sprężyste to sam silnik bardziej lata ale drgania są odizolowane od reszty.
  25. Łożyska w takim razie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.