OK ;) Testowałem u Szwagrowskiego w X6 ze sprzętem B&W - na pendrive nagrałem ripowane pliki w mp3, flac i wave oraz oryginał z cd. Prawdę mówiąc między cd a wave oraz flac (ten był trochę głośniejszy) ja nie słyszałem różnicy; mp3 odstawał (choć ripowany na najlepszej jakości). W Audi Q7 (z Bose) była większa różnica między cd, a plikami z pendrive'a. Pewnie jakieś 'po drodze' obrabianie było gorsze. Ogólnie (oczywiście 'na moje ucho'), Harman gra ciut przyjemniej niż Bose. Być może Bose był bardziej 'sterylny', ale H-K ma jakby głębsze brzmienie. Z jednej strony jakość z dobrze zripowanego pliku mi wystarcza i można sobie spokojnie na pc-cie przygotować co się chce, ale troszkę denerwuje mnie, że nie mogę po prostu wziąć do auta płytki i już... Może się oswoję z jakimś Tidal'em (HiFi)... Dam znać.