Cześć, Zanim ktoś napisze, że ten temat był poruszany 12 000 razy to od razu napisze, że nie - nie był... Sprawa wygląda tak, że czujniki po wrzuceniu na wsteczny nie działają - absolutna cisza. Gong jest sprawny bo przy jeździe na ręcznym i przy włączonych światłach pika. Myślałem, że lewy czujnik był dupnięty, bo nie cykał na zapłonie... Jak się okazało wypięta była wtyczka. Po wpięciu wtyczki wszystkie sobie cykają - kiedy przystawiam ucho. Naczytałem się, że mimo to winne mogą być czujniki, więc poszedłem do sklepu i zamówiłem - 4 nowe czujniki po 52 zł za jeden. Oczywiście nic to nie zmieniło, chociaż wydaje mi się, że kiedy słucham to jakby energiczniej pracują. Poszedłem dalej i wymieniłem też moduł, też nic to nie zmieniło. Przy wymianie modułu odkryłem jednak, że kiedy wypnę białą wtyczkę pojawia się kilku sekundowy pisk ( tak wiem, że oznacza że któryś czujnik jest uszkodzony) i po wpięciu jej z powrotem czujniki zaczynają pięknie działać i pikać :lol: Pracują do momentu kiedy wyłączę zapłon bądź zgaszę samochód - po ponownym uruchomieniu znowu ta sama sytuacja, no chyba, że znowu wypnę kostke. Ciekawostką może być też to, że kiedy samochód stoi odpalony na luzie lub po prostu na zapłonie i podejdę do zderzaka i przystawię ucho do czujników to czujniki cały czas sobie cykają - czyli nie tylko na wstecznym tylko cały czas. :roll: Rozumiem, że takie cykanie na luzie normalne nie jest - bo mój drugi samochód ( Mercedes CLS ) tak nie robi. Czy ma ktoś jakiś pomysł ? :mad2: Ps. Dodam jeszcze, że nie podpinałem samochodu pod Inpe - bo to dość ciężki temat u mnie w okolicy, a dotychczas nie miałem czasu wybrać się gdzieś dalej..