Mały, nudny up. :D Kolejne bezawaryjne kilometry lecą. Pojechałem na czyszczenie DPF, a okazało się że filtr w środku cały zaspawany (czyt. spalony, gruz nie do czyszczenia). Straszą tymi kontrolami spalin, także wybrałem opcję kupna nowego, aftermarketowego DPFa. Wielkiej różnicy nie ma, zależnie od stylu jazdy i korków - wypalanie raz na półtora-dwa tygodnie :wink: Akumulator od dłuższego czasu nadawał się jedynie do odpalenia auta, także wleciał nowy aku AGM Bosch 80Ah 800A. W końcu samochód wita mnie zapalonymi światłami, a na wyłączonym silniku można posłuchać radia :lol: W najbliższym czasie chciałbym wymienić gałkę zmiany biegów. Kupić w dobrym stanie używaną, oryginalną "Sport" ciężko. Na aukcjach multum gałek "M" - pytanie czy te wszystkie po 150-200zł to fejki? Nawet jeśli fejki, to jak z ich jakością, da się przeżyć? No i wisienka na torcie. Ten mały + w nazwie tematu, to chip który był wyczuwalny już przy kupnie auta, ale jego moc cały czas pozostawała zagadką. Trafiła się okazja, TomaRacing zorganizowało Dyno Day i można było za grosze sprawdzić samochód na hamowni. Dupohamowania wyczuwała że auto jeździ bardzo fajnie, liczyłem na jakieś 170-175KM i nie zawiodłem się. Wynik 174KM i 392Nm, kto ogarnia - niech da znać czy według niego wykres jest ok, czy są jakieś niedociągnięcia w programie :wink: