daniello945

Wielkie dzięki za instrukcje!!! Super sprawa. Troszkę mnie przeraża tylko te końcowe założenie w odpowiedni sposób nastawnika na pompę żeby nić nie uszkodzić - wręcz się BOJĘ :clap: Ale ciekawość czy mi się uda jest wieksza i zaryzykuję :D Jeszcze raz Wielkie THX!!! :cool2:

W takim razie będę szukał jakiegoś speca w swojej okolicy - z czym może być nieco gorzej bo niesłyszałem żeby ktoś zajmował się w profesjonalny sposób pompami. A jeżeli nie znajdę takiego i wyślę ten nastawnik do firmy która go zregeneruje to myślę że z zamontowaniem i wysterowaniem poradzi sobie dobry mechanik - nie POMPIARZ który zajmuje się naprawą silników a nie tylko zawieszeniem?

A gdzie szukać tego nastawnika? Widziałem na allegro ogłoszenie osoby która regeneruje - naprawia te nastawniki i mam takie oto pytanie: Jeżeli sam zdemontuję (o ile to nie jest to na tyle skomplikowane) tę część, wyślę do naprawy i spowrotem ją założę będzie wszystko OK czy trzeba jeszcze coś regulować przy pomocy specjalistycznego sprzętu w odpowiednim warsztacie? I czy długo mogę jeszcze z tą usterką jeździć? Grozi mi niechciany postój w trasie???

Auto po nocnym staniu pali bardzo dobrze. Gorzej było jak silnik miał już temperaturę - wtedy było trzeba pokręcić rozrusznikiem (ale z tym już się uporałem - zainstalowałem takie urządzonko co się zowie "podgrzewacz świec żarowych" i pali super). Przełączanie biegów odbywa się gładko, bez szarpnięć. No chyba że mamy tą sytuację kiedy auto ma zgasnąć i podczas przełączania biegu z D na R skrzynia szybko go załączy to czuć lekkie szarpniecie (i jak by auto dostało za mało gazu - gaśnie). Zacząłem z tym ostatnio sobie radzić i bardzo szybko przenoszę nogę z hamulca na gaz (wciskam z umiarem)wtedy w ostatniej chwili wyciagam go na obroty no ale z tego co czytałem nie jest to dla skrzyni zbyt zdrowe. Tak jak pisałem wcześniej - olej i filtr w skrzyni były niedawno zmieniane. Jak stoję na P i przełączę na D zazwyczaj gładko rusza. Czasmi zdarza się że jak trzymam nogę na hamulcu i włączę na D to tył przysiada jak by chciał już jechać (tak samo się dzieje ze wstecznym). Obroty raczej nie falują przy wrzucaniu biegu czy ruszaniu. Jedynie skaczą jak na postoju wciskam hamulec - ale nie zawsze.

Jak dojezdzam do skrzyzowania - zatrzymuję auto - czuję jakby skrzynia do końca "niewysprzęglała" i przydusza silnik. Czasami potrafi on zgasnąć. Dodam ze nie dzieje się to notorycznie a tylko od czasu do czasu. Zdarza się też że podczas zmiany z D na R skrzynia jak by załączała za szybko bieg i nie nadążę z przeniesieniem nogi z hamulca na gaz a silnik w tym czasie gaśnie. W czym tkwi przyczyna? Czy ktoś spotkał się z podobną sytuacją? Dodam że olej i filtr w skrzyni był wymieniony (ale taki rzeczy zdarzały sie i przed wymianą). Zauwazyłem też że czasami na postoju (jak mam na P lub N) i wciskam hamulec to obroty silnika na chwilę spadaja i zaraz wracają na swoje miejsce. Czy odpowiada za to jakiś nastawnik lub czujnik biegu jałowego?

Wyświetlacze ciekłokrystaliczne w BMW (i nie tylko) już tak mają ze z czasem zaczyna brakować pixeli :-( Mam to samo w swojej buni. Niedawno rozbierałem załe zegary i się zdołowałem. W starszych modelach taśmę łączącą wyświetlacz z płytką drukowaną dociskał gumowy pasek żeby polepszyć przewodzenie i włąsnie ta gumka z czasem się lasowała. wystarczało ją odwrócić o 180' lub zastąpić inną i było na jakiś czas po kłopocie ale w nowszych zegarach (takich jak mam ja i Ty) niema już zadnego gumowego paska a na dodatek taśma łącząca jest PAPIEROWA a nie powleczona tworzywem sztucznym jak w starszych modelach. CO ZA NIEMIEC TO WYMYŚLIŁ???!!!