Cześć Wszystkim Chciałbym Wam pokazać moją "czarną wołgę" jak to śmieją się niektórzy... czyli E90 Samochód kupiłem niedawno całkiem przypadkowo. Wcześniej jeździłem dwiema Lanciami i Jaguarem i przyznam, że szukałem jakiejś Alfy, Jaguara itp. Przypadkowo trafiłem na ten samochód i w sumie zdecydowałem, że czemu nie... może w końcu przekonam się do marki (wcześniej byłem wrogiem BMW, Audi, VW itp) Samochód jest z grudnia 2007 roku (pierwsza rejestracja początek stycznia 2008) i na początku śmigał sobie po Szwajcarii. Nie jest to demon prędkości bo silnik to 2,0 143KM (318i). Z wyposażenia... w sumie wszystko co potrzebne. Navi, klimatronik dwustrefowy, 4x el. szyby, tempomat, automatyczna skrzynia, grzane stołki i w sumie nie wiem co mam więcej wymieniać :D Fajne są fotele z siedziskiem materiałowym a boczkami skórzanymi (z funkcją "dmuchania boczków" i regulacją długości siedziska). Najważniejsze dla mnie jest to, że samochód jest w dobrym stanie technicznym potwierdzonym przez dwóch mechaników i to mnie cieszy. Jeśli chodzi o wrażenia z jazdy... Silnik może nie zbyt mocny ale w sumie daje radę - nie ścigam się na każdych światłach a jak potrzebuję coś wyprzedzić to wyprzedzam. Komfort... no kurcze tu muszę przyznać, że mimo tego, że nie jest to seria 5 to i tak jest fajnie. Samochód bardzo pewnie się prowadzi - Jaguar był bardziej "miękki" Wyposażenie... mam wszystko czego mi potrzeba w samochodzie... PYTAM co za deb... wymyślił chłodzony schowek w podłokietniku do którego ledwo mieści się puszka 0,33l a o butelce 0,5l można pomarzyć???? :x to w służbowym i30 mam cały schowek od strony pasażera... Wygląd... w sumie kwestia gustu ale mi się nawet zaczął podobać (choć na początku miałem mieszane uczucia). Musiałem jedynie zrobić polerkę - własnoręcznie - bo lakier miał drobne ryski od mycia na szczotkach. Teraz jest już dobrze :8) Jedyną rzeczą niefabryczną są przyciemniane szyby które zostały zrobione już w Szwajcarii przez pierwszego właściciela Na razie poglądowe zdjęcie a jak będę miał chwilę to będę wrzucał coś nowego