Nie jestem aż takim specjalistą. Jestem jedynie użytkownikiem tych olejów i uważnym słuchaczem. Najwięcej zależy od stylu jazdy i oczywiście charakteru auta, a szczególnie systemu chłodzenia silnika. Jeśli olej pracuje z w zbyt wysokiej temperaturze to szybciej straci właściwości. Słyszałem o kilku przypadkach zatarcia silnika na Motulu po przeciągnięciu wymiany do 13-15 tys. km. Piszę tu o Motulu 300V, czyli do silników mocno traktowanych i nie jest to olej longlife. Ja nie miałem żadnych problemów przez wiele lat na Motulu ale wymieniam ten olej co max 7,5 tys. km lub 1 rok (zależy co nastąpi wcześniej). Wydaje mi się jednak, że silnik z takimi możliwościami (550i) nie powinien jeździć na zwykłym oleju typu Motul X-cess lub X-clean (który leję do słabszego auta i wymieniam co 15 tys.), a przynajmniej ja bym go takim nie zalał. Lałbym 300V Power i wymieniał co 7-10 tys. lub wspomnianego Millersa i wymieniał co max 12-15 tys. (przy zwykłej, codziennej jeździe). Możesz się śmiać, ale ja po ok. 12 tys. km na oleju (szczególnie w dieslu) zaczynam słyszeć różnicę w pracy silnika więc te proponowane interwały w nowoczesnych samochodach (30 tys.) to dla mnie abstrakcja.