Byłem wczoraj w serwisie BMW i musze powiedziec ze pierwszy raz od tak dawna poczułem sie jak "gosc" , na wejsciu miła obsługa, odrazu kawka, herbata, ciasteczka, do tego najświezsze gazety, jakich bys nie chciał ... skakali kołomnie jakbym to był jakim prezesem ;) ale pomijając to .... Sprawdziłem samochod pod zględem błedów w komputerze ... i tak z tego co mi mówili to przyczyną tego ze auto czasami mi słabnie to to ze jakis tam sensor jest padniety, dokładnie nie wiem jaki, musiałbym sprawdzic w papierach bo mam wydruk , ale kompletny koszt naprawy razem z z sensorem wynosi 101 funtow, tak wiec odrazu umowiłem sie na nastepną sobote, ale teraz w weekend jezdze całymi dniami i musze powiedziec ze ani raz nie zdarzyło mi sie by samochod stracił moc , był gaszony, zapalany, tankowałem i nawet go porządnie przegoniłem i nic ... nie wiem czy oni tam cos zrobili czy co , no ale jak narazie nie mam zadnego problemu . . zobaczymy jeszcze za pare dni . . . pozatym moja 7demka jest całkiem zdrowa i jak mi powiedzieli w serwisie jest PIEKNA :oops: :dance: do tego zrobili mi SERVICE Wash z odkurzaniem i za to wszystko zaplacilem 33.65 funtow włączne z wyceną wymiany sensora i wydrukowaniem raportu z komputera. Dla porównania kolega który ma Seata Toledo za to samo w salonie SEATA zapłacił 70 funtow. Tak wiec service BMW wcale nie jest az taki drogi ;)