Witam, przymierzam się powoli do kupna e46 w coupe tak do 20 tyś, najlepiej lpg, ew sama benzynka i później samodzielne założenie paliwa dla biedoty ;) Tutaj rodzi się moje pytanie, widzę w ogłoszeniach sporo tych pięknych samochodów ze swapowanymi silnikami, wiadomo każdy zachwala, że profesjonalnie zrobione, że nic się nie psuje itp. Czy to jest prawda, czy może te swapy są jakoś bardziej awaryjne, czego można się w takich obawiać (nie chodzi mi o prawidłowy zapis w dowodzie, tylko sprawy czysto mechaniczne) Unikać takich eksperymentów, czy może wszyscy się niepotrzebnie boją, bo naprawdę nic się nie dzieje? Chciałbym wiedzieć co o tym sądzicie, czy ktoś może ma jakieś doświadczenia i chciałby się podzielić?