
junfan320
Zarejestrowani-
Postów
42 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez junfan320
-
Witam, po dzisiejszym deszczu wyświetla się ciągły czerwony komunikat na desce z poduszką Airbag oraz komunikat na wyświetlaczu Idrive "systemy ochrony pasażerów niesprawne". Nie ma możliwości skasowania ani wyłączenia. Po przejrzeniu bagażnika okazało się, że woda stała po lewej stronie schowka, a w niej przewody. Pytanie czy tam znajduje się jakiś moduł poduszek powietrznych i napinaczy pasów bezpieczeństwa, chodzi o jakieś zwarcie lub może to zwykły zbieg okoliczności i padła mata siedziska pasażera? Pozdrawiam
-
Panowie, możecie mi coś poradzić w E60 (sedan) bo u mnie woda delikatnie zbiera się pod butlą z gazem (w kieszeniach z prawej - aku i lewej jest sucho). Odpływy szyberdachu zostały udrożnione, podsufitka jest już po deszczach sucha, wilgoć zostaje jedynie w dole bagażnika więc odpływy wykluczam. Może lać się po wlewie baku (tam jest też wlew gazu) czy może gdzieś po tylnych lampach czy dolnej uszczelce tylnej szyby? Wszelkie sugestie mile widziane.
-
Wtryskiwacze robione w Diesel Kompleks Jarosław Leniw, ul. Pogodna w Opolu, turbo wyjęte przez M-auto service Arkadiusz Hosner, ul. Spokojna w Opolu i przesłane gdzieś do serwisu z którym współpracują. Pozdrawiam
-
Rozwiązanie problemu białego dymu na zimnym silniku i jednocześnie temat do zamknięcia. Auto było na sprawdzeniu wtryskiwaczy CR na stole probierczym, były w bardzo złym stanie. Wartości rzeczywiste różniły się diametralnie (np. jeden wtrysk miał 26,73 mm3/H, a inny 96,31 mm3/H). Wszystkie po regeneracji (dla zainteresowanych - koszt 650 zł/ sztuka). To jednak nie rozwiązało problemu jasnego porannego dymu na zimnym silniku ale uchroniło silnik przed degradacją i ograniczyło spalanie. Kolejny mechanik połączył fakty - bardzo mułowate auto na zimnym silniku + dymienie na biało (niezależnie czy temp zewn. była -5 czy +10 st C) + gwizdanie turbawki (a raczej jęczenie) = nieszczelna turbina. Jak się okazało nieszczelność po stronie wylotu, po demontażu wyżygało znaczne ilości oleju, który zbierał się i wypalał przez wydech aż do zagrzania, później dymienie ustawało. Po regeneracji turbo zero dymku, auto świetnie zbiera się już na zimnym i nie słychać żadnego gwizdu. Koszt 1.200 zł. Autko zyskało drugie życie. Pozdrawiam.
-
Zgadzam się z powyższym w pełni, wszystko wskazuje na nieprawidłowo działający układ paliwowy. Takie też opinie często spotykam, a że nie chcę dłużej zalewać silnika ropą więc zdecyduje się najpewniej na inne używane wtryski, po wcześniejszym sprawdzeniu ich na stole probierczym. Widziałem też oferty sprzedaży takich wtrysków wraz z wydrukiem z badania w serwisie Bosch.
-
Mam na myśli testy przelewowe. W sprawnych silnikach paliwo powoli się sączy i daje w menzurkach po równo. U mnie w pojemniczku z jednego wtrysku kapało powoli, a z trzech pozostałych zalało do połowy w moment. Auto było sprawdzane na porządnie rozgrzanym silniku, po przejechaniu 60 km+, kiedy objaw kopcenia w ogóle już nie występuje. Nie ma czarów, jestem przekonany że po położeniu wtrysków na stół profesjonalisty okaże się, że leją i są do wymiany, tzn. za jakiś czas grozi wypalenie cylindrów w silniku.
-
Jest tak jak sam piszesz na końcu, kolego - "słaba kondycja wtrysków". O parze wodnej nie ma mowy, z prostych względów. Auto użytkuję szósty rok, autko śmigało podczas znacznie mroźniejszych zim i nie zostawiało nawet połowę takiego dymu jak obecnie. Kiedyś puścił po długiej trasie takiego wielkiego bąka w środku lata przy mocno plusowych temp. w środku dnia. Z resztą po teście przelewowym widać jak na dłoni, że leją 3 sztuki. Czy to coś dziwnego w 15 letnim wozie? Krzysiek, dzięki raz jeszcze za testy, ale użytkownik który zna swoje auto potrafi zauważyć że coś z nim jest nie tak. Mogę Ci zostawić auto na dwa dni to zobaczysz co się dzieje po odpaleniu rano. W niedzielę przy obciążeniu w lusterku wstecznym nie widziałem za sobą autobusu MZK tak dawało dymem. Wstyd włączać się do ruchu, żaden inny pojazd nie kopci w taki sposób. Tak nie zachowuje się sprawne auto. Odnośnie wtrysków warto byłoby wyjaśnić dlaczego w jednych testach wszystkie wtryski podają taką samą dawkę paliwa, u w innych rozjeżdża się tak jak u mnie - rozumiem że oba przypadki to norma i tak powinno być?
-
Też tak myślę, choć komputer tego nie widzi. Niestety dziś w południe -8 st. C po odpaleniu znów biały dym z rury, po 10 minutach na jałowym ruszyłem zostawiając za sobą białą chmurę przez kolejne 5 min. Do rozgrzania silnika, potem wszystko wraca do normy. https://zapodaj.net/ba03748ef495a.jpg.html https://zapodaj.net/7ff9a57251c6c.jpg.html Czeka mnie szukanie wtryskiwaczy.
-
Mały update. Dzięki Roger-Nysa sprawdzony sterownik świec i świece, kalibracja przepływomierza i zrobiony test przelewowy wtrysków. https://zapodaj.net/e8c9bcde14147.jpg.html Wtryski na biegu jałowym wg programu są w normie. Przy obciążeniu podczas jazdy niewielkie odchyły pokazuje jedynie wtrysk na 4 cylindrze. Rano sprawdzę czy adaptacja przepływki miała wpływ na kopcenie i dam znać.
-
Dzięki za wskazówki, napiszę do tego użytkownika. Pozdrawiam
-
Cześć, uchylisz rąbka tajemnicy ile taki zabieg kosztował i czy serwis rozbierał wtryskiwacze we własnym zakresie czy trzeba im je podać na tacy? Dzięki, pozdrawiam.
-
Gratuluję wprawy, mi by to zajęło pewnie ze dwa dni i jeszcze bym się martwił że coś źle zrobiłem ;) W moim przypadku odniosłem wrażenie że i jednemu i drugiemu się zwyczajnie nie chciało zbytnio pochylić nad problemem, najchętniej to wzięliby kasę za konsultację nie brudząc sobie rąk. Na rezerwie podjechałem na stację wlałem pół puszki (tj. 0,5 L) i dolałem ponad 50L wysokiego ON. Tak od razu na obwodnicę różnymi obrotami, na spokojnie i w palnik. Autko pięknie szło, zero dymu, zero problemów. Robiłem odcinki po 30-60 km. Druga porcja środka w taki sam sposób. Sądziłem że jest to znacznie mocniejszy środek, tym bardziej że w sklepie zalecali mi dolać do pełnego baku tylko pół "bo to bardzo mocny środek do TIRów". Mimo wszystko rano 0 st. C i problem pozostaje. Przez około 6-7 min. od odpalenia daje na niskich obrotach jasnymi śmierdzącymi spalinami, po czym ustaje jak ręką odjął. Nie ma problemów z odpalaniem. Sądzę jednak na zdrowy rozsądek, że gdyby problem był poważny, tj. niedomagające wtryski lub pierścienie to na ciepłym silniku też byłyby objawy dymu / nierównej pracy/ braku mocy. Dzięki, będę miał to na uwadze. Najpierw podjadę na diagnostykę świeczek i modułu do "Arka od BMW" :) Zobaczymy co powie. Filtr paliwa i powietrza wymieniłem wraz z wymianą oliwy w listopadzie. Staram się je wymieniać razem z odmą co drugą wymianę oleju, czyli co drugi rok. Filtr paliwa wymienię teraz po wyjechaniu drugiego baku paliwa ze środkiem czyszczącym.
-
@1jarcio, dzięki za link, po tytule postu w życiu bym tematu nie znalazł, a widzę po filmikach że chmurkę miałeś taką samą jak ja :) Autko było pod komputerem i nie ma problemu ze sterownikiem czy świecami ale to jest samochód więc komputer nie każdą usterkę potrafi wykryć. Dla świętego spokoju chętnie wymienię komplet świec. Od 400 km wyjeżdżam specyfik do czyszczenia wtrysków Valovilne'a do ciężarówek, więc przy okazji wymieniłbym też filtr paliwa. Z testem przelewowym zwyczajnie nie mam warunków, a pod blokiem zabawy ze ściąganiem plastików z silnika, rurkami i odpalaniem na sucho wolę sobie podarować. Jestem z Opola więc kolegów z okolic, obeznanych w temacie zapraszam na oględziny. Auto było już u dwóch mechaników, pierwszy stawia na wtryski i sugeruje że nie ma sensu tego ruszać bo regeneracja może nic nie dać, a wymiana wszystkich to ponad 5 tys zł. czyli 1/3 wartości auta, drugi w ogóle stwierdził że pierścienie są już zużyte, sinika ma przedmuchy i w ogóle "e46 musi mieć minimum dwa razy większy przebieg niż na liczniku" więc trup. Mimo wszystko autko po rozgrzaniu jeździ świetnie, silnik pracuje równo i pięknie przyspiesza. Dzięki Panowie, pójdę tropem świec profilaktycznie.
-
Sam się za test przelewowy nie mam jak bawić, musiałbym to zlecić. Płynu chłodniczego w ogóle nie ubywa. Odma wymieniona cała wraz z wymianą oleju w listopadzie. Oleju ubywa mi trochę ale głównie przy mocnym kopycie. Gdy jeżdżę spokojnie większej ilości nie spala. Nie ma majonezu na korku. Obawiam się że któryś wtrysk może zacząć lać ale czy nie byłoby wtedy tak samo na ciepłym jak i na zimnym silniku?
-
Panowie zapewne znacie się lepiej ale mi ten dym wygląda na złe spalanie oleju napędowego lub chwilowe dopalanie oleju z silnika. Moim celem jest ruszyć samochodem w minutę po odpaleniu bez chowania się pod kierownicę z zażenowania. Jeździłem przez 5 lat tym autem i nigdy w zimę przy znacznie niższych temperaturach auto tak nie kopciło.
-
Kurcze na parę wodną taka zasłona dymna nie wyglądała. Dosłownie za mną była chmura dymu tak że nie widziałem samochodów za sobą. Obecnie jest znacznie lepiej bo dokładnie tak jak na tym filmiku z youtuba ale mimo wszystko stwierdzono mi w serwisie, że był "rozkodowany jeden wtrysk", cokolwiek to może znaczyć. Jest też opcja profesjonalnego sprawdzenia wtrysków na maszynach 50 zł/ sztuka ale po wcześniejszym ich wybebeszeniu i dostarczeniu do zakłądu, może warto się za to zabrać?
-
Witam wszystkich użytkowników, 320d z 2003 roku 150 km użytkuję już 6sty rok bez większych problemów, niestety zostałem zmuszony w końcu założyć swój post z problemem, może pomożecie. Przed świętami auto po odpaleniu zaczęło zostawiać za mną białą chmurę dymu do tego stopnia że nadjeżdżający z naprzeciwka trąbili i mrugali że mi się silnik pali. Po rozgrzaniu silnika (wskazówka za niebieskie pole) dymienie redukowało się niemal do zera. Problem wracał po odpaleniu rano. Mechanik już wcześniej stwierdził, że intercooler się poci więc w pierwszej kolejności wymiana na nowy. Odma wymieniona. Auto nadal kopciło. Następnie sprawdzenie turbiny, łopatki całe, brak luzów. Co ciekawe zwrócono uwagę na rozprogramowany wtrysk na 4tym cylindrze (ponoć żeby to zrobić trzeba się podłączyć do programu ale nikt nie miał możliwości dłubać?). Po zaprogramowaniu wtrysku auto już znacznie mniej kopci. Obecnie przez około 6-7 minut od odpalenia silnika na niskich obrotach auto kopci tak jak na tym filmiku, po czym wskazówka idzie za niebieskie pole i auto przestaje kopcić całkiem do zera: Moc jest taka sama, silnik równo pracuje, nie ma żadnych zmian poza tym żenującym białym dymem. Opary nieprzyjemnie śmierdzą ale nie jestem w stanie stwierdzić czy ropą czy olejem silnikowym, inne e46 w dieslu śmierdziało podobnie. Wszystko wskazuje na wtryski ale czy jest szansa, że jednak to silnik ma już przedmuchy? Wkurza, że nie mogę ruszać autem przez pierwsze 7 minut od odpalenia bo wstyd na ulicę wyjeżdżać. Pytanie teraz czy regenerować wtryski czy kupić nowy na 4 baniak? Gorzej jak to nic nie da.... Z góry dzięki za wszystkie sugestie.