Witam. Czytałem podobne posty na temat gaśnięcia samochodu podczas jazdy i koledzy pisali, że może to być czujnik położenia wału, ale u mnie sytuacja niestety wygląda trochę inaczej. Zacznijmy od danych samochodu jest to 318 Ci z 2000 roku, czyli silnik 1.9 118km z gazem. Pierwszą rzeczą jest to, że auto nie łapie temperatury, ale myślę, że wystarczy wymienić termostat, co o tym sądzicie? Drugą rzeczą są czasem falujące obroty, nie falują ciągle, czasem raz dziennie, czasem kilka razy, a czasem wcale, może to być wina gazu, może trzeba wyczyścić przepustnicę? Ostatnim problemem, a zarazem największym jest gaśnięcie auta podczas jazdy, dzieje się to tak średnio raz w tygodniu, a jak wygląda? Jadę sobie samochodem i nie zgaśnie jak mam na biegu czy coś w tym stylu, pierwszy raz podczas hamowania, miałem auto na biegu wcisnąłem sprzęgło i zacząłem hamować, obroty spadały co jest logiczne, tylko nie zatrzymały się na ok. 1tys. obrotów tylko spadły do zera i auto zgasło, drugą sytuację miałem gdy stałem na światłach i auto miałem na wolnych obrotach i zauważyłem, że zaczęły bardzo mocno falować, od +/- 300-400 do 1000 obrotów, dodałem gazu, żeby auto nie zgasło i pojechałem, ale później z ciekawości na biegu wcisnąłem sprzęgło obroty spadły i auto zgasło znowu, po każdej takiej sytuacji, samochód ma problem z odpaleniem, zazwyczaj odpala za 3-4 razem, może macie jakiś pomysł co to może być? W linkach dodaję zdjęcia z odczytu błędów z komputera, może komuś to pomoże.. Z góry dziękuję za pomoc i pozdrawiam.