Skocz do zawartości

M2bZ

Zarejestrowani
  • Postów

    68
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez M2bZ

  1. Zgadzam się, że niestety niektórzy ostro przesadzają. Kiedyś wyczytałem, chyba nawet na tym forum, teorię jakiegoś filozofa, że nie można nazwać auta bezwypadkowym jeżeli nie ma fabrycznego lakieru na każdym elemencie. Jego zdaniem nawet malowanie wtórne po rysie (bez grama szpachli) oznaczało, że zaznaczenie opcji "bezwypadkowy" jest oszustwem :duh:
  2. Jak 2003, skoro sam zdekodowałeś, że 2004, co jest zgodne z treścią ogłoszenia..?
  3. Bzdurne stereotypy. Miałem dwa auta z Włoch, łącznie przez 7 lat, przejechałem nimi w sumie 90.000 km i z każdego byłem bardzo zadowolony. Wystarczy dobrze sprawdzić przed zakupem. Wcześniej sprawdzałem jedną perełkę z Niemiec, która okazała się trupem.
  4. Na podstawie kpk można zabezpieczyć jako dowód rzeczowy albo majątek podejrzanego o popełnienie przestępstwa. Nie można zabezpieczyć na poczet zobowiązania podatkowego w podatku akcyzowym u kolejnego właściciela, który kupując samochód bez opłaconej akcyzy nie popełnia żadnego przestępstwa bo nie jest podatnikiem i nie był obowiązany do zapłacenia akcyzy. EDIT: Skoro edytowałeś post, to ja też dopiszę, że wskazana przez Ciebie ustawa o Służbie Celnej została uchylona w całości równo rok temu, a ten przepis i tak dotyczył tylko kontroli u podatników uchylających się od obowiązków podatkowych, którymi nie są i nie byli nabywcy samochodów przywiezionych do kraju przez kogoś innego
  5. Barteku pytał o podstawę prawną i nadal jej nie wskazałeś. Pewnie dlatego, że taka nie istnieje i żadne zajęcie w takiej sytuacji nigdy by nie nastąpiło. Zająć samochód (jak i każdą inną rzecz) można jeśli jej posiadaczem jest dłużnik. Nikt nigdy nie zajmie samochodu u kolejnego właściciela dlatego, że importer nie zapłacił akcyzy.
  6. No właśnie, a to też jest kłopot dla nabywcy, dlatego edytowałem poprzedni post i dopisałem ostatni akapit. Jeśli nie będzie mógł zarejestrować to będzie musiał się bujać żeby wymóc zapłatę akcyzy przez sprowadzającego a tamten wiadomo, że będzie się migał. W takim przypadku marne pocieszenie, że to nie nabywca musi płacić akcyzę. Lepiej więc być ostrożnym i przede wszystkim wyjaśnić, czy auto jest zarejestrowane (po takim czasie powinno, ale nalepki na szybie nie widać...)
  7. Nie jest tak do końca, jest wiele przypadków gdzie odmówiono rejestracji takiego auta następnemu właścicielowi. Znam taki przypadek osobiście. Jest dokładnie tak jak napisałem, czyli w takim przypadku nabywca nigdy nie będzie podatnikiem podatku akcyzowego, chyba że sam potem sprzeda samochód PRZED PIERWSZĄ REJESTRACJĄ w kraju. Ty z kolei piszesz o rejestracji - oczywiście masz rację, że mogą odmówić rejestracji auta jeśli brakuje jakiegoś dokumentu, np. jeśli uznają że brakuje potwierdzenia zapłaty akcyzy, ale nawet w takim przypadku obowiązek akcyzowy nigdy, w żadnym razie, nie przechodzi na osobę rejestrującą samochód. Reasumując, jeśli kupi samochód zarejestrowany to nikt mu przerejestrowania nie odmówi. Jeśli kupi niezarejestrowany to mogą mu odmówić rejestracji (jest to spory kłopot), ale nawet w tym przypadku to nie on będzie musiał zapłacić akcyzę, tylko ten kto samochód przywiózł (ewentualnie ten, kto sprzedał przed pierwszą rejestracją, jeśli ten co przywiózł z jakichś powodów nie zapłacił i celni (obecnie skarbówka) go nie dojechali)
  8. Zabezpieczyć auto można tylko u dłużnika a w tym przypadku absolutnie nie będzie to kolejny właściciel. Przynajmniej jeżeli chodzi o akcyzę. Jeśli chodzi o VAT (słynne wałki z fakturami netto) to już ponoć tak dobrze nie jest, ale na vacie się nie znam, więc tu nie wypowiadam się kategorycznie
  9. Obciążenia akcyzą nie musisz się obawiać. Podatnikiem może być ten kto przywozi samochód osobowy i ten kto sprzedaje przed pierwszą rejestracją jeśli z jakichś powodów akcyza nie została opłacona wcześniej, czyli na etapie przywożenia. Nie potrzeba do tego żadnych pism z ministerstwa bo wynika to wprost z ustawy. Co do kwestii serii 7 jako bankowozu to skarbówka raczej będzie to ścigać i jedyne z czym musisz się liczyć to wezwanie do przedstawienia samochodu do oględzin + ewentualne przesłuchanie w charakterze świadka na okoliczność stanu samochodu w dniu zakupu i dokonywania w nim zmian konstrukcyjnych. Z tymi pięcioma latami to prawda, ale pod warunkiem, że nie nastąpiło zawieszenie bądź przerwanie biegu terminu przedawnienia. Jeśli nastąpiło, mogą prowadzić postępowanie i kolejne kilka lat (w zależności od tego kiedy nastąpiło i co konkretnie).
  10. Odnośnie roku produkcji to najczęściej nie urzędy się mylą tylko diagności (najczęściej z premedytacją, na korzyść klienta). Urzędnik rejestrujący auto ma obowiązek wpisania roku produkcji z badania technicznego - nikt w wydziale komunikacji nie analizuje VIN-dekodera... No chyba że trafi się jakiś pasjonat marki, który z ciekawości sobie sprawdzi :wink:
  11. e90 330d, automat, opony zimowe 225/45 R17 Duże miasto, raczej poza godzinami szczytu, ale też nie w środku nocy, ostatni rzeczywisty wynik: 10,65 l/100 km (komputera dawno nie kasowałem więc nie mam innych aktualnych danych) Update: Zrobiło się cieplej i spalanie spadło poniżej 10 l/100 km Minimalne spalanie w trasie (poza autostradą): 6,7 l/100 km
  12. ok, dzięki za wyjaśnienie :) :cool2:
  13. Wyszukiwarka nie pomogła więc zakładam nowy temat. Czy to normalne, że w czasie mycia samochodu, gdy skieruję strumień wody na klamkę kierowcy lub pasażera samochód odczytuje to jak dotknięcie klamki ręką i za każdym razem otwiera lub zamyka samochód? Ogólnie CA nie świruje, wydaje mi się, że wszystko działa tak jak powinno, tylko zastanawia mnie ta myjnia - wiadomo, że w czasie mycia wielokrotnie przejeżdża się strumieniem wody w te same miejsca i trochę dziwne to ciągłe zamykanie/otwieranie się auta...
  14. Łącząc nazwę konta z YT z nr tel. można w googlach łatwo znaleźć kilka ciekawych zdjęć z tego konta, w tym m.in. ujęcie z wnętrza "jakiejś" e60 z 1.05.2017 r. z widocznym przebiegiem 352.435 km :D
  15. Oczywiście procedury pewnie mają i powinny być takie same dla wszystkich, ale często wiele zależy od konkretnego człowieka. Podobnie jest z potwierdzaniem przebiegu - jeden Ci powie za darmo, inny bez opłaty nie puści pary z ust...
  16. Mnie w M-Carsie powiedzieli, że warunkiem wymiany jest stwierdzenie, że poduszki są oryginalne, tj. te z którymi samochód wyjechał z fabryki. Na szczęście u mnie tak właśnie było. Serwisant nawet nie oglądał samochodu przed zamówieniem - dopiero po 3 tyg. w dniu wymiany.
  17. Dziś odebrałem samochód z M-Cars'a. Wymienili obie poduszki. Czekałem na nie 3 tygodnie. Nie wiem ile rzeczywiście trwała wymiana bo na własną prośbę samochód zostawiłem wczoraj wieczorem a odebrałem dziś po południu. Doradca serwisowy mówił, że cała akcja trwa około godziny. Dodatkowo zrobili ogólny przegląd i mycie (wszystko darmowe). Zastrzeżenia mam jedynie do jakości "gumowania" poduszki kierowcy - jest fabrycznie nowa a już w jednym rogu gumowe pokrycie zaczyna się łuszczyć... :? Spasowanie ok.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.