Panowie, wg mnie nie ma co narzekać na jakość skór w naszych BMW. To normalne, że jak ktoś często jeździ na krótkich trasach, przez co dużo razy wsiada i wysiada, to na boczkach po 50-60 kkm pojawią się delikatne przetarcia na farbie. W innych markach jest często znacznie gorzej. Dla porównania wrzucam zdjęcia fotela jaguara, którego ostatnio sobie kupiłem do zabawy w weekendy. Auto ma przejechane nieco ponad 50kkm i najwyższy z dostępnych rodzaj tapicerki. Zanim go zacznę użytkować, muszę oddać skóry do regeneracji, bo nie mogę na to patrzeć. Wygląda gorzej, niż w moim poprzednim bmw po przebiegu 200 tys.