BMW sprowadzony z USA w 2006. Uderzony prawdopodobnie lewym przodem. Nie ja sprowadzałem - mam go od stycznia tego roku, wcześniej przez 5 lat jeździł znajomy. To że był uderzony, nie jest tajemnicą i mówię to każdemu, kto pyta o auto. Darowałem sobie raport z Carfax, bo auto znam od lat, więc historia mnie mało interesowała przy zakupie. Ja sam w lutym lakierowałem zderzaki, prawe nadkole i któryś próg (nie pamiętam który). Auto szykowałem pod siebie, ale wyszło jak wyszło i muszę je sprzedać. Co do przebiegu to się za dużo nie wypowiadam. Tapicerka foteli i kierownica niby powycierane, ale przez ostatnie lata auto faktycznie robiło znikome przebiegi. Także nie gwarantuję, ale nie wykluczam. Nie piszę tego wszystkiego w ogłoszeniu, ponieważ wolę powiedzieć to osobiście. Poza tym auto jest zdrowe jeśli chodzi o silnik, skrzynię, sprzęgło, zawieszenie, dach. Tak jak pisałem - nic nie ukrywam, więc jeżeli ma ktoś pytania to odpowiem, jeżeli będę tylko znał odpowiedź. Pozdrawiam