nitro2311

No raczej nie, bo wszystkie światełka mi działają, mogę otwierać auto z pilota, szyby i wszystko inne ok.

Witam, Miałem problem z tylnym zawieszeniem, opadała mi prawa strona. Byłem przekonany, że to poduszka i zamówiłem nową, ale po oddaniu auta do warsztatu okazało się że nieszczelne są połączenia wężyków. Po wymianie modułu za 1,5zł wszystko wróciło do normy. Problem taki, że sprężarka nie załącza się automatycznie - muszę podłączać INPE i ręcznie dopompowywać zawieszenie. Czujniki położenia są w porządku i podają prawidłowe wartości, jednak sprężarka reaguje tylko na komputer. Rozumiem, że sprężarka powinna dopompować dany miech, jeśli wskazania czujników są poza zakresem/normą. Dlaczego w takim razie moja się nie załącza z automatu ? Gdzieś mi się obiło o uszy, że sprężarka może się odłączyć na stałe, gdy podejmie dużo nieudanych prób dopompowania. U mnie mogło tak być. Jak w takim razie odblokować to ustrojstwo ?

Chyba tak nie myśli, przecież czujniki wskazują prawidłowo, po prostu z prawej strony przez noc ucieka powietrze jak ręcznie dopompuje (widocznie nieszczelność jest tam a po lewej nie), ale nie wiem czemu pompa się nie włącza automatycznie.

Od około 2 tygodni sprężarka przestała dopompowywać tylne zawieszenie. Wcześniej dość często się włączała, teraz w ogóle się nie włącza, ale można ją uruchomić manualnie z INPY i dopompować zawieszenie, więc w zasadzie sprężarka jest sprawna. Problem taki, że po dopompowaniu na drugi dzień prawy tył siedzi a lewa jest ok, żeby gdzieś podjechać muszę mieć pod ręką lapka :) Błąd jaki się pojawia to 5F96 - Level Control Air Release Valve, jednak czytając o tym na różnych, w tym zagranicznych forach, nie jest to jakaś jednoznaczna usterka. Jak podłączam INPE i wchodzę w opcje, gdzie mogę dopompować zawieszenie co sekunde, dwie mnie rozłącza i sypie błędami komunikacji, jednak klikam ok i tak kilkadziesiąt razy aż w końcu uzyskam odpowiednie dopompowanie (czujniki poziomu z obu stron są sprawne i dają dobre odczyty). W czymś w stylu "analog values" mam poziom jakiegoś "czegoś" (już teraz nie pamiętam dokładnie) ale to chyba jakaś siła sygnału, przekracza o jakieś 600% norme. Myślałem, że może styki mam do przeczyszczenia, te koło amortyzatorów, ale wtedy chyba sygnał byłby za słaby nie za silny prawda ? Zapewne mam prawy miech do wymiany, ale czemu go automatycznie nie dopompowuje, tylko manualnie mogę to zrobić? (gdzieś czytałem, że pompa się wyłącza jeśli za długo pompuje bez efektu, ale to chyba nie ten problem bo idzie to napompować - zresztą wykasowałem błędy) Co to może być ??

Właśnie wróciłem z wakacji i wracam do tematu. Czy ktoś może polecić jakiegoś dobrego mechanika z Wrocławia lub okolic ??

Dokładnie, o część nr 8 chodzi. Sytuacja wygląda tak, że turbina była regenerowana około 5000km temu, czyli bardzo niedawno, pomimo tych czynności błąd nie został wyeliminowany. Wychodziłoby chyba na to, że ten westegate jest padnięty, bo turbina jako taka raczej odpada. Da się ten westgate w ogóle rozebrać ? Bo mechanik twierdził, że nie. Inni mechanicy wysyłali mnie do turbiniarza. Jak bym miał tą część to bym ją przeszczepił, no ale nigdzie nie mogę tego znaleźc, może jednak idzie to naprawić/zregenerować ?

O widzisz, czyli ten mój mech ***** się zna. (a miałem nawet gdzieś w swoich notatkach jaką jedną z opcji, właśnie Westegate i dopytywałem go co to jest a on nie za bardzo wiedział) Bo rozumiem, że mówimy o tej części ułożonej poziomo względem silnika nie pionowo (tej większej). Czyli mówisz, że trzeba całą (dużą) turbinę rozbierać, żeby obczaić co z tym jest ? Nie można wymienić tylko tego Westegate, lub z nim coś pokombinować, żeby nie wyciągać tych turbin ?

Trochę mi zeszło z diagnozowaniem. Wymieniłem wszystkie czujniki od turbo i ten przy kolektorze i nic. Mechanik zauważył jednak, że ta mała gruszka od turbiny (chyba małej?) nie pracuje tak jak trzeba - to cięgiełko na podciśnienie nie wsuwa się do końca (tylko do mniej więcej połowy). Zaciągał powietrze ustami przez te kable, i powiedział, że ledwo się to rusza w ten sposób (a normalanie niby łatwiej to idzie). W końcu jakoś na sztywno coś połączył i spowodował, że małe turbo było ciągle otwarte - pojechałem na przejażdżkę i problem znikł :) Kwestia taka, że tak nie można jeździć, zrobił to tylko dla testu :( Szukałem tej 'gruszki' na allegro - to się chyba fachowo nazywa: nastawnik/sterownik turbiny, jednak nigdzie nie mogę tego znaleźć - tylko całe zestawy z turbinami. Mech powiedział, że tej gruszki się nie da rozkręcić i trzeba załatwić jakąś nową, ale nie wiem czy mogę mu do końca ufać ;) Może ktoś mi podpowie, jak postępować w takim przypadku ? Czy da się reanimować jakąś tą gruszkę, żeby tą cięgiełko wchodziło do końca, czy trzeba szukać nowej ? Jeśli nowej, to może ktoś wie gdzie coś takiego znajdę ?

Rozumiem. Jutro wszystko sprawdzę i dam znać czy problem rozwiązany.

Odpięcie przepływki (właściwie tylko przewodu) nic nie zmieniło. Jutro będę sprawdzał te czujniki od turbiny. Dzięki Zbichu za Twoje zaangażowanie w wątek! Możesz mi jeszcze napisać co to jest ten czujnik MAP ?

Tutaj jest krótkie video z błędami silnika: na samym końcu (ostatni błąd) to ten który pojawia się po odcięciu turbin. Wszystko jest po niemiecku, ale chyba jest info, że jednak za duże ciśnienie, tak ? PS Jade zaraz do mechanika odpiąć przepływkę - zobaczymy czy to coś zmieni.

Dobra dzięki za info, błąd jednak mówi o niskim ciśnieniu, czyli niedoładowaniu a nie przeładowaniu tak jak Ty napisałeś.

Ok, dzięki za info, spróbuje się z nim skontaktować. Tak czy inaczej, kiedyś nie było problemu z tym przeładowaniem na chipie, a teraz jest. Czy to może być jednak ten przepływomierz ? Czy mogę go na chwilę odłączyć i sprawdzić, czy anomalia dalej występuje ?

Chip był zrobiony rok temu i poprzedni właściciel (znajomy) tylko raz zaobserwował taki problem, dopiero po jakimś czasie u mnie zaczęło się tak dziać nagminnie... Tuner jest niby najlepszy w Krk, z tym że ja jestem z Wro, więc średnio pasuje mi robić 600km, żeby na to zerknął. A może znacie kogoś we Wro, kto mógłby mi to poustawiać odpowiednio ? Kiedyś kogoś pytałem to dostałem info, że nie poprawia po nikim, tylko nowy program może wgrać za 1500...

Witam wszystkich. Posiadam BMW E61 535d na dość mocnym chipie - 370ps (egr, dpf wywalone). Ogólnie autko śmiga fajnie, ale przy prędkości około 200-220km/h odcina turbiny i auto wchodzi w trym awaryjny. Muszę wtedy się zatrzymać, po odpaleniu wszystko wraca do normy. Już dość długo zmagam się z tym problemem i może ktoś na forum mi coś poradzi. Dostałem info od tunera, że najprawdopodobniej muszę wymienić przepływomierz. Koszt jakieś 700zł, ale nie jestem pewny czy to na pewno to, bo jak czytałem objawy padniętego przepływomierza to raczej nie pokrywały się z tym co jest u mnie, no ale może to jednak to... Podpiąłem przed chwilą INPE - wywala mi jakieś błędy połączenia co chwile, ale co nieco udało mi się zdiagnozować i nawet nagrałem z tego kilka filmików. Ogólnie dostaję takie błędy: 4212-4262 (wszystkie 6 cylindrów) - Gluehkerze, Ansteuerung (problem ze sterownikiem swiec?) 41aa - Ladedruckfuehler 41ab - Ladedruckfuehler 428b (tutaj odcina turbo) - Ladedruckregelung Niederdruckstufe, regelabweichung - "Kontrola ciśnienia doładowania etap niskie ciśnienie, odchyłka regulacji" Świece wymieniałem w ostatnim czasie już 2 razy i 3 miesiące temu było regenerowane turbo. Pierwsze 3 błędy nie wpływają na odcięcie turbiny bezpośrednio, dopiero błąd 428b pojawia się po odcięciu turbo przy około 200km/h (jak wolniej przyspieszam, tak łagodniej na wyższym biegu to nawet dociągnę do 230) Czy to może być wina tego przepływomierza ? Czytając to forum, zanotowałem sobie jeszcze takie możliwości: Tutaj krótki filmik z inpy - info na temat błędów i obciążenia, może coś to komuś powie ? (sory za te błędy co co chwilę wyskakują, może to wina kabla...) PS Dlaczego nie mam w INPIE "analog values 2" - tam były istotne rzeczy !? PS2 Co to jest "selective rotation conformity" - tam wartości mocno przekraczają normę ?