Witam.Otóż jest tak; jak zapalam obroty mam kolo1000,czyli ssanie działa,po chwili spadają obroty na 700-rozumiem ze ssanie sie wyłancza,ale problem w tym że po dodaniu gazu(ładnie wchodzi na obroty) to jak obroty spadają,to do 400,nawet 300 i potrafi zgasnąć :mad2: a jak cieply to trzyma obroty jak trzeba. Fakt ze przewody paliwowe mam do wymiany bo sie 'poca' te pod kolektorem,ale to przy wymianie rozrządu. Próbowałem sam je wymienić ale nie mogłem zdjąć kolektora,po odkręceniu 6 szpilek i tych dwóch śrub nie chciał zejść,a nie chciałem niszczyć uszczelek . Silnik M 40 1,8i. Z góry dziękuje za podpowiedzi,i mam nadzieje ze mój post nie stanie sie jak w innych przypadkach powodem do ubliżania i naśmiewania sie :hand: