do Pawel Sitek jezdzilem dzisiaj Beemka i co..........zrobilem 41km i jak przyjechalem nia do domu.....zonk chodzila na biegu jalowym i zaczelo churgotac z okolic sprzegla!!!!! a ja oglupialem jeszcze tak nie mialem nigdy! nacislem pedal sprzegla........churgotanie ustalo nic nie bylo slychac procz silnika...jak sprzeglo puscilem churgocze na nowo :duh: to bedzie sprzeglo albo cos w sprzegle moze docisk a wjazd do garazu mam z delikatnym wzniesieniem i mialem 1000obr i jak puszczalem sprzeglo nie chciala wyjechac tak nia trzepalo i slychac bylo taki dzwiek porownywalny do tarcia kartki papieru o kartke :jawdrop: sprzeglo sie nagrzalo i zaczelo swirowac! bo jak jest maly odcinek do pokonania tak moze z 30km to wszystko gra! a bylo bardzo cieplo na polu temperatura w plusie i teraz moge miec czesciej takie problemy!