Witam. Ostatnio moja bunia żyje trochę swoim życiem. Po odpaleniu przez minutę jest nieprzyjemny zapach z wydechu taki trochę drażniący, po tej minucie jest wszystko okej i nic nie śmierdzi. Moc trzyma, na pełnym bucie potrafi przydymić na jasno, widać to tylko jak się jedzie pod słońce, ogólnie po odpaleniu lekko dymi na biało ale teraz to już temperatury ją do tego zmuszają, po rozgrzaniu nie dymi na postoju. W zbiorniczku wyrównawczym płyn chłodniczy jest mętny, ziemno zielony, dna zbiorniczka nie widać, nie wiem czy taki akurat ten płyn powinien być, ponieważ mechanik zalewał w lutym nowy i od tamtego momentu nie sprawdzałem. Gdy wsadzę palca to nie ma efektu że wyjmuję go brudnego w oleju, na palcu nie ma żadnych śladów, jedynie ścianki zbiorniczka wyrównawczego są takie lekko tłuste. W oleju nie widać jak narazie śladów płynu chłodzącego. Na pierwszą myśl przyszła mi uszczelka pod głowicą oraz chlodniczka oleju. W M57 są wgl przypadki uszkadzania się głowicy albo uszczelki pod głowicą? Czy nie mam się czego obawiać i co najwyżej jest chłodniczka oleju? Z góry dziękuję za pomoc :)